Jeszcze tydzień temu wydawało się, że Elbląg na igrzyskach w Pjongczang będzie reprezentowało dwóch zawodników Orła Elblag. Obok Sebastiana Kłosińkiego na igrzyskach miał wystartować na 5000 metrów Adrian Wielgat. Dlaczego nie znalazł się w reprezentacji Polski?
Po 18 latach Elbląg będzie miał swojego przedstawiciela na igrzyskach olimpijskich. Do Pjongczang pojedzie łyżwiarz szybki Sebastian Kłosiński, który wystartuje na 1000 metrów. Elbląg mógł jednak mieć dwóch reprezentantów na igrzyskach. Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego wysłał do Polskiego Komitetu Olimpijskiego listę kandydatów, na której widniało nazwisko Adriana Wielgata. Łyżwiarz Orła Elbląg miał wystartować na 5 tys. metrów. Niestety Polski Komitet Olimpijski nie zakwalifikował Adriana Wielgata do wyjazdu na igrzyska. Dlaczego?
- Nie został on potwierdzony do igrzysk przez ISU (Międzynarodowa Unia Łyżwiarska) i dlatego mógłby znaleźć się w ekipie wyłącznie w razie zwolnienia miejsca (tj. wycofania zawodnika) przez któreś z państw. Jeszcze w trakcie obrad, prezes Związku otrzymał informację, że ponieważ takie miejsce zwolnione nie będzie - nie nastąpi także tzw. realokacja miejsc startowych. Decyzja Zarządu PKOl nie mogła być więc inna – tłumaczy Henryk Urbaś, rzecznik Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Tłumacząc z polskiego na nasze: inni zawodnicy uzyskali lepsze miejsca w klasyfikacji Pucharu Świata lub czasy w zawodach z tego cyklu (zawody Pucharu Świata były jednocześnie kwalifikacją do igrzysk).
Elblążanie będą mogli na igrzyskach kibicować Sebastianowi Kłosińskiemu. Zawodnik Orła wystartuje na 1000 metrów (wyścig zaplanowano na 23 lutego). Ma też szanse wystartować na 500 i 1500 metrów, gdzie jest rezerwowym.
- Nie został on potwierdzony do igrzysk przez ISU (Międzynarodowa Unia Łyżwiarska) i dlatego mógłby znaleźć się w ekipie wyłącznie w razie zwolnienia miejsca (tj. wycofania zawodnika) przez któreś z państw. Jeszcze w trakcie obrad, prezes Związku otrzymał informację, że ponieważ takie miejsce zwolnione nie będzie - nie nastąpi także tzw. realokacja miejsc startowych. Decyzja Zarządu PKOl nie mogła być więc inna – tłumaczy Henryk Urbaś, rzecznik Polskiego Komitetu Olimpijskiego.
Tłumacząc z polskiego na nasze: inni zawodnicy uzyskali lepsze miejsca w klasyfikacji Pucharu Świata lub czasy w zawodach z tego cyklu (zawody Pucharu Świata były jednocześnie kwalifikacją do igrzysk).
Elblążanie będą mogli na igrzyskach kibicować Sebastianowi Kłosińskiemu. Zawodnik Orła wystartuje na 1000 metrów (wyścig zaplanowano na 23 lutego). Ma też szanse wystartować na 500 i 1500 metrów, gdzie jest rezerwowym.
Sebastian Malicki