43 drużyny zameldowały się wczoraj (2 marca) na starcie brydżowych Mistrzostw Polski Teamów. Dziś w drugiej fazie turnieju przy stolikach pozostało 16 najlepszych. Zimowego Mistrza Polski poznamy po południu. Zobacz zdjęcia.
- „Dostaliśmy” te mistrzostwa w dowód uznania za organizacje poprzednich Żuławskich Kongresów Brydżowych. I dzięki temu do Elbląga przyjechali najlepsi brydżyści z Polski – mówił Henryk Łęcki, wiceprezes Elbląskiego Stowarzyszenia Brydża Sportowego.
Jeden z elbląskich hoteli opanowali amatorzy gry w brydża, chociaż „amatorzy” to nie do końca trafne określenie. Bo i któż z laików po sekwencji 1 trefl, pas, kier, pas, 2 kiery, pas, 4 trefle, pas, 4 karo, pas, 4 kiery, kontra, pas wie, co ma dalej powiedzieć i jakie karty mają gracze, którzy razem z nim siedzą przy stole. A oni wiedzą.
W Mistrzostwach Polski Teamów wystartowały 43 drużyny, które rywalizowały ze sobą w grupach. Do dalszej rywalizacji przeszło 16 najlepszych drużyn, które dziś rywalizują systemem „każdy z każdym”. A to jeszcze nie koniec zmagań. Do ścisłego finału wejdzie osiem najlepszych teamów, które o tytuł zagrają systemem pucharowym.
- Trudno wskazać faworytów. Jedną parę mogą tworzyć arcymistrzowie, a drugi duet w drużynie może być przeciętny - mówił Henryk Łęcki.
W skład brydżowej drużyny wchodzi 4 – 6 zawodników. To właśnie „szeroki” skład może być kluczem do sukcesu. Nie można przekreślać też odrobiny szczęścia, umiejętności. Na tym szczeblu na ryzyko nie ma miejsca, po licytacji wszyscy wiedzą, kto jakie karty trzyma w ręku. Mistrza Polski poznamy dziś po południu.
A kto już odpadł z walki o mistrzowski tytuł próbuje swoich sił w turniejach komplementarnych.
- Ludzie przyjechali tu pograć, trzeba im to umożliwić – wyjaśniał Henryk Łęcki.
W kongresie oprócz uznanych w świecie brydża nazwisk startują też mniej znani gracze. Dla nich to możliwość nauki i podpatrywania gry najlepszych. Bo o sukcesie może przesądzić „błysk geniuszu” - nieszablonowa licytacja poparta doświadczeniem i zdolnością analitycznego myślenia.
Wyniki Drużynowych Mistrzostw Polski w brydżu sportowym:
1) Krupowicz, 2) Zawada, 3) Syntex
Jeden z elbląskich hoteli opanowali amatorzy gry w brydża, chociaż „amatorzy” to nie do końca trafne określenie. Bo i któż z laików po sekwencji 1 trefl, pas, kier, pas, 2 kiery, pas, 4 trefle, pas, 4 karo, pas, 4 kiery, kontra, pas wie, co ma dalej powiedzieć i jakie karty mają gracze, którzy razem z nim siedzą przy stole. A oni wiedzą.
W Mistrzostwach Polski Teamów wystartowały 43 drużyny, które rywalizowały ze sobą w grupach. Do dalszej rywalizacji przeszło 16 najlepszych drużyn, które dziś rywalizują systemem „każdy z każdym”. A to jeszcze nie koniec zmagań. Do ścisłego finału wejdzie osiem najlepszych teamów, które o tytuł zagrają systemem pucharowym.
- Trudno wskazać faworytów. Jedną parę mogą tworzyć arcymistrzowie, a drugi duet w drużynie może być przeciętny - mówił Henryk Łęcki.
W skład brydżowej drużyny wchodzi 4 – 6 zawodników. To właśnie „szeroki” skład może być kluczem do sukcesu. Nie można przekreślać też odrobiny szczęścia, umiejętności. Na tym szczeblu na ryzyko nie ma miejsca, po licytacji wszyscy wiedzą, kto jakie karty trzyma w ręku. Mistrza Polski poznamy dziś po południu.
A kto już odpadł z walki o mistrzowski tytuł próbuje swoich sił w turniejach komplementarnych.
- Ludzie przyjechali tu pograć, trzeba im to umożliwić – wyjaśniał Henryk Łęcki.
W kongresie oprócz uznanych w świecie brydża nazwisk startują też mniej znani gracze. Dla nich to możliwość nauki i podpatrywania gry najlepszych. Bo o sukcesie może przesądzić „błysk geniuszu” - nieszablonowa licytacja poparta doświadczeniem i zdolnością analitycznego myślenia.
Wyniki Drużynowych Mistrzostw Polski w brydżu sportowym:
1) Krupowicz, 2) Zawada, 3) Syntex
Sebastian Malicki
