Piłkarki Startu przełamały passę zwycięstw wielokrotnych mistrzyń Polski. Nasza drużyna potwierdziła, że znalazła patent na MKS Perłę Lublin i zgarnęła trzy punkty. Start - MKS 28:25. Zobacz zdjęcia z meczu.
Potyczka Startu z MKS kończyła 6. serię spotkań PGNiG Superligi. Elblążanki, po wysokiej porażce w Lubinie, chciały pokazać swoim kibicom, że są w niezłej dyspozycji i wrócić na ścieżkę zwycięstw. Lublinianki z kolei wyśmienicie rozpoczęły sezon, wygrały wszystkie swoje mecze, jednak trzeba podkreślić, że do tej pory mierzyły się z rywalami z dolnej części tabeli. Dziś wielokrotne mistrzynie Polski starły się z drużyną dużo lepszą, na którą od kilku spotkań nie mogą znaleźć recepty. Sztab trenerski MKS miał do dyspozycji jedenaście zawodniczek, Start natomiast przystąpił do meczu w optymalnym składzie.
Wynik pojedynku otworzyła Marta Gęga, a w odpowiedzi do siatki trafiła była zawodniczka MKS Katarzyna Kozimur. Od pierwszych minut Sołomija Szywerska stopowała rywalki, a gdy bramkę zdobyła Joanna Waga, było 3:1. W kolejnych akcjach świetnymi asystami popisała się pozyskana w tym roku przez Lublin Kinga Achruk, po której podaniach do remisu doprowadziła Joanna Drabik. Nasze zawodniczki nie ustrzegły się błędów przy rozegraniu i w 11. minucie przegrywały 5:6. Gdy na ławkę kar powędrowała Kristina Repelewska, elblążanki miały ułatwione zadanie. Najpierw z drugiej linii do siatki trafiła Sylwia Lisewska, a chwilę później dziurę w obronie znalazła kapitan Startu i tablica wyników wskazywała 7:6. Lublinianki na dwa celne rzuty gospodyń odpowiadały jednym i w 17. minucie miały trzy gole straty. Po czasie zarządzonym na prośbę Roberta Lisa, jego podopieczne nadal miały problemy w ofensywie. Rzut karny Marty Gęgi obroniła Klaudia Powaga, a kolejne akcje kończyły się szczęśliwie dla naszej drużyny i w 21. minucie elblążanki prowadziły 14:8. Blok Startu próbowała sforsować Aleksandra Rosiak i dwukrotnie jej się to udało. Piękną indywidualną akcją popisała się Hanna Yashchuk i po jej trafieniu nasza drużyna znów miała sześć bramek przewagi. Do końca pierwszej połowy przyjezdne zmniejszyły straty i drużyny zeszły na przerwę przy wyniku 17:13.
Początek drugiej odsłony zawodów to bardzo dobra gra miejscowych zawodniczek. Dwa gole Sylwii Lisewskiej, jeden Aleksandry Jędrzejczyk i EKS znów miał sześć bramek przewagi. Lublinianki wzmocniły defensywę, kilkukrotnie nasze piłkarki nadziały się na ich blok. Gdy na ławkę kar powędrowała Katarzyna Kozimur, a zaraz po niej Aleksandra Jędrzejczyk, wydawało się, że lublinianki szybko zminimalizują dystans. Elblążanki zagrały jednak mądrze i co ważne nie straciły bramki. Kilkukrotnie przed stratą gola ratowała swoją drużynę Sołomija Szywerska, broniąc także rzut karny. Jej koleżanki z pola popełniały proste błędy i przez sześć minut nie były w stanie pokonać bramkarki MKS. Przy stanie 23:19 o kolejną przerwę poprosił Robert Lis. Rzut ponad bramką, faul w ataku, błąd podania to tylko niektóre z pomyłek naszych piłkarek w kolejnych minutach. Lublinianki zwietrzyły swoją szansę i co rusz trafiały do siatki by w 54. minucie doprowadzić do wyrównania po 24. W końcówce świetnie spisywała się nasza doświadczona golkiperka, a gdy po raz dziesiąty w dzisiejszym meczu piłkę między słupkami umieściła najskuteczniejsza zawodniczka minionego sezonu, było wiadomo że trzy punkty zostaną w Elblągu. Wynik meczu na 28:25 ustanowiła Magda Balsam.
Kram Start Elbląg - MKS Perła Lublin 28:25 (17:13)
Start:Szywerska, Powaga - Lisewska 10, Jędrzejczyk 4, Waga 4, Kozimur 3, Balsam 2, Dorsz 2, Yashchuk 2, Świerżewska 1, Szynkaruk, Stokłosa, Kwiecińska, Choromańska, Świerczek.
MKS: Gawlik, Besen, Januchta - Rola 6, Rosiak 6, Drabik 5, Gęga 3, Nocuń 2, Repelewska 1, Achruk 2, Nestiaruk.
Kolejne spotkanie nasza drużyna rozegra 21 października na wyjeździe z Koroną Kielce.
Wynik pojedynku otworzyła Marta Gęga, a w odpowiedzi do siatki trafiła była zawodniczka MKS Katarzyna Kozimur. Od pierwszych minut Sołomija Szywerska stopowała rywalki, a gdy bramkę zdobyła Joanna Waga, było 3:1. W kolejnych akcjach świetnymi asystami popisała się pozyskana w tym roku przez Lublin Kinga Achruk, po której podaniach do remisu doprowadziła Joanna Drabik. Nasze zawodniczki nie ustrzegły się błędów przy rozegraniu i w 11. minucie przegrywały 5:6. Gdy na ławkę kar powędrowała Kristina Repelewska, elblążanki miały ułatwione zadanie. Najpierw z drugiej linii do siatki trafiła Sylwia Lisewska, a chwilę później dziurę w obronie znalazła kapitan Startu i tablica wyników wskazywała 7:6. Lublinianki na dwa celne rzuty gospodyń odpowiadały jednym i w 17. minucie miały trzy gole straty. Po czasie zarządzonym na prośbę Roberta Lisa, jego podopieczne nadal miały problemy w ofensywie. Rzut karny Marty Gęgi obroniła Klaudia Powaga, a kolejne akcje kończyły się szczęśliwie dla naszej drużyny i w 21. minucie elblążanki prowadziły 14:8. Blok Startu próbowała sforsować Aleksandra Rosiak i dwukrotnie jej się to udało. Piękną indywidualną akcją popisała się Hanna Yashchuk i po jej trafieniu nasza drużyna znów miała sześć bramek przewagi. Do końca pierwszej połowy przyjezdne zmniejszyły straty i drużyny zeszły na przerwę przy wyniku 17:13.
Początek drugiej odsłony zawodów to bardzo dobra gra miejscowych zawodniczek. Dwa gole Sylwii Lisewskiej, jeden Aleksandry Jędrzejczyk i EKS znów miał sześć bramek przewagi. Lublinianki wzmocniły defensywę, kilkukrotnie nasze piłkarki nadziały się na ich blok. Gdy na ławkę kar powędrowała Katarzyna Kozimur, a zaraz po niej Aleksandra Jędrzejczyk, wydawało się, że lublinianki szybko zminimalizują dystans. Elblążanki zagrały jednak mądrze i co ważne nie straciły bramki. Kilkukrotnie przed stratą gola ratowała swoją drużynę Sołomija Szywerska, broniąc także rzut karny. Jej koleżanki z pola popełniały proste błędy i przez sześć minut nie były w stanie pokonać bramkarki MKS. Przy stanie 23:19 o kolejną przerwę poprosił Robert Lis. Rzut ponad bramką, faul w ataku, błąd podania to tylko niektóre z pomyłek naszych piłkarek w kolejnych minutach. Lublinianki zwietrzyły swoją szansę i co rusz trafiały do siatki by w 54. minucie doprowadzić do wyrównania po 24. W końcówce świetnie spisywała się nasza doświadczona golkiperka, a gdy po raz dziesiąty w dzisiejszym meczu piłkę między słupkami umieściła najskuteczniejsza zawodniczka minionego sezonu, było wiadomo że trzy punkty zostaną w Elblągu. Wynik meczu na 28:25 ustanowiła Magda Balsam.
Kram Start Elbląg - MKS Perła Lublin 28:25 (17:13)
Start:Szywerska, Powaga - Lisewska 10, Jędrzejczyk 4, Waga 4, Kozimur 3, Balsam 2, Dorsz 2, Yashchuk 2, Świerżewska 1, Szynkaruk, Stokłosa, Kwiecińska, Choromańska, Świerczek.
MKS: Gawlik, Besen, Januchta - Rola 6, Rosiak 6, Drabik 5, Gęga 3, Nocuń 2, Repelewska 1, Achruk 2, Nestiaruk.
Kolejne spotkanie nasza drużyna rozegra 21 października na wyjeździe z Koroną Kielce.
Patronem medialnym Kram Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska