Czy elbląska Solidarność wystąpi z regionalnej komisji trójstronnej?
Komisja trójstronna, regionalna wersja komisji, która działa na szczeblu kraju, w województwie warmińsko-mazurskim istnieje od roku. W jej skład wchodzi 30 przedstawicieli administracji, organizacji społecznych i związków zawodowych. Elbląg w komisji reprezentują dwie osoby - w tym szef "S" Mirosław Kozłowski. Na czele Komisji Dialogu Społecznego – bo tak nazywa się również to ciało - stoi wojewoda warmińsko-mazurski Stanisław Szatkowski.
- Dwie osoby w komisji to za mało jak na problemy jakie ma nasze miasto - uważa Mirosław Kozłowski. - Poza tym rok pracy pokazał, że problemów nie udaje się rozwiązać.
Na pytanie, o jakie problemy chodzi, szef "S" wskazuje głównie sprawę rosnącego bezrobocia i łamania pracowników.
- Mamy grubą teczkę z korespondencją na temat spółki "Hetman" – mówi Kozłowski. - Są wytyczne ministerstwa pracy, które zobowiązują wojewodę do niezwłocznego spotkania i omówienia sytuacji, ale do spotkania wciąż nie doszło.
Choć komisja powinna spotykać się co dwa miesiące, w tym roku żadnego spotkania jeszcze nie było. Zdaniem jej elbląskich członków, potrzeba zorganizowania posiedzenia jest paląca.
- Słyszałem, że spotkanie ma się odbyć około 20 marca, ale każdy dzień zwłoki działa na niekorzyść pracowników firmy - uważa Mirosław Kozłowski. - Pojawiają się także kolejne problemy: rozpoczęła się restrukturyzacja elbląskiego oddziału Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i jej pracownikom "proponuje się" codzienne dojazdy do Olsztyna. O tym trzeba rozmawiać, bo społeczeństwo jest coraz bardziej rozgoryczone – alarmuje przewodniczący elbląskiej "S".
W związku z nikłymi efektami pracy komisji trójstronnej jej elbląscy członkowie myślą o rezygnacji z udziału w pracach ciała.
- Nie zamierzamy firmować tego, co dzieje się na forum komisji – mówi Kozłowski.
- Dwie osoby w komisji to za mało jak na problemy jakie ma nasze miasto - uważa Mirosław Kozłowski. - Poza tym rok pracy pokazał, że problemów nie udaje się rozwiązać.
Na pytanie, o jakie problemy chodzi, szef "S" wskazuje głównie sprawę rosnącego bezrobocia i łamania pracowników.
- Mamy grubą teczkę z korespondencją na temat spółki "Hetman" – mówi Kozłowski. - Są wytyczne ministerstwa pracy, które zobowiązują wojewodę do niezwłocznego spotkania i omówienia sytuacji, ale do spotkania wciąż nie doszło.
Choć komisja powinna spotykać się co dwa miesiące, w tym roku żadnego spotkania jeszcze nie było. Zdaniem jej elbląskich członków, potrzeba zorganizowania posiedzenia jest paląca.
- Słyszałem, że spotkanie ma się odbyć około 20 marca, ale każdy dzień zwłoki działa na niekorzyść pracowników firmy - uważa Mirosław Kozłowski. - Pojawiają się także kolejne problemy: rozpoczęła się restrukturyzacja elbląskiego oddziału Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i jej pracownikom "proponuje się" codzienne dojazdy do Olsztyna. O tym trzeba rozmawiać, bo społeczeństwo jest coraz bardziej rozgoryczone – alarmuje przewodniczący elbląskiej "S".
W związku z nikłymi efektami pracy komisji trójstronnej jej elbląscy członkowie myślą o rezygnacji z udziału w pracach ciała.
- Nie zamierzamy firmować tego, co dzieje się na forum komisji – mówi Kozłowski.
AJ