UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Ja mam 2 zdrowych dzieci i moj dzien wyglada tak samo tylko kawy nie ma bo nie ma czasu. pracuje na dwie zmiany a maz nienormowanie godziny pracy. wiec przerabane ale nie chce tego niepracowania i zasilkow bo nawet jednego dnia nie chciałabym byc w skorze tych rodzicow. nie odbierzcie tego prosze zle lecz moja serdeczna kolezanka ma 2 chorych dzieci w tym zespół Downa i. .. ?pracuje wlasnie razem ze mna?po co?zeby miec na dodatkowa rehabilitacje i turnusy do sanatorium. bardzo to smutne ze Bóg jest taki niesprawiedliwy ale pracowac trzeba i koniec. moja kolezanka nie ma dziadkow do pilnowania. .. jest przykladem na to ze wszystko sie da. pozdrawiam serdecznie i zycze duzo wytrwalosci i cierplwosci dla rodziców.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    4
    0
    Rozumiemtylkotroche(2017-10-27)
  • Choroba chorobie nierówna..tak uważam.Niestety nie wszystko się da, nie wszystko jest czarne albo białe. Nie każda sytuacja rodzinna jest taka sama. Chociaż fakt znam matki, które posyłaja dzieci do ośrodka w tym samym czasie siedzą u kosmetyczki, ale czy to powód by wszystkie wrzucać do jednego wora?
Reklama