UWAGA!

Falstart Hanzy na rozpoczęcie sezonu

 Elbląg, Falstart Hanzy na rozpoczęcie sezonu
fot. Michał Skroboszewski

Pierwszą bramkę w historii Hanzy Elbląg strzeliła Dorota Proch w 79. minucie meczu z rezerwami KKP Stomilu Olsztyn. Było to honorowe trafienie dla elbląskiej drużyny, które zmniejszyło rozmiary porażki. Hanza Elbląg – KKP Stomil II Olsztyn 1:4. Zobacz więcej zdjęć.

KKS Hanza Elbląg to stosunkowo nowy klub na sportowej mapie Elbląga. Zrzesza piłkarki, które po rozwiązaniu żeńskiej drużyny Olimpii Elbląg nie miały gdzie grać. Dziś (26 sierpnia) Hanza jako klub (część piłkarek już na tym szczeblu rozgrywek występowała) zadebiutowała w III lidze. Rywalem elblążanek były rezerwy KKP Stomil Olsztyn – druga drużyna z ubiegłego sezonu.
       Sam mecz miał dwie różne połowy. W pierwszej części spotkania widać było brak ogrania elbląskich zawodniczek na dużym boisku. Trzeba bowiem pamiętać, że większość treningów młodych piłkarek odbywała się na elbląskim Orliku. W jedynym przedsezonowym sparingu rozgrywanym na pełnowymiarowym boisku Hanza wysoko przegrała z ligowym rywalem z Wikielca. I o ile gra na małej przestrzeni wychodziła jeszcze przyzwoicie, tak dziewczyny potrzebowały czasu, żeby się przyzwyczaić do większej powierzchni gry.
       Stomilanki potrzebowały kilku minut, żeby przejąć inicjatywę w meczu i zepchnąć Hanzę do obrony. Pierwsza bramka padła już w 8. minucie. Gapiostwo elbląskiej defensywy powodowało, że naprzeciw bramki Hanzy znalazła się Dominika Cichowska. Nie niepokojona przez nikogo strzeliła pod poprzeczkę i było 1:0.
       Dalsze minuty meczu, to nadal dominacja zespołu z Olsztyna, dominacja, z której nic nie wynikało. Stomilanki miały problem z wykończeniem swoich akcji ofensywnych. Duża w tym zasługa Pameli Michalec, która likwidowała większość zagrożeń ze strony olsztyńskiego zespołu. Elblążanki miały poważne problemy, aby wyjść ze swojej połowy i tylko niefrasobliwości i niedokładności olsztynianek zawdzięczały tak niski wynik. Ataki Hanzy w pierwszej połowie były nieliczne, aczkolwiek gdyby elblążanki były bardziej doświadczone, to mogłyby doprowadzić do remisu.
       Druga bramka padła w dość przypadkowych okolicznościach. W 36. minucie kontra Stomilanek zakończyła się strzałem w słupek, potem piłka odbiła się od Sary Król i to jej sędzia przypisał drugą bramkę. I jakkolwiek dziwnie by to zabrzmiało – strata drugiej bramki była najlepszym, co mogło się zdarzyć piłkarkom Hanzy.
       Na drugą połowę wyszła zmieniona (na plus) mentalnie drużyna. Już w 42. minucie (grano 2 x 40 minut) Justyna Czerwińska nie wykorzystała sytuacji do oddania strzału. Pięć minut później Dorota Proch zmusiła bramkarkę gości do interwencji. Gra się wyrównała, piłka wędrowała od brami do bramki i z powrotem. Broniąca bramki Hanzy Anastazja Michałek mogła się popisać kilkoma efektownymi interwencjami. Niestety, dwa razy musiała skapitulować
       W 58. minucie Dominika Cichowska silnym strzałem z prawej strony nie dała szans elbląskiej bramkarce. Dwadzieścia minut później piłkarka Stomilu skompletowała hat – tricka: długi rajd, pozostawienie za sobą obrończyń Hanzy i Dominika Cichowska wyszła „sam na sam” z Anastazją Michałek. I zdobyła czwartego gola dla swojej drużyny.
       W drugiej połowie warto było zwrócić uwagę na ataki Hanzy. Przegrywając 0:2 po pierwszej połowie dziewczyny postawiły wszystko na jedną kartę i coraz śmielej zagrażały bramce olsztynianek. Czasem brakło zdecydowania, czasem strzał był niecelny, bramkarka Stomilu też parę strzałów złapała.
       Ale swojego gola piłkarki Hanzy się doczekały. Po wznowieniu gry po stracie czwartej bramki Karolina Depka zauważyła, że obrona Stomilu stoi podejrzanie wysoko. Zdecydowała się podać za plecy olsztynianek, w wyścigu o bezpańską piłkę górą była Dorota Proch, której pozostało jeszcze wygrać z bramkarką. I pierwszy gol dla Hanzy stał się faktem.
       - Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej drużyny. Wyszliśmy niedawno z orlika, gra na dużym boisku to przeskok piłkarski. Zabrakło sił w ataku, nie zagrały dwie podstawowe zawodniczki ofensywne. Nasze zawodniczki dały z siebie wszystko. Mamy świadomość tego, że wiele elementów jest do poprawy, myślę, że skorygujemy to w najbliższym czasie. Jak na debiut, to jesteśmy zadowoleni – mówił po meczu Kamil Zdziech, wiceprezes Hanzy Elbląg.
       Kolejny mecz Hanza rozegra 2 września w Wikielcu, gdzie zmierzy się z tamtejszym GKS – em. W Elblągu piłkarki zagrają dopiero za dwa tygodnie z... rezerwami OKS Stomil Olsztyn.
      
       Hanza Elbląg – KKP Stomil II Olsztyn 1:4 (0:2)

       Bramki: 0:1 – Cichowska (8. min.), 0:2 – Król (38. min., sam.), 0:3, 0:4 – Cichowska (58, 78. min.) 1:4 – Proch (79. min.)
      
       Hanza (skład wyjściowy): Michałek – Michalec, Proch, Jurkowska, Gerenc, Wielgosz, Depka, Wojciechowska, Król, Czerwińska, Kurowska.
      
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jak się ma takiego wiceprezesa (Kamil Zdziech - przesłaby sędzia boczny) to nie ma się co dziwić że zespół przegrywa z rezerwami stomilu w stosunku 1-4 a on uchachany ( - Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszej drużyny. Wyszliśmy niedawno z orlika, gra na dużym boisku to przeskok piłkarski. Trzeba było wcześniej wyjść z orlika.
  • weźcie chłopaka co dobrze gra, najlepiej z 3-4 gwiazdorów z Olimpii, niech przed notariuszem złożą oświadczenia, że są transseksualnym i kobietami zaklętymi w ciałach mężczyzn i nikt im nie zabroni grać w Hanzie wtedy, mistrzostwo kraju pewne
  • a moim zdaniem Dziewczyny poradzily sobie,jak to bylo mozliwe. najlepiej jest krytykowac i nic nie robic. malo jest w naszym rejonie dziewczyn,ktore mimo swoich obowiazkow prywatnych znajduja czas aby dojechac i spotkac sie na treningu.
  • jak dla mnie spoko, mlody klub wiec poczekajmy i zobaczymy co sie wydarzy
  • dla mnie to nie taki falstart bylismy na meczu i calkiem fajnie sie to ogladalo, brawo dziewczyny
  • brawo hanza
  • dziewczyny pierwsze koty za ploty spokojnie bedzie okiiiii
  • A według mnie (byłem chyba ze dwa lata temu jak grały jako Olimpia) te dziewczyny w ogóle się nie rozwijają a większość z nich wręcz gra coraz gorzej. Albo słaba praca obecnego trenera, albo dziewczynkom się nie chce.
  • To nie jest wina trenera że się nie rozwijają. Dziewczynki jak czytają to niech wezmą sobie do serca że trochę trzeba dać od siebie. Zaangażowania w treningi prawie wogole bez zaangażowania w trening. Jeśli nie zmieni się coś w zawodniczkach nie wróżę sukcesu nowemu klubowi.
  • może i przegrały ale i tak sa ładniejsze
  • @lkdj - Przegrały na stówkę, a jak chcesz zobaczyć ładne sportsmenki to przyjdź na siatkę lub na ręczną.
  • Tym bramkarką strzelał bym z połowy ...
Reklama