Piłka nożna w województwie warmińsko-mazurskim nie może pochwalić się zbyt wielkimi osiągnięciami w ostatnich latach. Na szczeblu centralnym piłkarskich rozgrywek region ma jedynie dwóch przedstawicieli - Drwęcę Nowe Miasto Lubawskie (2 liga) i Jezioraka Iława (3 liga).
Do lamusa przeszły chwile, gdy ten rejon kraju miał swojego reprezentanta w ekstraklasie, kilku na jej zapleczu i sporą grupę zespołów trzecioligowych. W chwili obecnej piłka na tych terenach przeżywa wyraźny regres.
Jeszcze gorzej
Wobec powyższego stanu większego zdziwienia nie budzi fakt, że z piłkarstwem kobiecym jest jeszcze gorzej. Podczas gdy historia piłkarstwa kobiecego w innych częściach Polski sięga początków lat siedemdziesiątych i dziś w innych ośrodkach działa z sukcesami prężnie kilkanaście klubów, w województwie warmińsko-mazurskim futbol w wydaniu kobiecym znajduje się w stadium szczątkowym. Próby stworzenia drużyny piłkarskiej złożonej z przedstawicielek płci pięknej podejmowano w przeszłości wielokrotnie, ale jak do tej pory bez wsparcia i koordynacji związku piłkarskiego przyniosło to mizerne skutki i w efekcie spełzało na niczym. Tak jak choćby przed rokiem w elbląskim Mlexerze, gdy z zaproszenia trenerów skorzystało 15 dziewcząt, ale różnice wiekowe pomiędzy nimi były tak duże, że nie dało się stworzyć drużyny. Głównym problemem rozwoju piłkarstwa kobiecego są zbyt duże odległości między konkurującymi ze sobą drużynami oraz permanentny brak pieniędzy na taki rodzaj piłkarstwa.
Potrzeba zmian
Włodarze regionalnej centrali piłkarskiej (Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej) zdecydowali, iż dalej tak być nie może i w tej materii konieczne są jakieś ruchy. Pierwszy krok już został zrobiony i temu celowi służyć ma powołanie do życia Komisji Piłkarstwa Młodzieżowego Dziewcząt na czele z Mariuszem Perlejewskim, który odpowiedzialny będzie za rozwój młodzieżowego piłkarstwa kobiecego. Perelejewski to były piłkarz Syreny Młynary, zajmujący się obecnie pracą z młodymi adeptami piłki nożnej w tym klubie. W tym sezonie trenowani przez niego młodzicy Syreny zdobyli drugie miejsce w rozgrywkach podokręgu elbląskiego, a trampkarze - trzecie.
Trudny początek
Sam szef komisji nie ma jeszcze sprecyzowanego planu działania, nie wie konkretnie w jaki sposób poprowadzi swoją pracę. Wie natomiast, co trzeba w pierwszej kolejności zrobić, na czym się oprzeć, by rozwinąć i "rozpędzić" kobiecy futbol na Warmii i Mazurach. W kraju od jakiegoś czasu dominuje tendencja popierana przez Wydział Piłkarstwa Kobiecego w PZPN, by okręgowe związki piłkarskie włączyły się w organizację rozgrywek młodzieżowych dziewcząt, a następnie seniorek (realizacji tej koncepcji służy właśnie niedawna decyzja WMZPN). To właśnie na wniosek WPK PZPN powołano już w 1996 sześć makroregionów, w których przeprowadzane są m.in eliminacje młodzieżowych mistrzostw Polski dziewcząt. O tym, że istnieje duże zapotrzebowanie i zainteresowanie piłką nożna kobiet dowodzi w ostatnim czasie wiele rozgrywek Uczniowskich Klubów Sportowych i masowy udział drużyn złożonych z dziewcząt.
Na Warmii i Mazurach w pierwszej kolejności należy więc doprowadzić do stworzenia i normalnego funkcjonowania drużyn piłkarskich złożonych z dziewcząt, by te mogły włączyć się w istniejący już system piłkarstwa kobiecego. To podstawowy cel postawiony przed nową komisją i jej szefem.
Są pieniądze i pomysły
Przed szefem kobiecej piłki młodzieżowej ogrom pracy.
- Są dziewczyny kopiące piłkę w szkole w Młynarach - mówi Perlejewski. - To mógłby być zaczyn, baza do powstania drużyny. Chciałbym, by za tym poszły większe ośrodki, jak choćby Elbląg, który miał kiedyś kobiecą drużynę Truso.
Jeszcze niedawno głównym problemem był brak pieniędzy. Pomysły na drużyny dziewczęce i kobiece, jak wspomniany wyżej Mlexera, siłą rzeczy były odkładane. Jak jednak zapewnia szef nowej komisji, „pieniądze na rozwój piłkarstwa kobiecego na Warmii i Mazurach są, a piłka nożna to przecież sport nie tylko dla facetów”.
Jeszcze gorzej
Wobec powyższego stanu większego zdziwienia nie budzi fakt, że z piłkarstwem kobiecym jest jeszcze gorzej. Podczas gdy historia piłkarstwa kobiecego w innych częściach Polski sięga początków lat siedemdziesiątych i dziś w innych ośrodkach działa z sukcesami prężnie kilkanaście klubów, w województwie warmińsko-mazurskim futbol w wydaniu kobiecym znajduje się w stadium szczątkowym. Próby stworzenia drużyny piłkarskiej złożonej z przedstawicielek płci pięknej podejmowano w przeszłości wielokrotnie, ale jak do tej pory bez wsparcia i koordynacji związku piłkarskiego przyniosło to mizerne skutki i w efekcie spełzało na niczym. Tak jak choćby przed rokiem w elbląskim Mlexerze, gdy z zaproszenia trenerów skorzystało 15 dziewcząt, ale różnice wiekowe pomiędzy nimi były tak duże, że nie dało się stworzyć drużyny. Głównym problemem rozwoju piłkarstwa kobiecego są zbyt duże odległości między konkurującymi ze sobą drużynami oraz permanentny brak pieniędzy na taki rodzaj piłkarstwa.
Potrzeba zmian
Włodarze regionalnej centrali piłkarskiej (Warmińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej) zdecydowali, iż dalej tak być nie może i w tej materii konieczne są jakieś ruchy. Pierwszy krok już został zrobiony i temu celowi służyć ma powołanie do życia Komisji Piłkarstwa Młodzieżowego Dziewcząt na czele z Mariuszem Perlejewskim, który odpowiedzialny będzie za rozwój młodzieżowego piłkarstwa kobiecego. Perelejewski to były piłkarz Syreny Młynary, zajmujący się obecnie pracą z młodymi adeptami piłki nożnej w tym klubie. W tym sezonie trenowani przez niego młodzicy Syreny zdobyli drugie miejsce w rozgrywkach podokręgu elbląskiego, a trampkarze - trzecie.
Trudny początek
Sam szef komisji nie ma jeszcze sprecyzowanego planu działania, nie wie konkretnie w jaki sposób poprowadzi swoją pracę. Wie natomiast, co trzeba w pierwszej kolejności zrobić, na czym się oprzeć, by rozwinąć i "rozpędzić" kobiecy futbol na Warmii i Mazurach. W kraju od jakiegoś czasu dominuje tendencja popierana przez Wydział Piłkarstwa Kobiecego w PZPN, by okręgowe związki piłkarskie włączyły się w organizację rozgrywek młodzieżowych dziewcząt, a następnie seniorek (realizacji tej koncepcji służy właśnie niedawna decyzja WMZPN). To właśnie na wniosek WPK PZPN powołano już w 1996 sześć makroregionów, w których przeprowadzane są m.in eliminacje młodzieżowych mistrzostw Polski dziewcząt. O tym, że istnieje duże zapotrzebowanie i zainteresowanie piłką nożna kobiet dowodzi w ostatnim czasie wiele rozgrywek Uczniowskich Klubów Sportowych i masowy udział drużyn złożonych z dziewcząt.
Na Warmii i Mazurach w pierwszej kolejności należy więc doprowadzić do stworzenia i normalnego funkcjonowania drużyn piłkarskich złożonych z dziewcząt, by te mogły włączyć się w istniejący już system piłkarstwa kobiecego. To podstawowy cel postawiony przed nową komisją i jej szefem.
Są pieniądze i pomysły
Przed szefem kobiecej piłki młodzieżowej ogrom pracy.
- Są dziewczyny kopiące piłkę w szkole w Młynarach - mówi Perlejewski. - To mógłby być zaczyn, baza do powstania drużyny. Chciałbym, by za tym poszły większe ośrodki, jak choćby Elbląg, który miał kiedyś kobiecą drużynę Truso.
Jeszcze niedawno głównym problemem był brak pieniędzy. Pomysły na drużyny dziewczęce i kobiece, jak wspomniany wyżej Mlexera, siłą rzeczy były odkładane. Jak jednak zapewnia szef nowej komisji, „pieniądze na rozwój piłkarstwa kobiecego na Warmii i Mazurach są, a piłka nożna to przecież sport nie tylko dla facetów”.
BAR