UWAGA!

Deszcz podmył Green Velo

 Elbląg, Czytelnik wysłał nam zdjęcie podmytej przez deszcz trasy rowerowej
Czytelnik wysłał nam zdjęcie podmytej przez deszcz trasy rowerowej (fot. nadesłana)

Rowerowy szlak Green Velo został oddany do użytku w ubiegłym roku, a już wymaga naprawy. Na elbląskim odcinku trasę podmyły ulewne deszcze. Informację o szkodach dostaliśmy od jednego z czytelników.

- Z przykrością przesyłam Państwu zdjęcia z Green Velo od ulicy Leszczynowej w kierunku jeziora Goplanica. Niestety ostatnie ulewy wyrządziły duże szkody w nowej nawierzchni drogi rowerowej. Moim zdaniem wykonawca nienależycie zabezpieczył drogi przed takimi szkodami i mamy tego efekt. Jeżeli w najbliższym czasie szkody nie zostaną usunięte, niestety po ewentualnych kolejnych ulewach straty i koszt napraw będą lawinowo rosły” - napisał do nas jeden z Czytelników.
       W tej sprawie interweniowaliśmy w Biurze Projektu Green Velo, które mieści się w Kielcach. - Naszym zadaniem była przede wszystkim promocja tras – powiedział nam Jarosław Panek, koordynator do spraw mediów i odesłał nas do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Warmińsko-Mazurskiego. Tam okazało się, że bieżącymi naprawami powinien się zająć samorząd, na którego terenie znajduje się dany odcinek trasy rowerowej.
       - Problem dotyczący uszkodzeń jest nam znany. 14 lipca Zarząd Zieleni Miejskiej wezwał wykonawcę do przystąpienia do napraw i czeka na odpowiedź w celu ustalenia szczegółów wykonania napraw i terminów prac – odpowiedziała nam Joanna Urbaniak, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Elblągu.
       Elbląski odcinek Green Velo zostały wykonany przez firmę Marbruk, która udzieliła na prace 4-letniej gwarancji.
       Długość tras Wschodniego Szlaku Rowerowego Green Velo wynosi 2070 kilometrów. W województwie warmińsko-mazurskim jest to ok. 420 kilometrów. Szlak rozpoczyna się w Elblągu i prowadzi przez północną część województwa warmińsko-mazurskiego, a dalej przez województwa: podlaskie, lubelskie, podkarpackie, aż do miejscowości Końskie w województwie świętokrzyskim. Budowa całego szlaku pochłonęła 274 miliony złotych, koszt prac w województwie warmińsko-mazurskim wyniósł 81 milionów złotych. 85 proc. kosztów pokryły środki z Unii Europejskiej, 10 proc. stanowiły dotacje z budżetu państwa, 5 proc. to środki województw.
Patrycja Ochab

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • a ten odcinek od Tolkmicka w stronę Fromborka to jest dopiero dramat. wygląda na to, że ten green velo to świetny pomysł na wyrwanie kasy, a tak poza tym to pic i fotomontaż
  • to jest przekret roku 2015/2016- konkretny szwindel ktory sygnowal swoja geba protas. w bazantarni ktops legalnie pozbyl sie odpadow poprzemyslowych wysypujac je na lesnym szlaku jako tłuczen pod green velo. protas zrobil niezly przekret z lasami panstwowymi. pomijam juz fakt ze jezdza tamtedy samochody. szlak w bazantarni juz zamkneli ale po jakogodowej jezdza jak po normalnej ulicy
  • I to sa polscy fachofcy! Specjalnie pisze prze drugie f!
  • Ale swoja drogą jacy ci POwcy sa cwani. Wiesz ze przekret, a nie mozesz im nic zrobic. Szacun moga otwierac SGK _Szkole Glowna Kretactwa
  • Odcinek trasy od Elbląga do Braniewa, bo ten przejechałem to jedna wielka porażka, nie wiem na co wydano kasę, ale tłuczeń i pomarańczowe tabliczki ( i tak nie informujące zbyt dokładnie ) to chyba zbyt mało, a już jechanie wałami po płytach jumbo to czysta przyjemność :P. Ciekawy jestem czy projektant tej trasy przejechał nią przynajmniej kilometr, a przydało by się, może w przyszłości ie projektował by takich bubli.
  • Co za. .. tłuczeń tak to wszystko wymyślił.
  • Po prostu kolejny przekręt w Polsce. Nie dziwi mnie to ani trochę.
  • Nie tylko w naszym województwie, tylko w całej Polsce. Osobami odpowiedzialnymi za stworzenie tego czegoś powinien zająć się prokurator. Grube miliony złotych wydane w większości na reklamę i promocję za pośrednictwem pseudo celebrytów. Proszę się zainteresować ile zbudowano w Elblągu tras pod Green Velo. Znaczna część tras po gminnych drogach bez poboczy, gdzie co chwilę przejeżdża lokalny rajdowiec na łysych oponach, nie wspomnę o pijanych. Po prostu idealna trasa na wycieczkę z dziećmi. A te całe MOP-y szkoda gadać, jeden w slamsach na Stawidłowej, a drugi przy cmentarzu. No idealne miejsce na odpoczynek. Niedawno jechałem z małymi dziećmi z Suchacza do Tolkmicka wałami (przepraszam trasą Green Velo), 5 letnie dziecko po kilkuset metrach zrezygnowało z pedałowania i wsiadło z powrotem do przyczepki. A i tak to jedna z lepszych "tras". Dziwią mnie osoby, które ten twór chwalą. Proponuję na FB zerknąć na profil Green Failo. Można zobaczyć, że ta cała "inwestycja" jest jednym wielkim oszustwem. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    12
    0
    rowerover(2016-07-15)
  • robiłem odcinek z tolkmicka do Hojnowa w lesie jest ok jest tłuczen ale jak las sie konczy do wsi Hojnowo sam piasek jak popada koleiny do kolan tym bardzie że tym szlakiem jeżdzą samochody dłużyce z drzewem po 20 ton i po deszczu drogi już niema można jąrównać codziennie sam to robiłem spychaczem syzyfowa praca nie ma nic tylko piach i glina
  • A w Sztutowie nielegalnie i za przyzwoleniem wójta rozbierana jest zabytkowa cegielnia w której pracowali więźniowie z obozu Sztuthof!!!!! Natychmiast informuję konserwatora zabytków w Gdańsku i Warszawie!!!!
  • Może trzeba napisać nowy artykuł o Green Velo ? Fakt iż 85 procent tego ''dzieła'' pokryły środki unijne, nie rozgrzesza ani umniejsza skali różnych wątpliwości które gołym okiem widać.
  • Tę trase rowerowa to wykonano w Elblągu BYLE JAK. Przykład odcinek trasy w parku Dolinka :dziury, popękany stary asfalt, złe - brak oznakowania na asfalcie, Trasa rowerowa się urywa przy ogrodzeniu cmentarza. BUBEL.
Reklama