Czy gdzies w Polsce widzieliscie kolegę prezydenta (radnego)majacego wpływ na dotacje dla klubów. Żeby do tego wszystkiego był dyrektorem jednego z lokalnych klubów. Bo ja nie widziałem ani nie słyszałem. W Elblagu to układ zamknięty działa. Żona, mąż wszyscy na wyżerce państwowej powiązanej z biznesem. Trzeba gdzies to nagłosnic. Bo to za długo trwa. To sa kpiny z elblążan i podatników. Robia jak za komuny. Po dotacjach i na emeryturze maja zapewniony wikt w takim klubie.