Jak w każdym sporcie widać sami ekperci od kajaków się odezwali i wiedzą lepiej jak bez pieniedzy i dotacji wytrenować zawodnika. To żadna tajemnica, że na kajaki w porównaniu do piłki nożnej na przykład dofinansowanie jest minimalne. To robienia wyników potrzebne są pieniądze, a bez nich zawodnik który odszedł do Gorzowa, gdzie hojniej przez władze wspierany jest klub sportowy, w Elblągu skończyłby karierę za dwa moze trzy lata i poszedłby do pracy za chlebem! Dzieciom się wydaje że sport to zabawa bo rodzice dają pieniążki, przywiozą odwiozą, dzieci przyjdą na trening raz a innym razem nie przyjdą i chcą robić wyniki, a że im nie wychodzi siadają do kompów i się wyżywają na innych! Trzeba zrozumieć, że sport zawodowy do normalna praca po kilka a nawet kilkanaście godzin pracy dziennie, a do tego trzeba pieniędzy i sponsorów, bez nich jest jak jest - czyli brak wyników i frustracja!
pieniądze są, tylko trwonią je ludzie. a Wojtek Z. odszedł bo Pan prezes miał taki plan, pieniądze znalazły by się, troche mniejsze, ale zawodnik byłby w Elblągu. Twoja wypowiedź to albo niewiedza albo, jeżeli jesteś powiązany z klubem, próba zatajenia faktów