Szczypiornistki Kram Startu wyciągnęły wnioski z poprzednich spotkań i dziś grały w pełni skoncentrowane przez praktycznie całe spotkanie. Elblążanki odjechały w drugiej połowie i pokonały w Szczecinie miejscową Pogoń 26:20.
Wynik dzisiejszego meczu otworzyła Ewa Andrzejewska, jednak zaraz w odpowiedzi do siatki trafiła Monika Głowińska. Już od pierwszych minut na parkiecie mogliśmy zobaczyć Patrycję Świerżewską, która dała naszej drużynie prowadzenie 2:1. W kolejnych akcjach nasze zawodniczki myliły się przy oddawaniu rzutów, a gospodynie rzuciły aż pięć bramek z rzędu. Szczecinianki dobrze przesuwały się w obronie i starały się grać szybko w ataku. Niemoc naszej drużyny trwała dziewięć minut, by w końcu przełamała ją Aleksandra Jędrzejczyk. W 15. minucie meczu rzut karny wykorzystała Sylwia Lisewska i tablica wyników wskazywała 7:4. Gdy na ławkę kar powędrowała Aleksandra Dankowska, rywalki miały szansę na powiększenie przewagi, jednak nie wykorzystały tej okazji. Nasze zawodniczki na pewno miały w pamięci poprzednie dwa mecze i starały się grać twardo w obronie. W 22. minucie Sylwia Lisewska miała szansę na zdobycie bramki kontaktowej, jednak rzut karny obroniła Adriana Płaczek. Co się nie udało naszej najlepszej strzelczyni, nadrobiła Joanna Waga i o czas poprosił Adrian Struzik. Po wznowieniu to nasze zawodniczki jako pierwsze trafiły do bramki i mieliśmy remis po 8, a na prowadzenie wyprowadziła Start Aleksandra Stokłosa. Do końca pierwszej połowy trwała zacięta walka i oba zespoły popełniały błędy. Po 30 minutach gry elblążanki prowadziły 10:9.
Zaraz po wznowieniu do wyrównania doprowadziła Monika Głowińska. Bardzo skuteczna była Magda Balsam, która rzuciła dla naszej drużyny trzy bramki. Gospodynie jednak nie próżnowały i na gole naszej skrzydłowej odpowiadały systematycznie. Wzajemna wymiana ciosów trwała do 40. minuty meczu i stanu 14:15. Nasza drużyna grała bardzo dobrze zarówno w obronie jak i ataku i nawet gdy musiała sobie radzić w osłabieniu nie pozwoliła rywalkom zdobyć gola. Po bramce Aleksandry Stokłosy i Joanny Wagi, EKS prowadził 17:14. Gospodynie nie radziły sobie w ataku pozycyjnym, a nasze piłkarki wykorzystywały ich niemoc. Podopieczne Andrzeja Niewrzwy dobiły rywalki między 53. a 56. minutą, kiedy to zdobyły pięć bramek z rzędu i prowadziły już 25:17. W końcówce gospodynie zerwały się jeszcze do ataku, jednak to nasza drużyna odniosła przekonujące zwycięstwo. Kram Start pokonał Pogoń Baltica 26:20.
Pogoń Baltica Szczecin - Kram Start Elbląg 20:26 (9:10)
Start: Szywerska 1, Powaga, - Balsam 5, Lisewska 5, Jędrzejczyk 4, Waga 3, Andrzejewska 2, Muchocka 2, Stokłosa 2, Dankowska 1, Świerżewska 1, Grobelska, Kwiecińska, Szopińska.
Pogoń: Wierzbicka, Płaczek - Jaszczuk 4, Głowińska 4, Królikowska 3, Kochaniak 2, Szczecina 2, Costa 2, Bancilon 1, Zawistowska 1, Blażević 1, Noga, Jedziniak, Koprowska.
Kolejny mecz elblążanki zagrają przed własną publicznością w piątek (10 lutego) z Abu Baku w ramach Challenge Cup. Dzień później odbędzie się drugi pojedynek tych drużyn.
Patronem medialnym Kram Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl