UWAGA!

Amatorska niespodzianka (halówka I)

Niezbyt dobrze przerwa świąteczna wpłynęła na zawodników Asenhajmera. Zespół, który jak do tej pory, wygrał wszystkie swoje mecze tym razem nie sprostał najsłabszym w tabeli Amatorom przegrywając 1:2. Wykorzystała to ekipa Mazurskich Mebli, która w tabeli wyprzedza Asenhajmera o jeden punkt.

Kromet - Cleaner 1:6 (1:3)
     0:1 - Świgoń, 0:2 - Szechlicki, 1:2 - Byzdra, 1:3 - Szechlicki, 1:4 - Czajka, 1:5 - Czajka, 1:6 - Kurleto.
     Niestety także i tym razem zespół Krometu nie sprostał rywalom i tym samym nie potrafił zdobyć pierwszych punktów w tegorocznych rozgrywkach. Po siedmiu minutach i bramkach Tomasza Świgonia oraz Macieja Szechlickiego Cleaner prowadził 2:0. Wprawdzie cztery minuty później Piotr Byzdra zdobył kontaktową bramkę, ale to wszystko na co tego dnia stać było Kromet. Kolejne bramki były już autorstwa zawodników Krometu. W tej samej połowie po raz drugi na listę strzelców wpisał się Szechlicki doprowadzając do stanu 3:1. Po zmianie stron Cleaner dołożył jeszcze trzy bramki, a dwie z nich zdobył Daniel Czajka, który obok Szechlickiego był najskuteczniejszym zawodnikiem w swoim zespole.
     
     14.BUZL - British School/EPEC 3:4 (1:1)
     0:1 - Niesiobędzki, 1:1 - P. Zieliński, 2:1 - Wielgat, 2:2 - Niesiobędzki, 3:2 - Wielgat, 3:3 - Mazurowski, 3:4 - Niesiobędzki.
     Coraz lepiej spisuje się w tegorocznych rozgrywkach zespół British School. Po niezbyt udanym początku w dwóch ostatnich meczach zdobyli cztery punkty, dzięki czemu awansował na trzynaste miejsce w tabeli. W niedzielę British pokonał debiutanta ligi zespół 14.BUZL, ale zwycięstwo nie przyszło im łatwo. Wprawdzie już w 9 min. po golu Michała Niesiobędzkiego BS wyszło na prowadzenie, lecz zaledwie trzy minuty później rywale wyrównali po bramce Pawła Zielińskiego. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej odsłonie po zaledwie minucie gry niespodziewanie do siatki przeciwników trafił Marcin Wielgat i 14.BUZL wyszło na prowadzenie. Rywale wyrównali dwie minuty później. Decydujące o losach meczu było ostatnie dziesięć minut. Najpierw bramkę zdobyła ekipa 14.BUZL, jednak ostatnie słowo należało do piłkarzy British. Do trzeciego już remisu doprowadził Przemysław Mazurowski, a jeszcze w tej samej minucie po raz trzeci na listę strzelców wpisał się Niesiobędzki ustalając wynik meczu na 4:3 dla British.
     
     Stokrotki - Fachman/Concordia 3:1 (0:1)
     0:1 - Kłosowski, 1:1 - Bielecki, 2:1 - Czurakowski, 3:1 - Jankowski.
     Zespół Stokrotek, który w ubiegłym tygodniu pauzował z powodu udziału w turnieju w Brodnicy, w niedzielę miał do rozegrania aż dwa mecze. Może dlatego Stokrotki rozpoczęły spotkanie z Fachmanem dość spokojnie, oszczędzając siły na pojedynek z Asenhajmerem. Taka taktyka nie sprawdziła się jednak, gdyż w 10 min. po strzale Daniela Kłosowskiego przegrywali 0:1 i mimo usilnych starań nie udało im się odrobić strat w pierwszej połowie. Po zmianie stron zespołem lepszym były już Stokrotki. Najpierw do remisu doprowadził Maciej Bielecki, a cztery minuty później bramka Roberta Czurakowskiego dała im prowadzenie. Fachman w ostatnich pięciu minutach nie mając nic do stracenia zaatakował większą liczbą graczy, przez co nadział się na kontrę rywali, po której trzecią bramkę zdobył Piotr Jankowski.
     
     Amatorzy - Asenhajmer 2:1 (1:0)
     0:1 - Niewiadomski, 1:1 - Buczkowski, 2:1 - Niewiadomski.
     Sporą niespodziankę sprawili w 6. kolejce zajmujący do tej pory ostatnie miejsce w tabeli Amatorzy, którzy pokonali aspirującego do tytułu mistrzowskiego Asenhajmera 2:1. Amatorzy, którzy jeszcze nie zdobyli ani jednego punktu tym razem bardzo wysoko postawili poprzeczkę swoim rywalom. Już w 4 min. po bardzo mocnym strzale Roberta Niewiadomskiego bramkarz Asenhajmera zmuszony był wyciągać piłkę z siatki. Wprawdzie w drugiej połowie Janusz Buczkowski doprowadził do remisu, ale w ostatnich minutach szczęście uśmiechnęło się do Amatorów. Na dwie minuty przed końcową syreną ponownie w roli głównej wystąpił Niewiadomski, który po raz drugi zmusił do kapitulacji bramkarza rywali, dając tym samym pierwsze zwycięstwo ekipie Amatorów.
     
     Mazurskie Meble - Alstom 2:0 (0:0)
     1:0 - Adrian Fedoruk, 2:0 - Jernat.
     Od pierwszego gwizdka sędziego mecz ten był niesamowicie wyrównany. Oba zespoły stwarzały spora akcji podbramkowych, jednak za każdym razem obronną ręką wychodzili z nich obaj bramkarze. Po pierwszej bezbramkowej połowie w drugiej wreszcie doczekaliśmy się goli. O wszystkim zadecydowały zaledwie dwie minuty. Najpierw na pięć minut przed końcem błąd obrońców Alstomu wykorzystał Adrian Fedoruk wyprowadzając swój zespół na prowadzenie, a zaledwie sześćdziesiąt sekund później Paweł Jernat dał Mazurskim Meblom prowadzenie 2:0. W ostatnich akcjach tego spotkania lepsi byli piłkarze Alstomu, ale nie potrafili swojej przewagi udokumentować zdobyciem bramki. Po tym zwycięstwie ekipa MM awansowała na pierwsze miejsce w tabeli.
     
     Victoria - EC 0:2 (0:1)
     0:1 - P. Miller, 0:2 - Szulc.
     Zespół Victorii, to oprócz Krometu jedyna ekipa, która nie zdobyła do tej pory ani jednego punktu. Niestety także i tym razem piłkarzom tej drużyny trochę zabrakło, by dorównać drużynie EC. W pierwszej połowie mecz ten był dość wyrównany jednak tuż przed przerwą błąd rywali wykorzystał Paweł Miller, który dał prowadzenie drużynie EC. W drugiej odsłonie znów obie ekipy toczyły równorzędną walkę, jednak znów jeden jedyny błąd wykorzystali zawodnicy EC. Tym razem do bramki Victorii trafił Cezary Szulc i mecz zakończył się wygraną EC 2:0.
     
     REM - Przeciwlotnik 3:2 (1:1)
     0:1 - Raczyński, 1:1 - Jarzembowski, 2:1 - Skowyra, 3:1 - Konieczki, 3:2 - Raczyński.
     Broniący mistrzowskiego tytułu zespół REM-u tylko w pierwszych minutach miał spore problemy z zespołem Przeciwlotnika. Jako pierwsi bramkę zdobyli rywale, a bramkarza REM-u pokonał bezpośrednim strzałem z rzutu wolnego Adam Raczyński. Coraz lepiej grający REM zdołał jednak wyrównać jeszcze w pierwszej połowie po celnym strzale Michała Jarzembowskiego. Druga odsłona meczu to już zdecydowana przewaga REM-u, który w pełni kontrolował przebieg gry na boisku. Wynikiem tego było zdobycie jeszcze dwóch bramek, a ich autorami okazali się Przemysław Skowyra oraz Marcin Konieczki. Przeciwlotnik w ostatnich minutach zdołał jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale na wyrównanie zabrakło już czasu.
     
     Elwo - Służby Miejskie 5:1 (2:1)
     0:1 - Bielski, 1:1 - Kleban, 2:1 - Józefowski, 3:1 - Ruczyński, 4:1 - Baran, 5:1 - P. Źródło.
     Mimo że przed tym meczem oba zespoły dzieliły zaledwie dwa punkty, to na boisku różnica była już bardziej widoczna na korzyść zespołu Elwo. Jednak jako pierwsi bramkę zdobyli piłkarze Służb Miejskich, a dokładnie Adam Bielski. W pierwszej połowie Elwo zdołało najpierw wyrównać po golu Zbigniewa Klebana, a następnie wyjść na prowadzenie po strzale Jacka Józefowskiego. W drugiej połowie zdecydowana przewaga należała już do Elwo. Piłkarze tego zespołu jeszcze trzy razy zmusili do kapitulacji bramkarza Służb. Najpierw na 3:1 podwyższył Radosław Ruczyński, a czwartą bramkę zdobył Daniel Baran. Wynik meczu ustali tuż przed końcową syreną Przemysław Źródło.
     
     Asenhajmer - Stokrotki 3:2 (2:0)
     1:0 - Boros, 2:0 - Gołębiowski, 2:1 - Maziuk, 2:2 - Bralewski, 3:2 - Boros.
     Lepiej trudy dwóch spotkań rozgrywanych jednego dnia wytrzymali piłkarze Asenhajmera, którzy wygrywając ze Stokrotkami tym samym powetowali sobie za porażkę z Amatorami. Mecz, zwłaszcza w pierwszej połowie, ułożył się po myśli Asenhajmera. Po dziesięciu minutach i bramkach Adama Borosa oraz Krzysztofa Gołębiewskiego Asenhajmer prowadził 2:0. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona meczu. W drugiej połowie ambitnie grające Stokrotki dążyły do zmiany niekorzystnego rezultatu. Na sześć minut przed końcem Marcin Maziuk ładnym strzałem zdobył kontaktową bramkę dla Stokrotek. Zaledwie dwie minuty później Zdzisław Bralewski doprowadził do remisu 2:2. Kiedy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, tuż przed końcową syreną jeden z zawodników Stokrotek zagrał nieprzepisowo w swoim polu karnym i sędzia podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Boros. Tym samym zawodnik ten uratował cenne trzy punkty dla swojej drużyny.
     
     Klasyfikacja strzelców po 6. kolejkach:
     
     7 bramek:
     Tomasz Wiercioch (Służby Miejskie), Adrian Fedoruk i Paweł Jernat (obaj MM).
     
     6 bramek:
     Paweł Sinica i Robert Szymański (obaj Fachman/Concordia), Jacek Józefowski (Elwo), Przemysław Żabiński (DRE), Maciej Borsukowicz (Alstom), Adam Boros (Asenhajmer).
     
     5 bramek:
     Maciej Szechlicki (Cleaner), Marcin Wielgat (14.BUZL).
     
     4 bramki:
     Mirosław Nagerski, Tomasz Studziński (obaj REM), Adam Raczyński (Przeciwlotnik), Aleksander Olber (DRE), Mirosław Radomski (Elwo), Jacek Ulaszek (Asenhajmer), Paweł Miller (EC), Michał Niesiobędzki (British School/EPEC).
     
     W następnej 7. kolejce, która rozegrana zostanie 4 stycznia 2004 r(niedziela) spotkają się: EC - REM (godz. 09.00), Alstom - Victoria (09.35), Asenhajmer - Mazurskie Meble (10.10), Fachman/Concordia - Amatorzy (10.45), Przeciwlotnik - Elwo (11.20), Cleaner - Stokrotki (11.55), British School/EPEC - Kromet (12.30), DRE - 14.BUZL (13.05). Pauzują: Służby Miejskie
     
     Zobacz tabele
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • UFOOOOOO!!! jaki tak można ze Stokrotkami!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    fan Kwiatków(2003-12-29)
  • A dlaczego mecz MM sedziowało 2 sedziów? Co oni są na innych prawach w tej lidze? A i ten UFO co on zrobił Stokrotkom przecież śmierdziało na trybunach drukiem przy 1 karnym a po 2 to trąciło padliną. On tak niepowinien postępować grajmy fer.No i pochwałka dla Amatorów niespodzianka.A reszta zagrała standard no może oprócz SM bez Wierciocha nieistnieli 1 zawodnik niemoże decydować o obliczu całej drużyny.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Wizard(2003-12-29)
  • Ufo, tak szybko biegłeś po korytarzu po meczu, że nie zdążyliśmy dać Ci obiecanego browara
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Asenhajmer(2003-12-29)
  • Tak jak wszędzie w Polsce,i na halówce elbląskiej śmierdzi układami i układzikami !!! W związku z tym mam małe zapytanka. Gdzie był Wiercioszek,jak jego drużyna grała przeciwko Elwo? Ile zarobił na tej nieobecności? Co wyprawiają sędziowie? A tak ogólnie ta liga przypomina troszkę małą poukładaną wojenke,którą i tak wygra jeden mądry zespół. !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    OBSERWATOR(2003-12-29)
  • CHAMSTWO,CHAMSTWO,CHAMSTWO . CZY ASENHAJMER PŁACI ZA ROZGRYWKI LIGOWE WIĘCEJ NIŻ POZOSTALI ? NIE MOŻE BYĆ TAK ŻE SĘDZIA /CZYTAJ ufo/ GWIŻDŻE W JEDNĄ STRONĘ TYLKO DLATEGO ŻE KILKA RAZY ZA DARMO SIĘ NACHLAŁ Z OLDBOJAMI Z ASENHAJMERA . WŚLIZG GWIŻDŻE SIĘ WTEDY GDY JEST JAKIŚ KONTAKT Z PRZECIWNIKIEM A W TEJ SYTUACJI ZAWODNIK ASENHAJMERA NAJZWYCZAJNIEJ W ŚWIECIE POSŁAŁ PIŁKĘ PANU BOGU W OKNO NIE BĘDĄC ATAKOWANY PRZEZ ZAWODNIKA STOKROTEK . ufo JESTEŚ ZWYKŁYM SPRZEDAWCZYKIEM I OCHYDNĄ MAMEJĄ
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    NIE LUBIĄCY CHAMSTWA(2003-12-29)
  • Ufo podobno w niedzielę skoczyłeś karierę sędziowską, sędziowałeś ostatni swój mecz, trzeba było coś wczesniej mówić, to kupilibyśmy jakieś kwiaty.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    wdzięczni zawodnicy(2003-12-29)
  • Panie Adamie( czytaj Boros) zawsze Pana szanowałem więc trudno mi uwierzć w to cosię stało w meczu ze stokrotkami. Chłopaki ze stokrotek mówili że przed drugim karnym sam Pan podkreślał że to tylko zabawa. Proszę wybaczyć ale gdyby tak było faktycznie to po prostu by Pan nie strzelał tego karnaego. A tak razem z całą Waszą drużynką wyszliście na pajaców co nie umieją się bawić.
  • Panowie dajcie spokój sędziemu. Wszyscy się uwzięliście jakby o on był winny tego, że koleś ze Stokrotek robi wślizg. Oto mały wyciąg z regulaminu ligi, który otrzymały chyba wszystkie zespoły w niej startujące „Atak wślizgiem jest niedozwolonym sposobem walki o piłkę i karany jest rzutem wolnym bezpośrednim, a w przypadku gdy akcja miała miejsce w polu bramkowym to rzutem karnym”. I nie mówcie mi tylko, że tam nie było wślizgu. Był jak nic i za to należał się karniak. Pamiętam mecz REMU, gdzie jeden z zawodników tego zespołu nie mając nikogo obok siebie w pobliżu ok. 2 metrów zrobił wślizg w polu karnym by wybić piłkę zmierzająca do bramki i zobaczył za to czerwona kartkę, a sędzia podyktował rzut karny. Tak więc warto pamiętać, że na hali nie ma wślizgów bez różnicy czy obok nas stoi zawodnik rywali czy też nie. Każdy wślizg to rzut wolny. I myślę, że na tym powinna zakończyć się wasza rozmowa na temat czy karny był słuszny czy też nie. Pozdrawiam.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    szefcio stronki(2003-12-29)
  • TYLKO OSIOŁ GWIŻDŻE PPROBLEMATYCZNEGO KARNEGO W OSTATNICH SEKUNDACH , CHYBA ŻE ROBI TO DLA KOLESIÓW OD KIELICHA . PIERWSZY KARNIACZEK BYŁ TEŻ Z KAPELUSZA .SZEFCIO STRONKI NIE JEST WSZECHWIEDZĄCYM PĘPKIEM ŚWIATA I TYM RAZEM RÓWNIEŻ NIE MA RACJI . KARNEGO NIE BYŁO Z GÓRY LEPIEJ WIDAĆ . WIDAĆ RÓWNIEŻ BYŁO JAK FEDOR SIĘ NACHLAŁ Z CHŁOPCAMI Z MM-ÓW . UFO ZGNIJESZ W B KLASIE.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    STOLARZ Z GRONOWA(2003-12-29)
  • REDAKTORZE TROCHĘ ODWAGI I OBIEKTYWIZMU TO NIE BOLI WIDZIAŁEM MECZ Z GÓRY I NA MIEJSCU STOKROTEK POSZDŁBYM DO SZATNI WCZEŚNIEJ
  • Żal ściska Ci coś,zazdrosny stolarzu,że MM-y piły? Iich widocznie na to stać !!! Ja robiłbym to samo gdybym był liderem i Ty pewnie też, ale to inna sprawa.Jednak wydaje mi się ,że to wszystko traktowane jest zbyt serio,-to uwaga równierz pod adresem sędziów. Pozdrawiam wszystkich,którzy kumaią takie rzeczy jak sport i piłka nożna.
  • TAK JUŻ JEST PANOWIE SĘDZIA POMAGA ASENHAJMEROWI A GRONOWO DLA GRONOWA. HA HA.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    spostrzegawczy kibic(2003-12-29)
Reklama