UWAGA!

Ostatnie akcenty walki o medale

 Elbląg, Ostatnie akcenty walki o medale

Być może już jutro (9 maja) Kram Start Elbląg będzie pewny medalu mistrzostw Polski. By tak się jednak stało, musi wygrać w Szczecinie z Pogonią, a koszalinianki przegrać przed własną publicznością z nowymi mistrzyniami.

Jedynie dwie kolejki pozostały do rozegrania zespołom walczącym o medale mistrzostw Polski. Pierwsze miejsce na podium już od jakiegoś czasu mają zapewnione lublinianki, nadal jednak trwa zacięta rywalizacja o srebro i brąz. Na chwilę obecną najbliżej drugiego miejsca są lubinianki, które mają na swoim koncie sześćdziesiąt sześć punktów i przed sobą mecze z GTPR oraz MKS. Kram Start ma trzy punkty mniej i czeka go rywalizacja z Pogonią oraz Energą AZS. Z kolei koszalinianki mają tylko oczko straty do Startu i będą się jeszcze mierzyć z lubliniankami i naszą drużyną.
       Patrząc na tabelę wyników w walce o drugie i trzecie miejsce może nastąpić spore przetasowanie, jednak najprawdopodobniejszym scenariuszem jest wywalczenie srebra przez Zagłębie, a brązu przez Kram Start. Stare porzekadło mówi jednak, że póki piłka w grze, wszystko może się zdarzyć, więc nawet dwie kolejki przed zakończeniem sezonu nie możemy zawieszać srebrnych i brązowych medali. Tak się może jednak stać już jutro, kiedy to podopieczne Andrzeja Niewrzawy pokonają szczecinianki, a koszalinianki przegrają z nowymi mistrzyniami Polski.
       Elblążanki podkreślają, że dla nich priorytetem są wygrane.
       - Nie oglądamy się za siebie, nie interesuje nas do robi Koszalin - powiedziała Sylwia Lisewska. - Chcemy mieć wszystko w swoich rękach i wygrać każdy mecz. Koszalin gra z Lublinem u siebie. Być może MKS nieco odpuści ze względu na to, że w sobotę gra Puchar Polski. Wszystko jest możliwe, ale nawet odpuszczający Lublin nie jest łatwo pokonać. My jednak na to nie patrzymy, jedziemy do Szczecina wygrać. Później gramy w Elblągu, gdzie wygrać z nami nie jest łatwo - podsumowała rozgrywająca EKS.
       Do Szczecina razem z zespołem pojedzie Joanna Waga, która co prawda była także podczas rywalizacji w Gdyni, jednak na parkiecie się nie pojawiła. - Brak mnie i Hani spowodował, że trener miał zagwozdkę jak poukładać grę, żeby wszystko dobrze rozegrać. Dziewczyny super poradziły sobie w Gdyni, więc jak widać dziurę udało się załatać. Do końca zostały nam dwa mecze, każdy bardzo ważny. W środę gramy w Szczecinie, na bardzo ciężkim terenie, gdzie jest młody, ale za to bardzo perspektywiczny zespół. Szczecinianki jak każdy sportowiec nie kalkulują, wychodzą na boisko i grają o zwycięstwo, bez względu na to czy mają szanse na medal czy nie. Grają u siebie, więc będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony. W sobotę mają finał Pucharu Polski, więc też będą chciały się do niego przygotować. Zdajemy sobie sprawę o co gramy, marzy nam się medal i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wygrać jutrzejszy mecz - dodała kapitan.
       Do Szczecina oprócz kontuzjowanej Hanny Yashchuk nie pojedzie Aleksandra Stokłosa, która z powodu egzaminu maturalnego musi zostać w Elblągu. Początek meczu o godz. 18, transmisję ze spotkania przeprowadzi TVP Sport.
      
      
Patronem medialnym Kram Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama