UWAGA!

Pechowa kolejka (halówka)

O sporym pechu może powiedzieć lider i wicelider II ligi Elbląskiej Ligi Halowej. W 11. kolejce spotkań Amatorzy ulegli Dream 1:3, natomiast FC Kromet musiał uznać wyższość zespołu REM ulegając 3:5. Mimo tych porażek nie zaszły większe zmiany w górnej części tabeli.

Już pierwszy mecz 11. kolejki przyniósł sporą niespodziankę. Lider rozgrywek zespół Amatorów uległ niżej notowanemu w tabeli Dream 1:3 (0:2). Mimo, że na początku spotkania Amatorzy osiągnęli lekką przewagę optyczną, to bramki zdobywali przeciwnicy. Pierwszym groźnym strzałem popisał się w Grzegorz Małkiński z Amatorów, ale to było wszystko, na co było stać ten zespół w pierwszej części meczu. Kilka minut później po składnej akcji Dreamu bramkę dla tego zespołu zdobył Patryk Nowicki. Niespełna trzy minuty Dream prowadził już 2:0. Tym razem na list strzelców wpisał się Tomasz Nowicki. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza odsłona.
     Drugą połowę Amatorzy rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już niespełna minutę po pierwszym gwizdku sędziego Bogdan Pawłowski zdobył bramkę kontaktową. Z minuty na minutę ich przewaga wzrastała, jednak nie potrafili wykorzystać stworzonych sytuacji. Amatorom w tym meczu brakowało skuteczności, czego nie można powiedzieć o zespole Dream. Właśnie po jednej z akcji Amatorów nastąpił kontratak, po którym po raz drugi na listę strzelców wpisał się Patryk Nowicki ustalając wynik meczu na 3:1.
     
     REM - FC Kromet
     Oglądający wcześniejsze spotkanie Amatorów z Dream zespół Krometu wiedział, że jeśli wygra z REM, to obejmie fotel lidera. Niestety chyba ciężar tej odpowiedzialności zaważył na niepowodzeniu Krometu. Wprawdzie to oni po celnym strzale Pawła Wolińskiego objęli prowadzenie, jednak nie cieszyli się z niego zbyt długo. Kilka minut później Bogusław Drozdowski wymanewrował dwóch obrońców Krometu i płaskim strzałem pod interweniującym bramkarzem umieścił piłkę w siatce doprowadzając tym samym do wyrównania. Takim też wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. W drugiej odsłonie kibice zgromadzeni w hali IV LO zobaczyli jeszcze sześć bramek. Minutę po wznowieniu gry REM objął prowadzenie po celnym strzale Artura Buyko. Sześć minut później Kromet doprowadził do wyrównania, a autorem bramki okazał się Maciej Szechlicki. Nie minęły dwie minuty, a ponownie REM popisał się składną akcją dwójkową po której po raz drugi w tym meczu wyszedł na prowadzenie. Bogusław Drozdowski wymanewrował dwóch obrońców, zagrał do Rudzkiego, a ten bez większego problemu pokona bramkarza Krometu. Kiedy na dwie minuty przed końcem meczu wydawało się, że wynik nie ulegnie już zmianie oba zespoły rozstrzelały się jak na zawołanie. Na 4:2 podwyższył Buyko, chwilę później rozmiary porażki zmniejszył Deorocki, a wynik meczu na kilkanaście sekund przed końcową syreną ustalił Nagierski. Mimo porażki zespół FC Kromet utrzymał drugie miejsce w tabeli.
     
     FC Victoria - AZS Jański
     Zajmująca wysokie czwarte miejsce FC Victoria podejmowała niżej notowany zespół AZS Jański. Także i w tym spotkaniu nie obyło się bez niespodzianki. Faworyzowana drużyna Victorii była zaledwie tłem dla bardzo dobrze grającego tego dnia zespołu AZS Jański. Już po pierwszej połowie kiedy to Jański prowadził 2:0 wynik meczu był już praktycznie przesądzony. Pierwszą bramkę dla drużyny AZS zdobył Paweł Wrzos. Pod koniec pierwszej części gry Victoria mogła wyrównać, ale strzał Nadolnego trafił w słupek. Minutę później Dariusz Baran z Victorii otrzymał drugą żółtą kartkę, a w konsekwencji - czerwoną i musiał opuścić parkiet. Osłabienie przeciwników wykorzystali zawodnicy AZS Jański i Paweł Wrzos po raz drugi w tym meczu wpisał się na listę strzelców. W drugiej połowie Victoria starała się za wszelką zmienić niekorzystny wynik jednak brakowało skuteczności. Zespół, ten nie wykorzystał nawet rzutu karnego podyktowanego w końcówce meczu. O tym, że sytuacje niewykorzystane lubią się mścić, przekonali się zawodnicy Victorii. Niespełna minutę później sędzia podyktował rzut karny dla AZS-u, a jego pewnym egzekutorem okazał się Paweł Wrzos, zdobywając trzecią bramkę w tym meczu.
     
     Old Boys Braniewo – Elwo
     Po niepowodzeniu w poprzedniej kolejce tym razem zespół Elwo okazał się lepszym od swoich przeciwników pokonując Old Boys Braniewo 3:1. Spotkanie to nie zdążyło rozpocząć się na dobre, a już zawodnicy Elwo cieszyli się z prowadzenia. Strzałem prawie z połowy boiska popisał się Mirosław Radomski, bramkarz z Braniewa starał się jeszcze złapać piłkę, która po jego rękach wpadła do siatki. Niespełna trzy minuty później ponownie ze zdobycia bramki cieszyli się zawodnicy Elwo. Podobnie jak przy pierwszej bramce Radomski popisał się silnym strzałem, piłkę starał się łapać bramkarz Old Boys Braniewo, jednak przeszła ona mu przez ręce i ugrzęzła w siatce. Zdenerwowani utratą drugiej bramki zawodnicy z Braniewa rzucili się do odrabiania strat i trzy minuty później zdobyli bramkę kontaktową. Jej autorem okazał się Krzysztof Jagielski. W drugiej połowie zespół Elwo kontrolował grę nie pozwalając rozegrać się drużynie z Braniewa. Wynik meczu n 3:1 ustalił Mirosław Radomski, który po raz trzeci wpisał się na listę strzelców.
     W pozostałych meczach trzecia w tabeli Old Boys Concordia zremisował z EB 1:1, AZS PWSZ wygrało z PKP 2:1, Wiarus po zaciętym meczu pokonał po lepszej końcówce Ruch 3:2, Forza zremisowała z Fin Life 1:1, a w ostatnim meczu tej kolejki Start Hala Targowa wygrała gładko z Vectrą El 5:0.
     
     Wyniki 11. kolejki: Vectra El - Start Hala Targowa 0:5 (0:2), Amatorzy - Dream 1:3 (0:2), REM - FC Kromet 5:3 (1:1), FC Victoria - AZS Jański 0:3 (0:2), Old Boys Braniewo - Elwo 1:3 (1:2), Old Boys Concordia - EB 1:1 (1:0), AZS PWSZ - PKP 2:1 (1:1), Wiarus - Ruch 3:2 (0:0), Fin Life - Forza 1:1 (0:1)
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Wydaje mi się ,że sędzia niepopisał się swoimi umiejętnościami.Następnym razem niech sędziuje chłopcom z podstawówki to morze niebędą go wyzywali.Swoimi błednymi decyzjami doprowadził niejednego zawodnika do furii.Dawał kartki nietym ca trzeba i za dormo co niektórym.Niezabardzo wiedział o co w tym wszystkim chodzi.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pablo Zen(2002-02-04)
Reklama