UWAGA!

Kibice Startu zapraszają na mecz (piłka ręczna)

Trzeci ligowy pojedynek Startu nie będzie należał do łatwych, bowiem do Elbląga przejeżdża wicemistrz Polski Vistal Gdynia. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy liczą na gorąc doping publiczności.

Piłkarki Startu bardzo dobrze rozpoczęły sezon. Najpierw elblążanki przywiozły punkt z Lublina, by w następnej kolejce dopisać do swojego konta kolejne dwa oczka, po wygranej w Kościerzynie. Niedzielny mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Start będzie miał okazję, by w końcu pokonać Vistal - drużynę, z którą jeszcze w lidze nie wygrał. Podopieczne Pawła Tetelewskiego w poprzedniej kolejce przegrały jedną bramką z lubliniankami, które przyjechały to Gdyni w mocno okrojonym składzie. Z ekipy wicemistrzyń odeszła Iwona Niedźwiedź, jednak nie brakuje w tej drużynie innych bramkostrzelnych piłkarek. Najgroźniejsza wydaje się być Monika Kobylińska, która nierzadko bierze ciężar gry na siebie i ma już na swoim koncie dwadzieścia bramek. Oprócz młodej rozgrywającej nie należy zapominać o doświadczonej Małgorzacie Gapskiej. Kibice EKS na pewno pamiętają jej świetne interwencje, kiedy to nasza drużyna walczyła o grę w finale w poprzednim sezonie. - Nie wygraliśmy jeszcze nigdy w meczu ligowym z Vistalem - powiedziała Justyna Stelina. - Visal tworzą młode zawodniczki. Na pewno widać brak doświadczonej Iwony Niedźwiedź i w tej chwili jest to zespół słabszy. Zeszły rok dał im dużo, bo to teraz procentuje, ale nie jest już to ta sama drużna. Dyspozycja dnia, ambicja, wola walki - to są te elementy, które zawsze decydują o tym, czy zespół wywozi punkty, czy zostają one na miejscu. Dobrym przykładem jesteśmy my, kiedy w pierwszym meczu w Lublinie większość spisywała nas na straty, a jednak okazało się, że z takim zespołem można zremisować i o mały włos wygrać. Niedzielny mecz na pewno będzie ciekawy. Obawiam się tylko, że nasze młode zawodniczki mogą stresować się obecnością kamer. Jako była zawodniczka wiem, że to nie jest łatwe. Za którymś razem z kolei kamery już nie przeszkadzają, ale ten pierwszy mecz, jeszcze przed własną publicznością, może stresować. Mam nadzieję, że jeśli tak się stanie, to tylko na początku spotkania, a później już dziewczyny będą grały swoje - podsumowała trenerka. - Mieliśmy ciężki tydzień, bo wypadło zgrupowanie kadry w dość dla nas niefortunnym terminie - powiedział trener Andrzej Niewrzawa. - Sześć dziewczyn od nas pojechało do Pruszkowa i tam były poddawane różnym badaniom i testom. Nie miały one tam łatwo i z jednej strony się cieszymy, bo wszystkie zawodniczki, które tam pojechały pobiły swoje rekordy życiowe, ale z drugiej strony wróciły zmęczone, a na dodatek dwie przeziębione. W takiej samej sytuacji był przez ten czas Vistal, bo od nich również duża grupa dziewczyn była na zgrupowaniu. Recepta na Vistal jest jedna, uniwersalna: bronić szczelnie, rzucać celnie - dodał szkoleniowiec.
       Gdynianki, po dwóch kolejkach, mają na swoim koncie dwa punkty, elblążanki z kolei o jeden więcej. Do składu EKS powraca Ewa Andrzejewska, niestety w niedzielę nie zagra Sylwia Lisewska i Patrycja Świerżewska. Dla naszej drużyny będzie to pierwszy mecz ligowy przed własną publicznością i na pewno zawodniczki będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony. Dodatkowo spotkanie będą mogli oglądać inni miłośnicy piłki ręcznej, bowiem transmisję przeprowadzi Polsat Sport. EKS liczy jednak na obecność swoich kibiców na hali oraz na ich gorący doping. Początek niedzielnego pojedynku o godz. 17:30.
      
      
Patronem medialnym Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama