Hiszpanie nie mieli litości dla zespołu Mołdawii w pierwszym meczu turnieju eliminacyjnego do Mistrzostw Europy w futsalu. Piłkarze z Półwyspu Iberyjskiego (aktualni mistrzowie starego kontynentu) dominowali przez całe spotkanie i ostatecznie wygrali z Mołdawią 7:0. Pierwszą bramkę w turnieju strzelił Jose Ruiz. Zobacz zdjęcia.
Pierwszy mecz turnieju eliminacyjnego do Mistrzostw Europy pomiędzy obrońcami tytułu- Hiszpanią - a zespołem Mołdawii nie zawiódł kibiców futsalu. Hiszpanie przed turniejem nie ukrywali, że interesuje ich tylko zwycięstwo w fazie eliminacyjnej. I Mołdawii nie oszczędzili.
Mołdawianie na elbląski turniej zakwalifikowali się z pre eliminacji. Mecz z mistrzami Europy zaczęli bojaźliwie i dali się zamknąć na swojej połowie. Wystarczy spojrzeć na statystykę strzałów celnych (9:0 dla Hiszpanii) w pierwszej połowie, aby wyrobić sobie zdanie na jej temat.
Mistrzowie Europy od początku meczu ostrzeliwali mołdawską bramkę bronioną przez Nicolae Neagu. Już w 2. minucie spotkania Hiszpanie pokazali jak groźną są drużyną. Strzału Rafy Usina nie miał jednak kto wykończyć. Hiszpanie prowadzili grę, a Mołdawia ograniczała się do obrony. I trzeba przyznać, że do 9. minuty udawało się utrzymać im bezbramkowy remis. Nicolae Neagu skapitulował dopiero po strzale z dystansu Jose Ruiza. Był to początek festiwalu bramek w wykonaniu Hiszpanów. W 12. minucie kontra Hiszpanów lewą stroną boiska zakończyła się strzałem Adolfo, po którym piłka odbiła się od Andriana Lascu i wpadła do bramki. Wynik pierwszej części meczu ustalił Lin w 17. minucie spotkania strzałem z lewego skrzydła.
W drugiej połowie meczu Mołdawianie nie mieli już nic do stracenia i walczyli o honorową bramkę. Niestety różnica klas pomiędzy zespołem Mołdawii a Hiszpanii była zbyt duża, żeby ci pierwsi mogli myśleć o jakiejkolwiek sensacji. Hiszpanie potrzebowali trzech minut, aby strzelić czwartą bramkę. W 23. minucie Marc Tolra strzelił z połowy boiska do pustej bramki.
W drugiej części spotkania trener Mołdawii zdecydował się momentami na dość ryzykowną taktykę: podczas ataków Mołdawian z boiska schodził bramkarz, a na jego miejsce wchodził drugi goalkeeper, który grał jako zawodnik z pola. Taka taktyka nie zaowocowała strzeleniem bramki. A trenerzy Polski i Serbii wiedzą już jakiego taktycznego asa trzymają w kieszeni Mołdawianie.
Szansę na honorowego gola dla Mołdawii miał Andrian Lascu, ale był blokowany przez piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego. Doskonałą sytuację miał również Oleg Hilotii w 33. minucie, kiedy nie potrafił pokonać leżącego bramkarza Hiszpanii. Cztery minuty później strzał Constanina Burdujela trafił w słupek.
Ostatnie 10 minut przyniosło trzy bramki Hiszpanii i zasłużone zwycięstwo mistrzów Europy. W 29. minucie Raul Campos pokonał bramkarza rywali z dystansu, dwie minuty później ten sami piłkarz ponownie strzelił bramkę. Wynik spotkania ustalił w 36. minucie Solano Leon.
- Graliśmy z Mołdawią po raz pierwszy. I zaobserwowaliśmy, że zespół ten zrobił ogromne postępy. Musieliśmy się w tym meczu starać o zwycięstwo – Jose Velancio Lopez, trener Hiszpanii komplementował rywali po meczu.
- Nie mam pretensji do swoich zawodników o tę porażkę, graliśmy z mistrzami Europy. Tak naprawdę to odstawaliśmy od tego zespołu pod względem fizycznym i technicznym – mówił po meczu Vladimir Vusatii, trener Mołdawii.
Hiszpania – Mołdawia 7:0 (3:0)
1:0 - Ruiz (9 min)., 2:0 - Lascu (12 min, sam.), 3:0 - Lin (17 min)., 4:0 - Tolra (23 min)., 5:0 - Campos (29. min), 6:0 - Campos (29. min), 7:0 - Leon (36. min).
O godz. 20 Polska zagra przeciwko Serbii. Zapraszamy na mecz do hali przy al. Grunwaldzkiej!
Mołdawianie na elbląski turniej zakwalifikowali się z pre eliminacji. Mecz z mistrzami Europy zaczęli bojaźliwie i dali się zamknąć na swojej połowie. Wystarczy spojrzeć na statystykę strzałów celnych (9:0 dla Hiszpanii) w pierwszej połowie, aby wyrobić sobie zdanie na jej temat.
Mistrzowie Europy od początku meczu ostrzeliwali mołdawską bramkę bronioną przez Nicolae Neagu. Już w 2. minucie spotkania Hiszpanie pokazali jak groźną są drużyną. Strzału Rafy Usina nie miał jednak kto wykończyć. Hiszpanie prowadzili grę, a Mołdawia ograniczała się do obrony. I trzeba przyznać, że do 9. minuty udawało się utrzymać im bezbramkowy remis. Nicolae Neagu skapitulował dopiero po strzale z dystansu Jose Ruiza. Był to początek festiwalu bramek w wykonaniu Hiszpanów. W 12. minucie kontra Hiszpanów lewą stroną boiska zakończyła się strzałem Adolfo, po którym piłka odbiła się od Andriana Lascu i wpadła do bramki. Wynik pierwszej części meczu ustalił Lin w 17. minucie spotkania strzałem z lewego skrzydła.
W drugiej połowie meczu Mołdawianie nie mieli już nic do stracenia i walczyli o honorową bramkę. Niestety różnica klas pomiędzy zespołem Mołdawii a Hiszpanii była zbyt duża, żeby ci pierwsi mogli myśleć o jakiejkolwiek sensacji. Hiszpanie potrzebowali trzech minut, aby strzelić czwartą bramkę. W 23. minucie Marc Tolra strzelił z połowy boiska do pustej bramki.
W drugiej części spotkania trener Mołdawii zdecydował się momentami na dość ryzykowną taktykę: podczas ataków Mołdawian z boiska schodził bramkarz, a na jego miejsce wchodził drugi goalkeeper, który grał jako zawodnik z pola. Taka taktyka nie zaowocowała strzeleniem bramki. A trenerzy Polski i Serbii wiedzą już jakiego taktycznego asa trzymają w kieszeni Mołdawianie.
Szansę na honorowego gola dla Mołdawii miał Andrian Lascu, ale był blokowany przez piłkarzy z Półwyspu Iberyjskiego. Doskonałą sytuację miał również Oleg Hilotii w 33. minucie, kiedy nie potrafił pokonać leżącego bramkarza Hiszpanii. Cztery minuty później strzał Constanina Burdujela trafił w słupek.
Ostatnie 10 minut przyniosło trzy bramki Hiszpanii i zasłużone zwycięstwo mistrzów Europy. W 29. minucie Raul Campos pokonał bramkarza rywali z dystansu, dwie minuty później ten sami piłkarz ponownie strzelił bramkę. Wynik spotkania ustalił w 36. minucie Solano Leon.
- Graliśmy z Mołdawią po raz pierwszy. I zaobserwowaliśmy, że zespół ten zrobił ogromne postępy. Musieliśmy się w tym meczu starać o zwycięstwo – Jose Velancio Lopez, trener Hiszpanii komplementował rywali po meczu.
- Nie mam pretensji do swoich zawodników o tę porażkę, graliśmy z mistrzami Europy. Tak naprawdę to odstawaliśmy od tego zespołu pod względem fizycznym i technicznym – mówił po meczu Vladimir Vusatii, trener Mołdawii.
Hiszpania – Mołdawia 7:0 (3:0)
1:0 - Ruiz (9 min)., 2:0 - Lascu (12 min, sam.), 3:0 - Lin (17 min)., 4:0 - Tolra (23 min)., 5:0 - Campos (29. min), 6:0 - Campos (29. min), 7:0 - Leon (36. min).
O godz. 20 Polska zagra przeciwko Serbii. Zapraszamy na mecz do hali przy al. Grunwaldzkiej!
Sebastian Malicki