UWAGA!

Standaryzacja budzi emocje

Standaryzacja zatrudnienia wśród pracowników obsługi oświaty oznacza 45 osób mniej w tej grupie w elbląskich szkołach. Dodatkowo 51 osób będzie miało zmniejszone etaty. O standaryzacji rozmawiali dziś (4 czerwca) radni na Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki. Zobacz retransmisję obrad komisji.

Burzliwy przebieg miało dzisiejsze posiedzenie Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki Rady Miejskiej w Elblągu. Tematem była standaryzacja zatrudnienia pracowników obsługi w elbląskich placówkach oświatowych. Oznacza ona zmniejszenie zatrudnienia w tej grupie pracowników elbląskich szkół i przedszkoli.

- Od ponad 10 lat nie była robiona żadna standaryzacja jeżeli chodzi o pracowników obsługi. Powiem więcej: było zwiększanie etatów. Nie jest tajemnicą, że w tym czasie zmalała ilość dzieci o 5 tys. Doszliśmy do wniosku, że nie może być tak, że w szkołach porównywalnych jeżeli chodzi o uczniów i powierzchnię, występują rozbieżności jeżeli chodzi o pracowników obsługi. Doszliśmy do wniosku, że uczciwie będzie, kiedy wszyscy będą mieli mniej więcej tyle samo etatów i przeliczyliśmy to na ilość metrów kwadratowych oraz liczbę uczniów w szkołach. Przekazaliśmy kryteria dyrektorom i czekaliśmy na sygnały o nieprawidłowościach: czy jakaś szkoła została potraktowana lepiej lub gorzej. Nie dotarła do nas żadna informacja, że któraś ze szkół została potraktowana w szczególny sposób – mówił Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga na posiedzeniu komisji.

Efektem standaryzacji jest zmniejszenie zatrudnienia: 15 osobom skończyła się umowa o pracę na czas określony, 24 osoby przeszły na emeryturę, 4 osobom wypowiedziano umowę o pracę na czas nieokreślony, z 2 osobami rozwiązano umowę o pracę za porozumieniem stron. Razem: 45 osób w przyszłym roku szkolnym nie będzie świadczyć pracy jako obsługa placówek oświatowych. Dodatkowo 51 osobom zmniejszono wymiar etatu. Skąd takie posunięcia? Z obliczeń: ile czasu jest potrzebne na wykonanie poszczególnych czynności.

- To jest bardzo łatwo wyliczyć. Jest coś takiego, jak katalogi norm pracy. W branży budowlanej, skąd się wywodzę, można łatwo policzyć, ile roboczogodzin jest potrzebnych na posprzątanie 100 m kw, umycie m kw okna, wyczyszczenia ławek. Gwarantuję Państwu, że normy, które zastosowaliśmy są dużo bardziej łagodne od tych, które wynikają z katalogów norm pracy i dużo bardziej liberalne od tych, które są w innych szkołach w innych miastach – kontynuował Janusz Nowak.

Jakie to normy? W szkołach podstawowych w każdej placówce niezależnie od metrażu będą trzy etaty. Dodatkowe etaty zależą od ilości uczniów: od 400 – 0,5 etatu więcej, od 600 – 1 etat więcej, od 750 – 1,5 etatu więcej. Oraz od metrażu szkoły: 3-4 tys. kw – 0,5 etatu więcej, powyżej 4 tys. m kw – 1 etat więcej. W szkołach ponadpodstawowych pracowników obsługi będzie mniej. Co do zasady będzie to 1 etat na każde 1 tys. m kw i dodatkowo w zależności od ilości uczniów: od 400 uczniów - 0,5 etatu więcej, od 700 uczniów – 1 etat więcej.

 

O murarzach, tokarzach i normach

- Chciałbym zaapelować do prezydenta i dyrektor Małgorzaty Sowickiej o weryfikację tych wytycznych i wypracowanie nowych standardów w porozumieniu z pracownikami, których to dotknęło, ze związkami zawodowymi – apelował radny Marek Pruszak. - Mam wrażenie, ze zabrakło rzetelnej debaty na ten temat. Dlaczego w czasie epidemii, która według prognoz nasili się jesienią, mają być zredukowane etaty obsługi? Chodzi tu o panie dbające o czystość, dezynfekcję i porządek.

- Pan radny chce, żebyśmy debatowali o tym, ile osób powinno być zatrudnionych jako pomoc w szkołach. To równie dobrze można by dyskutować o tym, ilu jest potrzebnych murarzy do wybudowania metra kwadratowego ściany, czy ilu jest potrzebnych tokarzy, żeby coś wytoczyć. Są na to normy, o czym tu dyskutować. Jest norma, wiadomo ile na to potrzeba czasu – odpowiedział Janusz Nowak. - Dziś w szkołach nie ma uczniów, nie ma nasilenia pracy, wręcz odwrotnie, tej pracy prawie w ogóle nie ma. Nie wiem skąd ma pan takie dane, że na jesieni ma być nasilenie epidemii, ja nigdzie nie wyczytałem, że to jest pewnik. To są przypuszczenia, jeżeli się on potwierdzą, to będziemy się zastanawiać.

 

Będzie spotkanie z pracownikami

- Czy odbyło się spotkanie z tą grupą pracowników, których dotyczy standaryzacja? - pytała radna Jolanta Janowska. W pytaniach kolejnych radnych również pojawiała się konieczność organizacji spotkania władz miasta z pracownikami o obsługi.

- Jak na razie nikt się do mnie nie zwrócił, żeby się spotkać. Jeżeli się zwrócą, to jak najbardziej się spotkam, nie mam żadnych obaw, żeby stanąć „oko w oko” i przedstawić jak to wygląda. Tylko nie wiem, czy mam się spotkać z tymi czterema osobami, bo cały czas, żeby była jasność mówimy o czterech osobach, które straciły pracę. Czy z wszystkimi pozostałymi? Ale jeżeli jest taka potrzeba, to z każdym jednym się spotkam – zadeklarował Janusz Nowak.

SM

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama