Kolejną ligową porażkę mają na koncie piłkarze Concordii. Pomarańczowo-czarni przegrali w Suwałkach z Wigrami 1:2 (0:1).
Niespodzianki nie było
Concordia nie zdołała odbić się od dna. Elblążanie przegrali kolejny ligowy mecz. Goście gonili wynik do końca, jednak stać ich było jedynie na honorowego gola autorstwa Adriana Korzeniewskiego. Wigry były w sobotę wyraźnie lepszym zepsołem i po pojedynku cieszyły się nie tylko ze zwycięstwa, ale też z faktu zostania nowym liderem tabeli.
Gol na dzień dobry
Podobnie jak w ostatnich wyjazdowych meczach elblążanie stracili gola już na początku spotkania. Gospodarze nie wykorzystali co prawda pierwszej dogodnej okazji, kiedy po rzucie rożnym niecelnie uderzył Kamil Lauryn, ale w 10 min. byli już skuteczniejsi. Po prostopadłym podaniu z głębi pola w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Dawid Makaradze i strzelił pewnie obok wybiegającego z bramki Przemysława Matłoki. Gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie po kwadransie gry. Tomasz Tuttas przelobował golkipera Concordii, jednak piłkę z linii bramkowej zdołał wybić Krzysztof Niburski. Elblążanie mieli szansę na odrobienie strat, ale po kapitalnej akcji piłkę w polu karnym zablokował Artur Bogusz.
Druga połowa dla Wigier
W drugiej odsłonie nadal stroną przeważającą byli gospodarze. Piłkarze z Suwałk mogli podwyższyć wynik tuż po przerwie. Po akcji Lauryna minimalnie niecelnie strzelał Mateusz Romachów. W 66 min. było 2:0. Z lewej strony dośrodkował Bogusz, Matłoka minął się z piłką i Sebastian Radzio z łatwością trafił do siatki. Wynik mógł być wyższy, ale dogodnych sytuacji nie wykorzystali Makaradze i Radzio. W ostatniej minucie bramkę dla Concordii zdobył Korzeniewski. Zawodnik gości minął bramkarza gospodarzy Karola Salika i wykończył akcję technicznym strzałem.
Dramat trwa
Concordia ma już dzisięć punktów straty do zajmującej ósme, a więc ostatnie dające utrzymanie miejsce Stali Rzeszów. Pomarańczowo-czarnym będzie bardzo trudno zdobyć punkty w najbliższej kolejce. Do Elbląga przyjedzie rozpędzona Siarka Tarnobrzeg, która ograła dzisiaj 4:1 liderującą Pogoń Siedlce.
Wigry Suwałki - Concordia Elbląg 2:1 (1:0)
Dawid Makaradze 9, Sebastian Radzio 65 - Adrian Korzeniewski 89
Wigry Suwałki: Karol Salik – Artur Bogusz, Adrian Karankiewicz, Kamil Wenger, Mateusz Romachów (62' Piotr Karłowicz), Tomasz Tuttas, Dawid Makaradze (70' Jurij Mamajew), Kamil Lauryn, Marcin Tarnowski, Sebastian Radzio (80' Adam Pomian), Karol Drągowski
Concordia Elbląg: Przemysław Matłoka – Adrian Korzeniewski, Michał Lepczak, Krzysztof Niburski (59' Mariusz Pelc), Łukasz Uszalewski, Michał Kiełtyka (74' Adrian Stępień), Radosław Bugacki, Mateusz Szmydt (46' Jakub Zejglic), Radosław Stępień, Tomasz Nowotka, Damian Szuprytowski
Żółte kartki: Bogusz (Wigry) – Lepczak, Stępień (Concordia)
Sędziował: Tomasz Tobiański
Concordia nie zdołała odbić się od dna. Elblążanie przegrali kolejny ligowy mecz. Goście gonili wynik do końca, jednak stać ich było jedynie na honorowego gola autorstwa Adriana Korzeniewskiego. Wigry były w sobotę wyraźnie lepszym zepsołem i po pojedynku cieszyły się nie tylko ze zwycięstwa, ale też z faktu zostania nowym liderem tabeli.
Gol na dzień dobry
Podobnie jak w ostatnich wyjazdowych meczach elblążanie stracili gola już na początku spotkania. Gospodarze nie wykorzystali co prawda pierwszej dogodnej okazji, kiedy po rzucie rożnym niecelnie uderzył Kamil Lauryn, ale w 10 min. byli już skuteczniejsi. Po prostopadłym podaniu z głębi pola w sytuacji sam na sam z bramkarzem znalazł się Dawid Makaradze i strzelił pewnie obok wybiegającego z bramki Przemysława Matłoki. Gospodarze mogli podwyższyć prowadzenie po kwadransie gry. Tomasz Tuttas przelobował golkipera Concordii, jednak piłkę z linii bramkowej zdołał wybić Krzysztof Niburski. Elblążanie mieli szansę na odrobienie strat, ale po kapitalnej akcji piłkę w polu karnym zablokował Artur Bogusz.
Druga połowa dla Wigier
W drugiej odsłonie nadal stroną przeważającą byli gospodarze. Piłkarze z Suwałk mogli podwyższyć wynik tuż po przerwie. Po akcji Lauryna minimalnie niecelnie strzelał Mateusz Romachów. W 66 min. było 2:0. Z lewej strony dośrodkował Bogusz, Matłoka minął się z piłką i Sebastian Radzio z łatwością trafił do siatki. Wynik mógł być wyższy, ale dogodnych sytuacji nie wykorzystali Makaradze i Radzio. W ostatniej minucie bramkę dla Concordii zdobył Korzeniewski. Zawodnik gości minął bramkarza gospodarzy Karola Salika i wykończył akcję technicznym strzałem.
Dramat trwa
Concordia ma już dzisięć punktów straty do zajmującej ósme, a więc ostatnie dające utrzymanie miejsce Stali Rzeszów. Pomarańczowo-czarnym będzie bardzo trudno zdobyć punkty w najbliższej kolejce. Do Elbląga przyjedzie rozpędzona Siarka Tarnobrzeg, która ograła dzisiaj 4:1 liderującą Pogoń Siedlce.
Wigry Suwałki - Concordia Elbląg 2:1 (1:0)
Dawid Makaradze 9, Sebastian Radzio 65 - Adrian Korzeniewski 89
Wigry Suwałki: Karol Salik – Artur Bogusz, Adrian Karankiewicz, Kamil Wenger, Mateusz Romachów (62' Piotr Karłowicz), Tomasz Tuttas, Dawid Makaradze (70' Jurij Mamajew), Kamil Lauryn, Marcin Tarnowski, Sebastian Radzio (80' Adam Pomian), Karol Drągowski
Concordia Elbląg: Przemysław Matłoka – Adrian Korzeniewski, Michał Lepczak, Krzysztof Niburski (59' Mariusz Pelc), Łukasz Uszalewski, Michał Kiełtyka (74' Adrian Stępień), Radosław Bugacki, Mateusz Szmydt (46' Jakub Zejglic), Radosław Stępień, Tomasz Nowotka, Damian Szuprytowski
Żółte kartki: Bogusz (Wigry) – Lepczak, Stępień (Concordia)
Sędziował: Tomasz Tobiański
ppz