Dobrze, ze napisaliscie ze policja przyjezdza robi notatke i odjezdza. Nie wiedzialam ze to wszystko jest tak latwe mimo wyroku sadu. Ze tez pozwalalam na widzenia mojej corki z ojcem. A najwidoczniej wcale nie musze jak widze i nikt mi nic nie zrobi. A tatus to moze mnie w 4 litery pocalowac :) samotne matki! Zrobmy akcje ale nie pod przedszkolem. Nie dopuszczajmy do widzen. Tatus niech urzadza sobie maraton po sądach. Nie cierpie nagle zainteresowanych tatulkow.
Ale jesteś inna potem, twoje dziecko to Ci wyrzyga, jeszcze trochę. Nie przed sądem będziesz się tłumaczyć tylko przed już dorosłym dzieckiem, które Ci nie wybaczy.