UWAGA!

Sto lat to za mało!

 Elbląg, Pani Marianna Małkowska mieszka ze swoją najmłodszą córką, Wiesławą Libucką i jej mężem
Pani Marianna Małkowska mieszka ze swoją najmłodszą córką, Wiesławą Libucką i jej mężem (fot. AD)

Pani Marianna Małkowska przez całe życie była energiczna, aktywna, samodzielna. Lubiła pracować i czytać. Jeździła na rowerze, a jeszcze trzy lata temu gimnastykowała się. Teraz dużo śpi i rozmyśla, wspomina głównie swoją młodość. Ta sympatyczna staruszka jutro (25 lipca) będzie świętowała swoje …103. urodziny.

Pani Marianna urodziła się w 1909 r. w Izabelowie koło Zduńskiej Woli. Miała osiem sióstr i dwóch braci. Gdy wyrosła na ładną pannę upatrzył ją sobie Franciszek, chłopak z sąsiedniej wsi.
       - Tato jeździł przez Izabelów na targ i zauważył mamę – wspomina Wiesława Libucka, córka pani Marianny. – Przypadła mu do gustu. Zaglądał do jej domu pod pretekstem np. wypicia szklanki wody i znajomość się zawiązała. Pobrali się 13 kwietnia 1936 r. , a wesele trwało tydzień. Żyli ze sobą 66 lat. To było zgodne, pracowite małżeństwo – zaznacza pani Wiesława.
       W czasie II wojny światowej mąż pani Marianny został wywieziony na roboty do Niemiec. Kobieta została z dwiema córkami. Było ciężko. Robiła słomiane wkładki do butów dla niemieckich żołnierzy, które wysyłane były na front rosyjski. Gdy głód przycisnął zbierała grzyby, jagody.
       W 1946 r. razem siostrą i dziećmi pani Marianna przyjechała do Kępniewa w gminie Markusy. Tu spotkała się z mężem, który wrócił z niewoli. Wspólnie pracowali na roli. Lubili to.
       - Teść był zapalonym rolnikiem, a teściowa to było „żywe srebro” – wspomina Henryk Smułka, mąż najstarszej córki pani Marianny. – Jak ona jeździła na rowerze! Szybko! A jak się przewróciła to od razu wstawała i jechała dalej. Ciężko pracowała na wsi, a kiedy do Elbląga przyjechali też znalazła sobie zajęcie. Była krawcową.
       Pani Marianna w Elblągu mieszka od 1971 r. Wychowała trzy córki, doczekała się 7 wnuków, 12 prawnuków i 6 praprawnuków. Teraz mieszka z najmłodszą córką, Wiesławą i jej mężem. Z racji wieku wymaga bowiem stałej opieki.
       - Mama cieszy się zdrowiem stosownym do swojego wieku – mówi pani Wiesława Libucka. - Wiadomo, oczy już nie takie, a sprawność fizyczna, cóż, trudno, żeby była wyśmienita. Mama słabo chodzi, ale ma 103 lata! Rozmowa z nią może jest trochę utrudniona, bo nie słyszy i ma swój świat, ale jeszcze się z nami komunikuje – dodaje córka sędziwej staruszki. - Świetnie pamięta to, co było w jej młodości. Ze szczegółami!
       Jak zapewnia pani Wiesława, jej mama nie przestrzega jakiejś diety - cud, która mogłaby zapewnić długowieczność. Lubi jeść – tak jak przez całe życie – nabiał i drób. Teraz też dużo śpi.
       - Recepta na długowieczność? Ciężka praca – mówi pani Wiesława Libucka.
       Jutro pani Marianna Małkowska będzie świętować swoje 103. urodziny. Jest przy niej najmłodsza siostra (93 lata) – z 11 rodzeństwa zostały bowiem tylko one dwie. Pani Mariannie ubywa także koleżanek.
       - Dwa lata temu odeszła ostatnia, no, ale ta pani miała 102 lata – mówi pani Wiesława Libucka.
      

 


       Pani Marianna będzie świętowała swoje urodziny w gronie rodzinnym. Czego życzyć jubilatce?
       - Zdrowia przede wszystkim – mówi z uśmiechem córka pani Marianny.
       - Tylu lat, ile Pan Bóg da – dodaje zięć, Henryk Smułka.
       W Elblągu mieszka pięcioro 103-latków. Najstarszą mieszkanką jest jednak … 105 –letnia staruszka.
      

A

Najnowsze artykuły w dziale Społeczeństwo

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama