Do lat sześćdziesiątych ludzi nie szczepili po urodzeniu, nie było chemii w żywności a materiał ludzki był jak dzwon. Zaczeli opryski robić, chemie ładować gdzie tylko się da i się dziwią że ludzie młodo umierają albo choróbska łapią czy nowotwory.
Sprawdź słonko jaka była średnia długość życia w latach 50 i 60, sprawdź jaka jest teraz. Swoją drogą, obecny wysyp proepidemikow może być zasługą powszechnych szczepień. Taka teoria spiskowe :D. Tacy ludzie w latach 50 raczej nie mieli by szans na przeżycie, dzięki glupocie sami by się dość szybko wyeliminowali. Teraz odmawiając szczepień skazuja swoje dzieci i wnuki na powrót strasznych chorób. Mimo wszystko jest to przykre :(.