Żeńska reprezentacja Polski przegrała przedostatni mecz Mistrzostw Świata w Siatkówce na Siedząco. Tym razem mocniejsze okazały się nasze zachodnie sąsiadki, które z małymi problemami wygrały 3:0. Zobacz zdjęcia.
Przedostatni pojedynek Polek dawał jedynie minimalną nadzieję na wygraną, bowiem Niemki są drużyna bardziej doświadczoną i posiadającą dłuższą ławkę. Nasze kadrowiczki zagrały jednak na luzie i były bliskie urwania seta rywalkom. Przyjezdne pokazały zdecydowanie więcej umiejętności i wygrały 3:0, co dało im 9. miejsce na tym turnieju.
Polki rozpoczęły mecz od trzech asów serwisowych Magdaleny Głowińskiej. Niemki szybko się pozbierały i zdołały doprowadzić do wyrównania 8:8. W dalszej część seta przyjezdne nękały nasze zawodniczki zagrywką i tylko w tym elemencie zdobyły w tej partii aż kilkanaście punktów. Przy stanie 19:11 dla Niemek w końcu udało się przerwać ich dobra passę. W końcówce seta rywalki znów zanotowały serię punktowych serwisów i wygrały partię 25:15. Po zmianie stron nasze zawodniczki zagrały zdecydowanie lepiej w ataku , dzięki czemu wyszły na prowadzenie 6:3. Kilka błędów Biało-czerwonych umożliwiło naszym sąsiadkom odrobienie strat i doprowadzenie do remisu. Na drugą przerwę techniczną drużyny schodziły przy stanie 14:16. W końcówce seta Polki walczyły ambitnie i nie pozwalały rywalkom na uzyskanie zbyt dużej przewagi punktowej. Dwa oczka zdobyte w końcówce wystarczyły jednak Niemkom, by wygrać druga partię 25:21. Trzeci set rozpoczęła na zagrywce Magdalena Głowińska. Polki zdobyły wtedy trzy punkty z rzędu. Przyjezdne szybko się zreflektowały i zdobyły siedem punktów, tracąc w tym czasie tylko jeden. W kolejnych minutach gra była wyrównana i toczyła się praktycznie punkt za punkt. Gra Biało-czerwonych posypała się dopiero od stanu 12:14. Polki atakowały w aut, lub myliły się przy rozegraniu, a rywalki znów nękały je dobrym serwisem. Zawodniczki zza zachodniej granicy zdobyły aż jedenaście punktów, a straciły w tym czasie tylko jeden. Trzeci set zakończył się wynikiem 25:13 i wygraną przyjezdnych 3:0.
Powiedzieli po meczu:
Roman Pięta - Wreszcie dziewczyny zagrały bez treny i strachu przed przeciwnikiem. Wiedzieliśmy, że Niemki są faworytem, maja lepszy odbiór, dobrą zagrywkę i niezły atak. W zeszłym roku wyraźnie z nimi przegraliśmy, dziś było dużo lepiej. My debiutujemy na mistrzostwach i cieszymy się, że możemy uczy ć się od lepszych.
Joanna Świderska - Walczyłyśmy ambitnie, jednak się nie udało. Coraz częściej mamy lepsze mecze, widać że się zgrywamy. Można powiedzieć, że te Mistrzostwa Świata są dla nas niejako zgrupowaniem, bo tu się zgrywamy. Czeka nas jeszcze jeden mecz. Mam nadzieję, że jutro wygramy. W tym roku zagramy pewnie jeszcze na Mistrzostwach Polski w Szczecinie.
Polska - Niemcy 0:3 (15:25; 21:25; 13:25)
Polska: Waleris, Wasilewska, Świderska, Głowińska., Bieniek, Kałużyńska, Bujok.
Jutro (21 czerwca) o godz. 8:15 Polki powalczą o 11. miejsce najprawdopodobniej z reprezentacją Wielkiej Brytanii.
Polki rozpoczęły mecz od trzech asów serwisowych Magdaleny Głowińskiej. Niemki szybko się pozbierały i zdołały doprowadzić do wyrównania 8:8. W dalszej część seta przyjezdne nękały nasze zawodniczki zagrywką i tylko w tym elemencie zdobyły w tej partii aż kilkanaście punktów. Przy stanie 19:11 dla Niemek w końcu udało się przerwać ich dobra passę. W końcówce seta rywalki znów zanotowały serię punktowych serwisów i wygrały partię 25:15. Po zmianie stron nasze zawodniczki zagrały zdecydowanie lepiej w ataku , dzięki czemu wyszły na prowadzenie 6:3. Kilka błędów Biało-czerwonych umożliwiło naszym sąsiadkom odrobienie strat i doprowadzenie do remisu. Na drugą przerwę techniczną drużyny schodziły przy stanie 14:16. W końcówce seta Polki walczyły ambitnie i nie pozwalały rywalkom na uzyskanie zbyt dużej przewagi punktowej. Dwa oczka zdobyte w końcówce wystarczyły jednak Niemkom, by wygrać druga partię 25:21. Trzeci set rozpoczęła na zagrywce Magdalena Głowińska. Polki zdobyły wtedy trzy punkty z rzędu. Przyjezdne szybko się zreflektowały i zdobyły siedem punktów, tracąc w tym czasie tylko jeden. W kolejnych minutach gra była wyrównana i toczyła się praktycznie punkt za punkt. Gra Biało-czerwonych posypała się dopiero od stanu 12:14. Polki atakowały w aut, lub myliły się przy rozegraniu, a rywalki znów nękały je dobrym serwisem. Zawodniczki zza zachodniej granicy zdobyły aż jedenaście punktów, a straciły w tym czasie tylko jeden. Trzeci set zakończył się wynikiem 25:13 i wygraną przyjezdnych 3:0.
Powiedzieli po meczu:
Roman Pięta - Wreszcie dziewczyny zagrały bez treny i strachu przed przeciwnikiem. Wiedzieliśmy, że Niemki są faworytem, maja lepszy odbiór, dobrą zagrywkę i niezły atak. W zeszłym roku wyraźnie z nimi przegraliśmy, dziś było dużo lepiej. My debiutujemy na mistrzostwach i cieszymy się, że możemy uczy ć się od lepszych.
Joanna Świderska - Walczyłyśmy ambitnie, jednak się nie udało. Coraz częściej mamy lepsze mecze, widać że się zgrywamy. Można powiedzieć, że te Mistrzostwa Świata są dla nas niejako zgrupowaniem, bo tu się zgrywamy. Czeka nas jeszcze jeden mecz. Mam nadzieję, że jutro wygramy. W tym roku zagramy pewnie jeszcze na Mistrzostwach Polski w Szczecinie.
Polska - Niemcy 0:3 (15:25; 21:25; 13:25)
Polska: Waleris, Wasilewska, Świderska, Głowińska., Bieniek, Kałużyńska, Bujok.
Jutro (21 czerwca) o godz. 8:15 Polki powalczą o 11. miejsce najprawdopodobniej z reprezentacją Wielkiej Brytanii.
Anna Dembińska
