Trzeba ich wszystkich i z osobna na poczatku porządnie sfaulować i wkurzyć aby zabrali się za grę tak jak to miało miejsce w przypadku Krychowiaka. Sędzia to nieporozumienie, urządza sobie pogawętki z piłkarzami, jakieś śmiechy, dopuścił do sytuacji, której podstawą gry był faul