Czemu w Elblągu nie ma żadnych zawodów, Tyle forsy włożone i co za słaby tor na robienie wyników - pewnie bo ten tor ma 333m i on nigdy nie będzie dobry dla łyżwiarzy szybkich, chyba że jako ślizgawka dla miasta.
Musi się zmienić najpierw lokalny związek łyżwiarski bo to są stare dziadki zasiedzeni na swoich stołkach i nic im się nie chce organizować. W Lubinie jest tor 250 m i jakoś organizują tam zawody. Pozdrawiam prawdziwych kibiców łyżew szybkich. A tak dopowiem że warto obserwować UKS VIKING bo jest jeszcze wielu kandydatów na następców Igi i Pawła :)