Pochodzili z różnych miast, zakładów pracy. Byli w różnym wieku. Ale 35 lat temu podczas stanu wojennego zdali egzamin z patriotyzmu. Kilkanaście osób odebrało dziś w Elblągu z rąk wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej dr Mateusza Szpytmy Krzyże Wolności i Solidarności. Zobacz zdjęcia.
13 grudnia roku pamiętnego po Stanisława Kalinowskiego przyszli smutni panowie i do 18 marca 1982 r. był internowany w Ośrodku Odosobnienia w Iławie. - Po wyjściu na wolność zająłem się działalnością podziemną: ulotki, zakładanie organizacji Tajnego Komitetu Kolejowego NSZZ „Solidarność – dodaje Stanisław Kalinowski.
Potem następne represje: Przymusowa Rezerwa Wojskowa, cztery miesiące więzienia za działalność w stanie wojennym. Do 1989 r. malborski działacz zajmował się dalszą pracą w podziemnym związku. Dlaczego? - Byłem młodym człowiekiem, trochę wyniosłem z domu, który był konserwatywny, religijny. Zobaczyłem szansę zmiany, myślałem, że to będzie początek nowej rzeczywistości – wspominał Stanisław Kalinowski.
To nie jedyny żywy świadek historii, który przyjechał dziś do Elbląga. - Na pierwszym Walnym Zebraniu „Solidarności” byłem delegatem z „Zamechu” - wspomina Ryszard Żukowski, jeden z dzisiejszych udekorowanych. Droga Ryszarda Żukowskiego do opozycji antykomunistycznej zaczęła się już w 1970 r., kiedy uczestniczył w tragicznym Grudniu w Elblągu. W Solidarności zajmował się m.in. kolportażem. 13 stycznia 1983 r. został internowany, zwolniony 27 lipca na mocy amnestii.
- Kiedy podjąłem pracę w olsztyńskim „Stomilu”, zetknąłem się z ludźmi z Komitetu Obrony Robotników. I już w listopadzie SB posadziło mnie na 24 godziny za kolportaż nielegalnej bibuły – swoje początki wspomina Piotr Bączyk, kolejny odznaczony Krzyżem Wolności i Solidarności.
Dziś 13 bohaterów tamtych czasów odebrało z rąk wiceprezesa Instytutu Pamięci Narodowej Krzyże Wolności i Solidarności. Dwie osoby nie doczekały niestety tej chwili, i krzyże przyznano im pośmiertnie.
- Tym większa chwała, że zdecydowaliście się na taką działalność, za którą tak wiele wam groziło. Państwo nie zaangażowaliście się po to, żeby otrzymać ordery i zaszczyty, tylko po to, żeby walczyć o niepodległą i demokratyczną Polskę - wiceprezes IPN Mateusz Szpytma dziękował odznaczonym.
Krzyż Wolności i Solidarność ustanowił Sejm w 2010 r., jest nadawany działaczom opozycji wobec dyktatury komunistycznej za działalność na rzecz odzyskania przez Polskę niepodległości i suwerenności lub respektowanie praw człowieka w PRL.
- To podsumowanie całej mojej działalności związkowej. Ale także wyróżnienie, podziękowanie, nagroda za czas internowania, aresztu tymczasowego. Późno, bo późno - 27 lat po odzyskaniu niepodległości, ale bardzo się cieszę, że to odznaczenie dostałem – mówił Stanisław Kalinowski.
- Jestem dumny z siebie, że jednak uczestniczyłem w tym czasie i pozostawiłem po sobie ślad w historii – dodał Piotr Bączyk.
Lista odznaczonych:
Piotr Bączyk
Jerzy Binkowski
Mirosław Andrzej Górski
Zygmunt Grabowski
Stanisław Kalinowski
Tadeusz Mikułan
Leszek Ignacy Naworski
Kazimierz Franciszek Rochowicz
Zbigniew Surowiec
Marian Wojciechowski
Ryszard Zaborowski
Jan Zalewski
Ryszard Żukowski
Elżbieta Duszak (pośmiertnie)
Andrzej Franciszek Stojek (pośmiertnie)