UWAGA!

Odpoczynek do wiosny (okręgówka)

Już tydzień temu tytuł mistrza jesieni zapewniła sobie Zatoka Braniewo. Na drugim miejscu, także premiowanym awansem, pierwszą rundę ukończył GKS Wikielec, który traci do lidera trzy punkty.

W miniony weekend dobiegła końca runda wiosenna ligi okręgowej. Mistrz jesieni Zatoka Braniewo w ostatnim pojedynku pokonała przed własną publicznością GKS Stawiguda 5:2. Po pierwszych minutach meczu zanosiło się jednak na niespodziankę - w 10 min. po bramce Matery goście niespodziewanie objęli prowadzenie. Nie cieszyli się z niego jednak zbyt długo. Zaledwie dziesięć minut później Dzwonkowski celnym strzałem doprowadził do wyrównania, natomiast w 25 min. po golu Wolaka było już 2:1 dla gospodarzy. W pierwszej odsłonie podopieczni trenera Stanisława Fijarczyka zdobyli jeszcze dwie bramki, udowadniając, że w tym meczu są zespołem zdecydowanie lepszym. Do bramki rywali trafiali w 36 min. Rutkowski i w 42 min. Dzwonkowski. Po zmianie stron goście szybko zdobyli druga bramkę, której autorem był Matera, ale potem gospodarze kontrolowali już przebieg gry, utrzymując korzystny rezultat. Wynik meczu na 5:2 dla Zatoki ustalił w 60 min Wolak, dla którego było to drugie trafienie w tym meczu.
     
     Dwa razy po 0:5
     Na pewno do udanych tej kolejki nie zaliczą piłkarze zarówno Syreny Młynary jak i MGKS Tolkmicko. Oba nasze zespoły przegrały swoje mecze w stosunku 0:5. Syrena uległa w Ornecie Błękitnym, a MGKS nie sprostał wiceliderowi, ekipie GKS Wikielec.
     Spotkanie w Ornecie od początku toczyło się pod dyktando miejscowych, którzy szybko narzucili rywalom swój styl gry. Efektem tego były dwie bramki zdobyte przed przerwą, a ich autorami byli Gołębiewski i Uzar. Po zmianie stron nadal przeważali piłkarze z Ornety. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Żmijewski i w 84 min. Błękitni prowadzili już 4:0. Wynik meczu ustalił w 90 min. Basałygo. Warto dodać, że mimo porażki 0:5 zespół z Młynar nie był najsłabszy na boisku. Jeszcze gorzej zaprezentowali się arbitrzy, którzy swoimi decyzjami częściej krzywdzili przyjezdnych, choć nie oszczędzili także i gospodarzy. Z takim poziomem sędziowania arbitrzy z Elbląga powinni prowadzić mecze co najwyżej przedszkolaków.
     Nie powiodło się także ekipie z Tolkmicka, która tylko w pierwszej połowie grała jak równy z równym w meczu z wiceliderem, ekipą GKS Wikielec. W pierwszych 45 minutach gra była wyrównana, choć więcej szans na zdobycie bramki mieli gospodarze. To, co nie udało im się przed przerwą, zrobili w drugiej połowie. Festiwal strzelecki rozpoczął w 55 min. Szkamelski. Ten sam zawodnik w 68 min. podwyższył na 2:0. Dwie minuty później gospodarze znów mieli powody do radości, po tym jak bramkarza z Tolkmicka pokonał Maśka. Dwie ostatnie bramki padły dla zespołu z Wikielca w ostatnich dziesięciu minutach gry. Najpierw w 81 min. do bramki rywali trafił Karczewski, a wynik potkania ustalił na pięć minut przed końcem meczu Janiszewski.
     
     Pewne punkty
     Niewysokie ale pewne zwycięstwo zanotowała Concordia Elbląg, która przed własną publicznością pokonała GSZS Rybno 3:1. Spotkanie rozpoczęło się po myśli gospodarzy, którzy już w 9 minucie po celnym trafieniu Wiśniewskiego objęli prowadzenie. Ku zdumieniu miejscowych kibiców goście w 24 min. doprowadzili do wyrównania, a bramkę zdobył Zagajewski. Tak więc pierwsza połowa mimo optycznej przewagi Concordii zakończyła się remisem 1:1. W drugiej odsłonie elblążanie mieli zdecydowaną przewagę, ale kibice na bramki zmuszeni byli czekać niemal do ostatnich minut. Niemoc strzelecką przełamał w szeregach Concordii Młynik wyprowadzając swój zespół w 78 min. na prowadzenie 2:1, a wynik spotkania ustalił w 83 min. Danilewicz.
     
     Do przerwy 0:1
     Bez punktów w ostatnich pojedynkach jesieni zostały dwa kolejne zespoły z naszego regionu. Wałsza Pienieżno przegrała przed własną publicznością z Huraganem/Żabianką Zabi Róg 0:2, natomiast Ewingi Zalewo uległy w Narzymiu tamtejszej Iskrze aż 1:6.
     Pierwsza połowa meczu w Narzymiu nie zapowiadała aż tak wysokiej porażki piłkarzy z Zalewa. Po bramce w 25 min. Gutkowskiego gospodarze prowadzili 1:0. Festiwal bramek kibice oglądali po przerwie. W ciągu 20 minut gospodarze aż trzy razy trafiali do bramki rywali, natomiast Ewingi odpowiedziały tylko jednym celnym trafieniem Porowskiego w 65 min. W ostatnim kwadransie gospodarze zdobyli jeszcze dwie bramki i mecz zakończył się ich wygraną 6:1.
     Natomiast w Pieniężnie gospodarzy dwukrotnie w tym meczu pogrążył Kikoła, który trafiał do bramki w 37 i 55 minucie.
     
     Komplet wyników 15. kolejki: Błękitni Orneta - Syrena Młynary 5:0 (2:0), Zatoka Braniewo - GKS Stawiguda 5:2 (4:1), Dziadek Biskupiec Pom. - Tęcza Miłomłyn 1:0 (1:0), GKS Wikielec - MGKS Tolkmicko 5:0 (0:0), Iskra Narzym - Ewingi Zalewo 6:1 (1:0), Czarni Rudzienice - Zamek Kurzętnik 1:1 (1:0), Concordia Elbląg - GSZS Rybno 3:1 (1:1), Wałsza Pieniężno - Żabianka Żabi Róg 0:2 (0:1).
     
     Zobacz tabele
     
     
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • no Concordia sprezyc sie i na wiosne postarac sie o awansik bo z 1 miejsca to juz raczej nie da rady ale z 2..... ;D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    IVligaIVligaConcordia(2005-11-07)
  • Gratulacje dla Stasia Fijarczyka i Zatoce za udaną jesień. Do końca jeszcze wiele można zyskać i stracić. Zastanawia mnie jedno- dotyczy Concordii mimo, że nie strzelili bramki Rudzienicom a stracili dwie. W bramkach mają trzy do przodu zamiast dwie do tyłu! Piłkarsko lepsza drużyna w dniu meczu przegrywa z działaczami i regulaminem. Gdyby klubu miały, pieniądze to na jednego kibica przypadałyby dwie firmy ochroniarskie. Regulamin nierówny dla wszystkich. Zobaczcie warunki licencji dla klubów są tylko na papierze.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Gość(2005-11-07)
  • Widze ze Wisienka sie rostrzelal, chlopie zmieniles numer telefonu? bo nijak nie moge sie dodzwonic. Tomek Londyn
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ziege73@vp.pl(2005-11-07)
  • Mysle ze troche niesprawiedliwa jest ocena pracy sedziow meczu w Ornecie. Bardzo mocna pracowal na taka opinie jeden z asystetow, za ktorego sprawa Syrenka stracila dwie pierwsze bramki. Pan ktory biega w uniformie sedziego powinien byc z zalozenia uczciwy. Ja rozumiem ze mozna sie pomylic,ze mozna czegos nie zauwazyc, ale trudno mi zrozumiec pomylki arbitra zawsze na korzysc jednej druzyny i do tego druzyny gospodarzy. Przy pierwszej bramce asystent na ktorego wolaja,,Brzoza'' puscil spalonego znacznej wielkosci. Potwierdzili ta sytulacje miejscowi dzialacze. Po chwili nie zauwazyl dotkniecia pilki przez zawodnika miejscowych i wskazal na rzut rozny po ktorym Syrenka stracila druga bramke. No i bylo juz po meczu. Nie znam nazwiska tego arbitra i wcale tego nie zaluje, wystarczy mi to ze po raz kolejny udowodnil ze sedziowanie jest dla niego za trudne a uczciwe sedziowanie szczegolnie. Chetnie juz bym tego pana wiecej nie ogladal biegajacego po boisku ani z gwizdkiem ani z choragiewka.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ZawodnikSyreny(2005-11-07)
  • Jak dobrze pamietam to dwie kolejki temu ten sam pan skrecil Ornete w Tolkmicku. Moze musial odpracowac
  • Dobrze ze rosnie mlode pokolenie sedziow szkolone przez Tomka Ploskiego. Czas podziekowac kretaczom z gwizdkiem.
  • Mam nadzieje że druga runda bedzie tak samo dobra dla Zatoki jak pierwsza.ZATOKA=IV Liga
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatoka(2005-11-07)
Reklama