UWAGA!

Niesamowicie realistyczna symulacja

 Elbląg, Niesamowicie realistyczna symulacja
(fot. WS)

Dobrze by było, aby tego typu szkolenia w firmach i instytucjach odbywały się co jakiś czas obligatoryjnie. Chodzi o to, aby uczestniczące w nich osoby co pewien czas mogły zweryfikować swoje umiejętności od ostatnich zajęć. Po prostu – trening czyni mistrza – uważa Mariusz Gągalski prowadzący trzecią edycję kursu ratownictwa przedmedycznego. Zobacz fotoreportaż.

– Istnieje potrzeba, żeby jak najwięcej zwykłych ludzi potrafiło udzielić pierwszej pomocy w każdym miejscu – mówi Krzysztof Milewski, inicjator i człowiek odpowiedzialny za logistykę całego przedsięwzięcia. I dodaje – Na trzecią edycję szukałem firmy, która byłaby zainteresowana szkoleniem i która wyłoży na nie pieniądze. Nie było to łatwe. „Zapukałem” do „Top 1 Oil Polska – Najlepsze Oleje dla Motocykli” w Kazimierzowie i tam trafiłem na ludzi rozumiejących istotę i potrzebę organizacji takich szkoleń.
       W dniach 16-17 października w Harcerskim Ośrodku Wodnym „Bryza” odbyła się trzecia edycja kursu ratownictwa przedmedycznego ze szczególnym uwzględnieniem zdarzeń drogowych. Patronem medialnym po raz kolejny była Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl.
       – Szkolenie planowaliśmy zorganizować dla grupy dziesięcioosobowej – mówi prowadzący zajęcia Mariusz Gągalski, instruktor Harcerskiej Grupy Ratowniczej VAMOS oraz instruktor Polskiej Rady Resuscytacji. – Chętnych było dużo więcej. Niestety, mimo wcześniejszych zapewnień na zajęciach nie pojawiły się dwie osoby. Zablokowały w ten sposób miejsce innym zainteresowanym. Grupy szkolone są różne – dodaje Mariusz Gągalski. – Trafiają się szkolenia dla ludzi wysłanych przez pracodawców „na siłę”. Jednak po osobach biorących udział w tym szkoleniu widać było, że chcą posiąść wiedzę. Ćwiczenia praktyczne pokazały, że teoretyczna wiedza w głowach uczestników pozostała i że szkoleni potrafili w dużej części wykorzystać nabyte umiejętności w trakcie działań praktycznych.
       W trakcie dwudniowych zajęć uczestnicy poznali różne aspekty pierwszej pomocy przedmedycznej. Dowiedzieli się o znaczeniu łańcucha ratunkowego oraz poznali zakres wszystkich czynności wchodzących w skład pierwszej pomocy. Nabywali nie tylko wiedzę teoretyczną, duży nacisk organizatorzy położyli na ćwiczenia praktyczne. Wszyscy trenowali resuscytację na fantomach, układanie poszkodowanych w bezpiecznych pozycjach, zakładanie kołnierza ortopedycznego.
       Mariusz Gągalski zaprezentował AED – automatyczny defibrylator zewnętrzny – małą, niepozorną skrzyneczkę, która może ratować życie w nagłych przypadkach. AED powinno się znaleźć w wielu punktach użyteczności publicznej i sklepach – wszędzie tam, gdzie przewija się dużo ludzi. Niestety, w Elblągu jest dostępne jedynie w Urzędzie Miasta.
       Drugi dzień szkolenia to były głównie zajęcia praktyczne w terenie. I tu należą się szczególne słowa pochwały dla organizatorów, którzy stworzyli z pomocą harcerzy z grupy VAMOS niesamowicie realistyczną symulację wypadku drogowego z udziałem dwóch pojazdów. Świeżo wyszkoleni kursanci pod okiem instruktora musieli pokazać, że potrafią praktycznie wykorzystać to, czego do tej pory się nauczyli. Aby dodać realizmu, na miejsce wezwano straż pożarną. Strażacy musieli bowiem rozcinać jeden z wraków pojazdów. Wrażenia z takiej akcji dla wszystkich będą niezapomniane.
       Odbyły się jeszcze dwa symulowane zdarzenia. Po każdej części ćwiczeń wszyscy omawiali poszczególne ich aspekty, wymieniano popełniane błędy, chwalono za prawidłowo podjęte decyzje. Jedno z ćwiczeń pokazało szkolonym osobom, że czasami można zostać zaskoczonym bardzo nietypową sytuacją i trzeba będzie z niej wybrnąć.
       Mariusz Gągalski powiedział nam również, że dobrze by było, aby tego typu szkolenia w firmach i instytucjach odbywały się co jakiś czas obligatoryjnie. Chodzi o to, aby uczestniczące w nich osoby co pewien czas mogły zweryfikować swoje umiejętności od ostatnich zajęć. Po prostu – trening czyni mistrza.
       Bardzo pomocni okazali się w zorganizowaniu szkolenia harcerze z grupy VAMOS. To dzięki ich grze aktorskiej uczestnicy mogli poczuć ogromną adrenalinę podczas działań ratowniczych. Podczas pożegnania wszyscy dziękowali obecnemu wraz z dwoma pracownikami na szkoleniu współwłaścicielowi firmy „Top 1 Oil Polska...” Andrzejowi Murawskiemu. Gdyby nie hojność jego firmy, ten kurs w ogóle by się nie odbył.
       Pozostaje żywić nadzieję, że takie szkolenia będą organizowane częściej dla coraz większej liczby osób. A więc – do następnego spotkania!
      
       ***
      
       Istnieje możliwość zorganizowania takiego szkolenia dla grup 10-osobowych (pracowników instytucji, przedsiębiorstw). Kontakt - tel. 691 688 383.
      
Witold Sadowski

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Homzik- jak byś tak nie zapier. .. tym swoim motorkiem to by cie reanimować nie musieli :) I zarazem ogromny szacunek że są na tym świecie jeszcze takie świry jak ty, co przede wszystkim chcą coś robić wkładając swój czas, pieniążki i w zamian otrzymując, tylko dziękuję, a może aż dziękuję. Ale jak cię znam Homziku, to motorka nie dałeś tknąć, a tym bardziej przewrócić :) Bo za autko to byś dał się pochlastać :) Pozdrowienia i również ogromny szacun dla sponsora oraz szkoleniowców! Kolejny kawał dobrej roboty ! Czekamy na kolejne edycje.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ona ;)(2010-10-19)
  • Homzik, kawał dobrej roboty.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    cyklista(2010-10-19)
  • Jestem pod wrażeniem. .. .. sama chętnie bym skorzystala z takiego szkolenia. .I Wielki Uklon dla RATOWNIKÓW MEDYCZNYCH, od których zależy czesto życie poszkodowanych. .. .BRAWO BRAWO !!!!!
Reklama