W piątek 4 listopada klasy humanistyczne III Liceum Ogólnokształcącego spotkały się z absolwentem tej szkoły, Leszkiem Gasiem. Leszek Gaś 14 lat temu ukończył naszą szkołę i od 7 lat pracuje w Brukseli. Opowiedział nam, jak przebiega rekrutacja do instytucji UE, mówił też o Parlamencie Europejskim.
– Tak naprawdę wystarczy biegła znajomość jednego języka obcego, niemniej jednak uczymy się coraz większej liczby języków – opowiadał absolwent. – Konkurs składa się z dwóch etapów. Jeden dotyczy możliwości otrzymania funkcji asystenta, drugi – administratora. Przejście z pierwszego do następnego zajmuje zwykle dwa lata, choć prawdopodobnie cała procedura ma zostać uproszczona.
Praca Leszka Gasia polega między innymi na opowiadaniu i zachęcaniu innych do brania udziału w konkursie. – Praca w instytucjach europejskich daje możliwość podróżowania, a także poznawania odmiennych kultur, ponieważ nie wiadomo, czy w twoim biurze nie będzie siedział kolejno: Grek, Anglik, Francuz – opowiadał gość.
Zapytany, czy właśnie tak wyobrażał sobie swoją przyszłość, stanowczo zaprzeczył. Powiedział, że siedząc w szkolnych ławkach na języku polskim wcale nie myślał o tym, że za kilka lat będzie żył i pracował w Brukseli dla Unii Europejskiej. Zastanawialiśmy się, jak wygląda normalny dzień takiego pracownika. Leszek Gaś wyjaśnił, że godziny pracy są ściśle ustalone. Rozpoczyna ją o dziewiątej, kończy o siedemnastej trzydzieści.
Następnie opowiedział nam o działaniach samego Parlamentu. Mieliśmy możliwość poznać kalendarz, według którego działają posłowie. Mniej więcej tydzień w miesiącu trwają sesje plenarne w Strasburgu. Zdobyliśmy wiele informacji o grupach politycznych w Parlamencie. Dowiedzieliśmy się o rozkładzie mandatów dla poszczególnych krajów, jak również o komisjach parlamentarnych. Z uwagą przysłuchiwaliśmy się opinii na temat kończącej się prezydencji polskiej, a także dotyczącej różnych afer, które rozstrzygał Parlament.
Z uwagą i zaciekawieniem przysłuchiwaliśmy się temu wszystkiemu. Po wystąpieniu Leszek Gaś został obsypany gromkimi brawami, a od Dyrektora otrzymał medal prymusa III LO.
Praca Leszka Gasia polega między innymi na opowiadaniu i zachęcaniu innych do brania udziału w konkursie. – Praca w instytucjach europejskich daje możliwość podróżowania, a także poznawania odmiennych kultur, ponieważ nie wiadomo, czy w twoim biurze nie będzie siedział kolejno: Grek, Anglik, Francuz – opowiadał gość.
Zapytany, czy właśnie tak wyobrażał sobie swoją przyszłość, stanowczo zaprzeczył. Powiedział, że siedząc w szkolnych ławkach na języku polskim wcale nie myślał o tym, że za kilka lat będzie żył i pracował w Brukseli dla Unii Europejskiej. Zastanawialiśmy się, jak wygląda normalny dzień takiego pracownika. Leszek Gaś wyjaśnił, że godziny pracy są ściśle ustalone. Rozpoczyna ją o dziewiątej, kończy o siedemnastej trzydzieści.
Następnie opowiedział nam o działaniach samego Parlamentu. Mieliśmy możliwość poznać kalendarz, według którego działają posłowie. Mniej więcej tydzień w miesiącu trwają sesje plenarne w Strasburgu. Zdobyliśmy wiele informacji o grupach politycznych w Parlamencie. Dowiedzieliśmy się o rozkładzie mandatów dla poszczególnych krajów, jak również o komisjach parlamentarnych. Z uwagą przysłuchiwaliśmy się opinii na temat kończącej się prezydencji polskiej, a także dotyczącej różnych afer, które rozstrzygał Parlament.
Z uwagą i zaciekawieniem przysłuchiwaliśmy się temu wszystkiemu. Po wystąpieniu Leszek Gaś został obsypany gromkimi brawami, a od Dyrektora otrzymał medal prymusa III LO.
Pamela Straszewska, III LO w Elblągu