Z jednym punktem wrócą do Elbląga piłkarze Olimpii 2004. Żółto-biało-niebiescy stracili gola w końcówce i zremisowali z MKS Korsze 1:1 (1:0).
Pierwsza połowa toczyła się pod dyktando Olimpii 2004. Beniaminek z Elbląga stworzył sobie wiele podbramkowych sytuacji, lecz tylko jedną z nich zdołał zamienić na gola. W 18 min. po prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się nowy nabytek elblążan Karol Styś i nie zmarnował okazji. Po pierwszej odsłonie Olimpia 2004 powinna prowadzić różnicą kilku bramek, jednak piłka po strzałach Kamila Kopyckiego i Antona Kolosova trafiła w słupek, a w kolejnej sytuacji Ukrainiec będąc przed bramkarzem strzelił obok bramki.
W drugiej części gry MKS ruszył do ataku, chcąc odrobić straconą bramkę. Mało brakowało a dopiąłby swego w 65 min. jednak strzał z rzutu karnego obronił Mateusz Imianowski. - Rywale atakowali, a my broniliśmy się i kontrowaliśmy. Mieliśmy kilka okazji, a najlepszą Karol Styś, który nie trafił czysto w piłkę. Gospodarze wyrównali w końcówce, gdy udało im się w zamieszaniu z trzech metrów wepchnąć piłkę do naszej bramki. Cieszymy się ze zdobytego punktu, choć zwycięstwo było blisko- powiedział po spotkaniu Dariusz Kaczmarczyk, szkoleniowiec Olimpii 2004.
Elblążanie zdobyli kolejny punkt w III ligowych rozgrywkach i choć są beniaminkiem ligi znajdują się w czołówce tabeli. Szansa na kolejne zwycięstwo nadarzy się już w najbliższą sobotę, kiedy Olimpia 2004 podejmie na własnym boisku Czarnych Olecko.
Zobacz wyniki i tabelę III ligi.
Olimpia 2004: Imianowski, Brzezicki, Szawara, Śmigielski, Anuszek R., Piotrowski, Sierechan, Skierkowski, Styś (61' Baran), Kopycki (70' Augustyńczyk), Kolosov (80' Dolny).
W drugiej części gry MKS ruszył do ataku, chcąc odrobić straconą bramkę. Mało brakowało a dopiąłby swego w 65 min. jednak strzał z rzutu karnego obronił Mateusz Imianowski. - Rywale atakowali, a my broniliśmy się i kontrowaliśmy. Mieliśmy kilka okazji, a najlepszą Karol Styś, który nie trafił czysto w piłkę. Gospodarze wyrównali w końcówce, gdy udało im się w zamieszaniu z trzech metrów wepchnąć piłkę do naszej bramki. Cieszymy się ze zdobytego punktu, choć zwycięstwo było blisko- powiedział po spotkaniu Dariusz Kaczmarczyk, szkoleniowiec Olimpii 2004.
Elblążanie zdobyli kolejny punkt w III ligowych rozgrywkach i choć są beniaminkiem ligi znajdują się w czołówce tabeli. Szansa na kolejne zwycięstwo nadarzy się już w najbliższą sobotę, kiedy Olimpia 2004 podejmie na własnym boisku Czarnych Olecko.
Zobacz wyniki i tabelę III ligi.
Olimpia 2004: Imianowski, Brzezicki, Szawara, Śmigielski, Anuszek R., Piotrowski, Sierechan, Skierkowski, Styś (61' Baran), Kopycki (70' Augustyńczyk), Kolosov (80' Dolny).
ppz