Piłkarze ręczni KS Meble Wójcik Elbląg zagrają po raz drugi w tym sezonie przed własną publicznością. Pierwsza potyczka u siebie okazała się szczęśliwa, elblążanie liczą że starcie z Mazurem Sierpc również zakończy się dla nich pomyślnie. Mecz rozegrany zostanie w sobotę o godz. 17 w HSW przy al. Grunwaldzkiej.
Drużyna Grzegorza Czapli ma już za sobą cztery mecze na zapleczu superligi. Wójcik zainaugurował sezon od wyjazdowej przegranej z Warmią Olsztyn, by w drugiej kolejce ulec Sokołowi Kościerzyna. W końcu przyszedł czas na mecz przed elbląską publicznością i w tym starciu nasza drużyna była dużo lepsza od tczewskiego Sambora. Niespełna tydzień temu Meblarze rozegrali kolejny wyjazdowy mecz, tym razem w Koszalinie, który niestety zakończył się ich porażką.
- W tym meczu pojawiło się zbyt dużo błędów, a można było go zakończyć zupełnie inaczej. W 53. minucie mieliśmy tylko dwie bramki straty, pojawiły się błędy indywidualne i zrobiło się minus sześć. Szkoda tego meczu i straconych punktów - krótko podsumował spotkanie Grzegorz Czapla.
Przed elblążanami piąty pojedynek w I lidze, tym razem przeciwnikiem będzie MKS Mazur Sierpc.
- To kolejny mocny przeciwnik, taki z wyższej półki jeśli chodzi o naszą ligę - powiedział trener Wójcika. - Co prawda wyniki, które do tej pory osiągnął może nie powalają, ale patrząc na transfery jakie dokonał, wydaje się to być mocny i poukładany zespół. Gdybyśmy nie popełniali tak wielu błędów, to grałoby się zupełnie inaczej, nawet z potencjalnie mocniejszymi drużynami. Liczę na to, że u siebie zagramy dobrze - dodał szkoleniowiec.
MKS Mazur Sierpc ma za sobą trzy pojedynki. W pierwszej kolejce pokonał gorzowską Stal różnicą jednej bramki, by w kolejnych przegrać z Nielbą Wągrowiec i GKS Żukowo. Przed tygodniem MKS pauzował i miał więcej czasu, by przygotować się na starcie z Wójcikiem. Obie drużyny mają na swoim koncie po trzy punkty i sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Warto dodać, że w drużynie z Sierpca gra były zawodnik Wójcika Filip Koper. Czy naszej drużynie uda się odnieść drugie zwycięstwo przed własną publicznością, dowiemy się w sobotni wieczór. Początek pojedynku w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej o godz. 17. Wstęp wolny.
- W tym meczu pojawiło się zbyt dużo błędów, a można było go zakończyć zupełnie inaczej. W 53. minucie mieliśmy tylko dwie bramki straty, pojawiły się błędy indywidualne i zrobiło się minus sześć. Szkoda tego meczu i straconych punktów - krótko podsumował spotkanie Grzegorz Czapla.
Przed elblążanami piąty pojedynek w I lidze, tym razem przeciwnikiem będzie MKS Mazur Sierpc.
- To kolejny mocny przeciwnik, taki z wyższej półki jeśli chodzi o naszą ligę - powiedział trener Wójcika. - Co prawda wyniki, które do tej pory osiągnął może nie powalają, ale patrząc na transfery jakie dokonał, wydaje się to być mocny i poukładany zespół. Gdybyśmy nie popełniali tak wielu błędów, to grałoby się zupełnie inaczej, nawet z potencjalnie mocniejszymi drużynami. Liczę na to, że u siebie zagramy dobrze - dodał szkoleniowiec.
MKS Mazur Sierpc ma za sobą trzy pojedynki. W pierwszej kolejce pokonał gorzowską Stal różnicą jednej bramki, by w kolejnych przegrać z Nielbą Wągrowiec i GKS Żukowo. Przed tygodniem MKS pauzował i miał więcej czasu, by przygotować się na starcie z Wójcikiem. Obie drużyny mają na swoim koncie po trzy punkty i sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Warto dodać, że w drużynie z Sierpca gra były zawodnik Wójcika Filip Koper. Czy naszej drużynie uda się odnieść drugie zwycięstwo przed własną publicznością, dowiemy się w sobotni wieczór. Początek pojedynku w Hali Sportowo-Widowiskowej przy al. Grunwaldzkiej o godz. 17. Wstęp wolny.
Anna Dembińska