Sądowa rozprawa przeciwko Andrzejowi Lepperowi zaplanowana na 10 października nie odbędzie się. Nazwisko szefa Samoobrony opublikowano już w Dzienniku Ustaw, a to oznacza, że jest chroniony poselskim immunitetem. Immunitet chroni również Danutę Hojarską - szefową Samoobrony na Pomorzu.
Proces przeciwko Andrzejowi Lepperowi oskarżonego o publiczne lżenie przedstawicieli władz państwowych zostanie zawieszony.
Podczas ostatniej rozprawy we wrześniu br., sąd zdecydował o przymusowym doprowadzeniu oskarżonego, ponieważ Andrzej Lepper od kilku rozpraw nie pojawiał się w sądzie. Ostatnio jego mecenas Róża Żarska tłumaczyła, że nieobecność pozwanego jest spowodowana obowiązkami w kampanii wyborczej.
Dzisiaj sąd wysłał do komendy policji w Darłowie informację, że odwołuje przymusowe doprowadzenie, bo zgodnie z Konstytucją Andrzeja Leppera chroni immunitet poselski, a wobec posła nie może się toczyć żadne postępowanie karne.
Elbląski sąd nie będzie prowadził postępowania również przeciwko Danucie Hojarskiej, szefowej Samoobrony na Pomorzu. Wobec poseł Hojarskiej i jej męża zostały wszczęte dwa postępowania: pierwsze z nich dotyczy wyłudzenia kredytu, a drugie - fałszowania dokumentów.
W pierwszym małżeństwo Hojarskich zostało oskarżeni o wyłudzenie z banku PKO BP ponad 200 tysięcy zł na zakup maszyn rolniczych.
Danuta Hojarska i jej mąż oskarżeni są także o podrobienie zezwolenia na widzenie z synem, który w więzieniu odbywa trzy i półroczną karę pozbawienia wolności za wymuszenia i rozboje.
Dzisiaj rozpoczął się proces w tej drugiej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadł tylko mąż posłanki. Został doprowadzony z Aresztu Śledczego w Elblągu. Mężczyzna nie chciał składać wyjaśnień, ale częściowo przyznał się do winy.
- Skserować, skserowałem - powiedział dzisiaj na rozprawie.
Jednak wg wcześniejszych wyjaśnień, jakie składał w prokuraturze, to jego "żona załatwiała te sprawy".
Danuta Hojarska nie przybyła na rozprawę, ale jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, spacerowała pod budynkiem sądu. Przed poprzednią rozprawą Danuta Hojarska przysłała przysłała do sądu zaświadczenie lekarskie, na którym - jak zauważył sędzia prowadzący - widniały ślady korektora. Prawdopodobnie więc to zaświadczenie także było sfałszowane. Sąd wyłączył panią poseł z postępowania, bo od dzisiaj chroni ją immunitet.
Zobacz także: "To tylko Samoobrona"
Podczas ostatniej rozprawy we wrześniu br., sąd zdecydował o przymusowym doprowadzeniu oskarżonego, ponieważ Andrzej Lepper od kilku rozpraw nie pojawiał się w sądzie. Ostatnio jego mecenas Róża Żarska tłumaczyła, że nieobecność pozwanego jest spowodowana obowiązkami w kampanii wyborczej.
Dzisiaj sąd wysłał do komendy policji w Darłowie informację, że odwołuje przymusowe doprowadzenie, bo zgodnie z Konstytucją Andrzeja Leppera chroni immunitet poselski, a wobec posła nie może się toczyć żadne postępowanie karne.
Elbląski sąd nie będzie prowadził postępowania również przeciwko Danucie Hojarskiej, szefowej Samoobrony na Pomorzu. Wobec poseł Hojarskiej i jej męża zostały wszczęte dwa postępowania: pierwsze z nich dotyczy wyłudzenia kredytu, a drugie - fałszowania dokumentów.
W pierwszym małżeństwo Hojarskich zostało oskarżeni o wyłudzenie z banku PKO BP ponad 200 tysięcy zł na zakup maszyn rolniczych.
Danuta Hojarska i jej mąż oskarżeni są także o podrobienie zezwolenia na widzenie z synem, który w więzieniu odbywa trzy i półroczną karę pozbawienia wolności za wymuszenia i rozboje.
Dzisiaj rozpoczął się proces w tej drugiej sprawie. Na ławie oskarżonych zasiadł tylko mąż posłanki. Został doprowadzony z Aresztu Śledczego w Elblągu. Mężczyzna nie chciał składać wyjaśnień, ale częściowo przyznał się do winy.
- Skserować, skserowałem - powiedział dzisiaj na rozprawie.
Jednak wg wcześniejszych wyjaśnień, jakie składał w prokuraturze, to jego "żona załatwiała te sprawy".
Danuta Hojarska nie przybyła na rozprawę, ale jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, spacerowała pod budynkiem sądu. Przed poprzednią rozprawą Danuta Hojarska przysłała przysłała do sądu zaświadczenie lekarskie, na którym - jak zauważył sędzia prowadzący - widniały ślady korektora. Prawdopodobnie więc to zaświadczenie także było sfałszowane. Sąd wyłączył panią poseł z postępowania, bo od dzisiaj chroni ją immunitet.
Zobacz także: "To tylko Samoobrona"
J