UWAGA!

Kolejny sportowiec z sukcesami

 Elbląg, Julian Falkowski na najwyższym stopniu podium w Zamościu
Julian Falkowski na najwyższym stopniu podium w Zamościu (fot. pochodzi ze strony pzpc.pl)

Mistrz Polski Juniorów w kategorii 105 kg. Podrzuca 182 kg, rwie 153 kg. Na ostatnich Mistrzostwach Polski znokautował rywali stając na najwyższym stopniu podium w rwaniu, podrzucie i w klasyfikacji łącznej. W tym roku kończy 20 lat. Marzy o podeście na igrzyskach olimpijskich. Zawodnik LUKS Meyer Elbląg. Na Mistrzostwach Świata Juniorów we Wrocławiu to właśnie Julian Falkowski stanie na podeście w koszulce z orłem na piersi. 

Żeby zdobyć złoty medal na Mistrzostwach Polski Juniorów trzeba było podrzucić 175 kg (pierwszy medal) lub poderwać 145 kg (drugi medal). To właśnie Julian Falkowski uzyskał takie wyniki w swojej kategorii wiekowej i niejako w bonusie zdobył trzeci złoty medal w dwuboju. Konkurencję zostawił w tyle, gdyż zdobywca srebrnego medalu poderwał „tylko” 133 kg, i podrzucił 171 kg. Dodatkowo został reprezentantem Polski na Mistrzostwa Świata Juniorów, które właśnie zaczęły się we Wrocławiu. Na podeście stanie 11 lub 12 czerwca. Warto zwłaszcza zwrócić uwagę na wynik w rwaniu – 175 kg dałoby elblążaninowi drugie miejsce zawodach Pucharu Polski Mężczyzn seniorów w Polkowicach. 
       To nie pierwszy medal Mistrzostw Polski Juniorów dla elbląskiego ciężarowca. W ubiegłym roku na tej samej imprezie zdobył trzy brązowe medale. Podnoszenie ciężarów zaczął trenować sześć lat temu. Wcześniej nie miał do czynienia z poważniejszym uprawianiem sportu. Ale trafił pod skrzydła trenera Grzegorza Rajkowskiego z klubu LUKS Meyer Elbląg. Nie można jednak powiedzieć, że sukcesy przyszły same.
       - W tym roku cykl treningowy zacząłem w styczniu - opowiada elbląski ciężarowiec. - W klubie trenuję sześć razy w tygodniu, a na zgrupowaniach nawet jedenaście.
       Efekty widać. Trzy medale Mistrzostw Polski, a w planach, oprócz Mistrzostw Świata, Mistrzostwa Europy Juniorów w październiku. Oby tylko kontuzje nie pokrzyżowały planów.
       - Na razie, odpukać, omijają mnie te poważniejsze. Małego bólu barku nie liczę - mówi Julian Falkowski.
       Czy Julian Falkowski okaże się „czarnym koniem” mistrzostw? Tego nie wiemy. Ale jest kolejnym sportowcem z Elbląga, który odniósł sukces. Na przekór wszystkim tym, którzy mówią, że w „mieście depresji” nic nie może się udać.
       - Myślę, że do ciężarów nie trzeba szczególnych predyspozycji. Silniejszy fizycznie szybciej wejdzie na wyższy pułap. Jak w każdym sporcie do sukcesu potrzebna jest ciężka praca, zdyscyplinowanie i determinacja – elblążanin zdradza nam receptę na sukces.
       Na Mistrzostwa Świata jedzie bez presji, co może okazać się sporym atutem. O tym jak presja może zniszczyć najlepszego zawodnika świadczy nieudany start Marcina Dołegi na Igrzyskach Olimpijskich w Londynie. Faworyt do złota „spalił” trzy próby w rwaniu i nie został sklasyfikowany.
       - Na Mistrzostwach Świata chcę poprawić rekord życiowy - dodaje Falkowski. 
       Co do miejsca – ma być jak najwyższe. Nie będziemy więc wywierać presji i nie napiszemy, którego miejsca życzymy elbląskiemu reprezentantowi Polski. To debiut Juliana Falkowskiego na imprezach takiej rangi. Zdobyte doświadczenie przyda się na zawodach seniorskich, a może na olimpiadzie?
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama