UWAGA!

Orzeł powalczył z liderem (siatkówka)

 Elbląg, Orzeł powalczył z liderem (siatkówka)
fot. Anna Dembińska

Podopieczne Andrzeja Jewniewicza i Wojciecha Samulewskiego były bliskie urwania chociażby oczka liderowi II-ligowych rozgrywek. Elblążanki wróciły jednak z Sopotu bez punktów.

Elbląski Orzeł jest ostatnio w niezłej dyspozycji i taką też chciał zaprezentować w meczu 11. kolejki II ligi kobiet, w którym przyszło się mu zmierzyć na wyjeździe z Atomem Trefl II Sopot. Faworytem tego pojedynku były gospodynie, które w tym sezonie nie zanotowały jeszcze porażki, a wszystkie swoje mecze wygrywały bez straty chociażby punktu. Elblążanki udały się na mecz z ogromną wolą walki i chęcią postraszenia lidera.
      
       Orzeł rozpoczął mecz bardzo dobrze, a to między innymi za sprawą nieźle serwującej Aleksandry Szczygłowskiej. Zawodniczki realizowały wszystkie założenia trenerów, grały skutecznie w ataku i świetnie w obronie. W elbląskiej ekipie mądrze atakowała Monika Tchórzewska, u rywalek natomiast panował chaos. Gospodynie zdołały jednak odrobić część strat i dojść nawet na dwa punkty. W końcówce jednak mocniejsze okazały się przyjezdne, które wygrały pierwszą partię 25:21.
       Drugi set miał podobny przebieg. Elblążanki grały bezkompromisowo, nie wystraszyły się rywalek. Mniej więcej w połowie seta Amotówki doprowadziły do remisu, jednak taki stan nie potrwał długo, gdyż na zagrywce nieźle spisywała się Monika Tchórzewska. Przyjezdne miały w górze piłkę setową i mogło się wydawać, że nasza drużyna jako pierwsza w tym sezonie urwie sopociankom przynajmniej punkt. Niestety w końcówce gra Orła się zacięła. Niedokładne przyjęcia, nieskończone akcje i świetne ataki Magdy Damaske po drugiej stronie, spowodowały, że to miejscowe wygrały drugiego seta 26:24.
       Kolejną partię od prowadzenia rozpoczęły gospodynie, jednak chwilę później elblążanki wyrównały. Kolejne akcje to praktycznie gra 'punkt za punkt', bez przewagi żadnej ze stron. Orłowi udało się odskoczyć na trzy oczka, jednak rywalki szybko odrobiły stratę, a później wyszły na prowadzenie, by ostatecznie wygrać 25:21.
       W czwartym secie elblążanki za wszelką cenę chciały wyrównać stan rywalizacji. Gospodynie dysponowały jednak silniejszym atakiem, wiele akcji kończyła Magdalena Damaske i Katarzyna Urbanowicz, a Orzeł nie był w stanie postawić skutecznych bloków. Sopocianki wygrały partie 25:21 i cale spotkanie 3:1.
      
       Andrzej Jewniewicz
- To był zdecydowanie nasz najlepszy mecz pod względem taktycznym. Niestety popełniamy jeszcze stare błędy z poprzedniego sezonu. Mogliśmy wygrać dwa sety i ugrać przynajmniej punkt, a dalej mogło być różnie. Cieszę się, że dziewczyny nie pękły przed liderem i się nie położyły. Był to mecz na zdecydowanie wyższym poziomie niż z Chemikiem Police u nas. Mam nadzieję, że w kolejnych spotkaniach też będziemy grać na takim poziomie.
      
       PGE Atom Trefl II Sopot - E.Leclerc Orzeł Elbląg 3:1 (21:25, 26:24, 25:21, 25:21)
       Atom
: Mras, Damaske, Piotrowska, Tucholska, Grzmocińska, Urbanowicz, Nowak (l), Królak (l), Kaciuba, Łukasik,
       Orzeł: Wołodko, Szostak, Waszak, Frąszczak, Tchórzewska, Szczygłowska, Fota (l), Wąsik, Wójcicka, Dziczek, Kaczmarczyk, Markowicz.
      
       Kolejne spotkanie elblążanki rozegrają w sobotę (20 grudnia) przed własną publicznością przeciwko Murowanej Goślinie.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama