Sebastian Kłosiński, panczenista Orła Elbląg zakończył już starty w tym sezonie. Sezonie niezwykle udanym: debiut na igrzyskach olimpijskich, medale na zawodach Pucharu Świata i mistrzostwach Polski, 15. miejsce w klasyfikacji Pucharu Świata na 1000 metrów. Dziś rozpoczął miesięczne wakacje.
Kiedy po świętach Bożego Narodzenia w 2016 roku spotkaliśmy się z Sebastianem Kłosińskim, panczenista Orła wprost mówił, że celem na 2017 rok jest awans na igrzyska olimpijskie. I jak powiedział, tak zrobił. Zaczęło się od dwóch brązowych medali na mistrzostwach Polski w łyżwiarstwie szybkim, które w sierpniu odbyły się w Tomaszowie Mazowieckim. - To były moje najsłabsze zawody. W tym sezonie startowałem ponad dwadzieścia razy i potem było już lepiej – mówił Sebastian Kłosiński podczas rozmowy z nami.
Panczeniści kwalifikacje olimpijskie zdobywali podczas czterech pierwszych zawodów Pucharu Świata. Elblążanin na igrzyska się zakwalifikował, w Pjongczang na 1000 metrów był siedemnasty. - Liczyłem na więcej. Celowałem w pierwszą dziesiątkę, ale mimo wszystko uważam, że debiut nie był zły - mówił Sebastian Kłosiński.
W klasyfikacji Pucharu Świata na dystansie 1000 metrów elblążanin został sklasyfikowany na 15. miejscu.- Nie startowałem we wszystkich zawodach tego cyklu. Myślę, że pierwsza dziesiątka jest w moim zasięgu – stwierdził panczenista elbląskiego Orła.
Sezon 2017/18 już się skończył. Sebastian Kłosiński poza domem spędził ostatnie... 250 dni. Teraz przyszedł czas na odpoczynek i... na pewną ważną decyzję. - 13 kwietnia biorę ślub i na razie muszę się skupić na załatwianiu formalności z tym związanym - zdradził panczenista.
W niedzielę opublikujemy wywiad z naszym olimpijczykiem na temar zakończonego właśnie sezonu.
Panczeniści kwalifikacje olimpijskie zdobywali podczas czterech pierwszych zawodów Pucharu Świata. Elblążanin na igrzyska się zakwalifikował, w Pjongczang na 1000 metrów był siedemnasty. - Liczyłem na więcej. Celowałem w pierwszą dziesiątkę, ale mimo wszystko uważam, że debiut nie był zły - mówił Sebastian Kłosiński.
W klasyfikacji Pucharu Świata na dystansie 1000 metrów elblążanin został sklasyfikowany na 15. miejscu.- Nie startowałem we wszystkich zawodach tego cyklu. Myślę, że pierwsza dziesiątka jest w moim zasięgu – stwierdził panczenista elbląskiego Orła.
Sezon 2017/18 już się skończył. Sebastian Kłosiński poza domem spędził ostatnie... 250 dni. Teraz przyszedł czas na odpoczynek i... na pewną ważną decyzję. - 13 kwietnia biorę ślub i na razie muszę się skupić na załatwianiu formalności z tym związanym - zdradził panczenista.
W niedzielę opublikujemy wywiad z naszym olimpijczykiem na temar zakończonego właśnie sezonu.
Sebastian Malicki