Niespełna tydzień pozostał piłkarzom ręcznym do rozpoczęcia ligowych zmagań. Podopieczni Dariusza Molskiego rozegrali w ciągu ostatniego tygodnia kilka spotkań kontrolnych i wszystkie zakończyły się ich wygraną.
Powoli dobiega końca okres przygotowawczy elbląskiej drużyny. Piłkarze KS Meble Wójcik mają za sobą szereg sparingów, głównie z zespołami grającymi w tej samej klasie rozgrywkowej. Warto jednak wspomnieć, że elblążanie mieli również okazję zmierzyć się z ósmą drużyną PGNiG superligi mężczyzn MMTS Kwidzyn. Po tym spotkaniu trener Dariusz Molski bardzo chwalił swoich zawodników - To był zdecydowanie nasz najlepszy mecz ze wszystkich sparingów, które do tej pory rozegraliśmy, nawet mimo porażki. Zaprezentowaliśmy przez 40 minut kawał dobrej piłki ręcznej. W pierwszej połowie graliśmy skutecznie i ciekawie w ataku. W obronie również dobrze to wyglądało, dodatkowo bramkarze dołożyli swoje. Nic nie zapowiadało jednak słabszej końcówki. Przez ostatnie 15-20 minut zabrakło nam zdrowia i sił, a co za tym idzie także rozsądku. To doprowadziło do ostatecznej porażki. Jesteśmy zadowoleni z naszej postawy, bo MMTS to przecież zespół z Superligi, a graliśmy z nim jak równy z równym. To dobry prognostyk przed ligą - mówił po sparingu Dariusz Molski.
W minionym tygodniu Meblarze zmierzyli się z mniej wymagającym rywalem, jakim był beniaminek I ligi MKS Henri Lloyd Brodnica, który od tego sezonu będzie występował w tej samej grupie co elblążanie. Zawodnicy Wójcika stanęli na wysokości zadania i bez większych problemów ograli brodniczan 35:27. Ostatnim sprawdzianem elblążan był weekendowy VI Turniej Piłki Ręcznej o Puchar Burmistrza Miasta Kościerzyna, w którym zmierzyli się z dwiema drużynami z I ligi oraz jedną z II. Wszystkie mecze zakończyły się na korzyść zawodników z Elbląga, co dało im I miejsce w turnieju. Warto dodać, że najlepszym zawodnikiem został wybrany nowy szczypiornista Meblarzy Stanisław Gębala
- W Kościerzynie rozegraliśmy trzy mecze - powiedział Dariusz Molski. - Pierwszy z Kar-Do Gdynia zagraliśmy poprawnie zarówno w ataku, jak i w obronie. Kolejnym przeciwnikiem była drużyna z Wejherowa. Potraktowaliśmy ten mecz bardzo poważnie, w dużej mierze jako doskonalenie wyprowadzania kontrataku. Poza tym druga linia mogła zrobić sobie trening rzutowy. Ostatni mecz z gospodarzem turnieju był bardzo brzydki i nie powinien mieć miejsca, tym bardziej na tydzień przed ligą. Zawodnicy z Kościerzyny rozpoczęli prowokacje, to była bijatyka, a nie gra w piłkę ręczną. Moi zawodnicy się temu poddali, graliśmy mięśniami, a nie głowami. Wystarczyło jednak kilkanaście minut naszej dobrej gry, żebyśmy ich pokonali. Były kontrataki, a w bramce doskonale spisywał się Marcin Głębocki. Uważam, że zespół jest dobrze przygotowany do ligi. Sparingi pokazały jakie są nasze niedoskonałości i co musimy poprawić. Nie przykładaliśmy wagi do wyników, skupialiśmy się na realizacji przedmeczowych założeń i pewnych zadaniach - podsumował trener.
Elblążanie ligowe zmagania zainaugurują wyjazdowym pojedynkiem z Kar-Do Spójnia Gdynia już w najbliższą sobotę 13 września. Pierwszy mecz przed własną publicznością rozegrają tydzień później, a ich rywalem będzie MKS Poznań.
W minionym tygodniu Meblarze zmierzyli się z mniej wymagającym rywalem, jakim był beniaminek I ligi MKS Henri Lloyd Brodnica, który od tego sezonu będzie występował w tej samej grupie co elblążanie. Zawodnicy Wójcika stanęli na wysokości zadania i bez większych problemów ograli brodniczan 35:27. Ostatnim sprawdzianem elblążan był weekendowy VI Turniej Piłki Ręcznej o Puchar Burmistrza Miasta Kościerzyna, w którym zmierzyli się z dwiema drużynami z I ligi oraz jedną z II. Wszystkie mecze zakończyły się na korzyść zawodników z Elbląga, co dało im I miejsce w turnieju. Warto dodać, że najlepszym zawodnikiem został wybrany nowy szczypiornista Meblarzy Stanisław Gębala
- W Kościerzynie rozegraliśmy trzy mecze - powiedział Dariusz Molski. - Pierwszy z Kar-Do Gdynia zagraliśmy poprawnie zarówno w ataku, jak i w obronie. Kolejnym przeciwnikiem była drużyna z Wejherowa. Potraktowaliśmy ten mecz bardzo poważnie, w dużej mierze jako doskonalenie wyprowadzania kontrataku. Poza tym druga linia mogła zrobić sobie trening rzutowy. Ostatni mecz z gospodarzem turnieju był bardzo brzydki i nie powinien mieć miejsca, tym bardziej na tydzień przed ligą. Zawodnicy z Kościerzyny rozpoczęli prowokacje, to była bijatyka, a nie gra w piłkę ręczną. Moi zawodnicy się temu poddali, graliśmy mięśniami, a nie głowami. Wystarczyło jednak kilkanaście minut naszej dobrej gry, żebyśmy ich pokonali. Były kontrataki, a w bramce doskonale spisywał się Marcin Głębocki. Uważam, że zespół jest dobrze przygotowany do ligi. Sparingi pokazały jakie są nasze niedoskonałości i co musimy poprawić. Nie przykładaliśmy wagi do wyników, skupialiśmy się na realizacji przedmeczowych założeń i pewnych zadaniach - podsumował trener.
Elblążanie ligowe zmagania zainaugurują wyjazdowym pojedynkiem z Kar-Do Spójnia Gdynia już w najbliższą sobotę 13 września. Pierwszy mecz przed własną publicznością rozegrają tydzień później, a ich rywalem będzie MKS Poznań.
Anna Dembińska