I to jest właśnie ta smutna prawda, jak sama znalazlam sie w biedzie, to mops mi nie pomogl, 10 stron do wypelnienia na wywiadzie srodowiskowym z czego polowa to czy rodzina ma problemy typu alkohol , narkotyki. Niestety u mnie tego typu rzeczy nie wystepowaly, dzieci zadbane, w domu czysto, zapomogi nie dostalam, a Pani z mopsu skwitowana to tym,ze nie maja funduszy i ze nie mam rowniez ciezkiej sytuacji...
dokładnie tak jak piszesz. U mnie była identyczna sytuacja. Pani rozejrzała się, stwierdziła że mebelki ładne, tv, dzieci zadbane, posprzątane, że biedy nie widać. Ale, że akurat straciłam pracę i prosiłam na konkretny cel (dofinansowanie okularów dla dziecka) nie zauważyła. Wniosek1: biedny nie jest ten kto ma trudną sytuację finansową, a pijak menel i brudas. Wniosek2: przed wizytą MOPS nie myć dzieci, poustawiać butelki po tanim winie, nasrać na środku pokoju.