Elbląscy stypendyści Europejskiego Funduszu Społecznego nie otrzymują stypendiów w terminie - chodzi o 200 zł miesięcznie dla 120 osób. Jak zwykle w takich przypadkach przyczyną jest niedowład organizacyjno-finansowy.
Stowarzyszenie Młodych Demokratów, w imieniu elbląskich studentów-stypendystów, wysłało w czwartek list otwarty do prezydenta Elbląga z pytaniem o niewypłacone w terminie stypendia z Europejskiego Funduszu Społecznego. Czytamy w nim m.in., że 15 listopada 2005 r. komisja stypendialna działająca na mocy zarządzenia Prezydenta Miasta Elbląga przyznała 120 studentom stypendium wysokości 200 zł miesięcznie na rok akademicki 2005/2006. Stypendia te nie są jednak wypłacane w terminie.
Pieniądze na stypendia pochodzą z Europejskiego Funduszu Społecznego i budżetu państwa, a wypłaca je Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pieniądze miały być co miesiąc przekazywane na konto wskazane przez studenta. Niestety, w ubiegłym roku studenci otrzymali stypendia tylko za dwa miesiące zamiast za trzy, a część z nich nie otrzymała pieniędzy w ogóle.
Według skarbnika miasta, w przekazywaniu pieniędzy do kasy miejskiej pośredniczy Urząd Marszałkowski, a kwota, jaką dotąd przekazał Urząd Marszałkowski, zabezpieczyła potrzeby stypendialne tylko w 20 procentach. Dlatego studenci otrzymali pieniądze tylko za dwa miesiące. Ale są już pieniądze na wypłacenie zaległych stypendiów za grudzień i styczeń, a w ciągu najbliższych trzech-czterech tygodni Urząd Miasta ma otrzymać resztę pieniędzy na comiesięczne wypłacanie stypendiów.
Najpóźniej za miesiąc studenci otrzymają więc wszystkie zaległe stypendia, tylko marna to pociecha, zwłaszcza dla tych najuboższych, którzy przez cały semestr studiów mają znaczną dziurę w swoich budżetach.
Pieniądze na stypendia pochodzą z Europejskiego Funduszu Społecznego i budżetu państwa, a wypłaca je Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Pieniądze miały być co miesiąc przekazywane na konto wskazane przez studenta. Niestety, w ubiegłym roku studenci otrzymali stypendia tylko za dwa miesiące zamiast za trzy, a część z nich nie otrzymała pieniędzy w ogóle.
Według skarbnika miasta, w przekazywaniu pieniędzy do kasy miejskiej pośredniczy Urząd Marszałkowski, a kwota, jaką dotąd przekazał Urząd Marszałkowski, zabezpieczyła potrzeby stypendialne tylko w 20 procentach. Dlatego studenci otrzymali pieniądze tylko za dwa miesiące. Ale są już pieniądze na wypłacenie zaległych stypendiów za grudzień i styczeń, a w ciągu najbliższych trzech-czterech tygodni Urząd Miasta ma otrzymać resztę pieniędzy na comiesięczne wypłacanie stypendiów.
Najpóźniej za miesiąc studenci otrzymają więc wszystkie zaległe stypendia, tylko marna to pociecha, zwłaszcza dla tych najuboższych, którzy przez cały semestr studiów mają znaczną dziurę w swoich budżetach.
AK-M