Kolejny dobry mecz rozegrała elbląska Concordia, która pokonała na własnym boisku Mrągowie Mrągowo 4-1 (2-0). Elblążanie wygrali pewnie, będąc zespołem zdecydowanie lepszym przez całe 90 minut meczu. Zobacz fotoreportaż.
Pierwsza połowa spotkania to zdecydowana przewaga Concordii. Dość powiedzieć, że goście w ciągu pierwszych 45 minut ani razu nie zagrozili bramce Mikołaja Dratwy. W 22 min. błąd popełnili obrońcy gości, na indywidualną akcję zdecydował się Mateusz Szmydt i strzałem w długi róg z 18 metrów dał gospodarzom prowadzenie. W 27 min. powinno być 2-0, lecz Tomczyk w dobrej sytuacji strzelił obok bramki. W 34 min. elblążanie podwyższyli prowadzenie. Piłkę zmierzającą do bramki zatrzymał ręką Chiliński. Sędzia ukarał zawodnika gości czerwoną kartką i podyktował rzut karny, który na bramkę zamienił Kamil Graczyk. Od tego momentu grająca z przewagą jednego zawodnika Concordia jeszcze bardziej zdominowała rywala.
W 60 min. elblążanie wykonywali kolejny rzut karny po zagraniu ręką w podbramkowym zamieszaniu obrońcy gości, lecz tym razem Kamil Graczyk strzelił w środek bramki i bramkarz gości obronił. W 74 min. pomarańczowo - czarni strzelili trzecią bramkę. Piłkę z lewej strony dośrodkował Sebastian Gryka, a z 8 metrów wpakował ją do bramki Daniel Komorowski. W 85 min. piłkę obrońcom gości odebrał Graczyk i strzelił do siatki obok bezradnego bramkarza z Mrągowa. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się czterobramkowym zwycięstwem elblążan, w 88 min. błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Dratwa, który podał wprost pod nogi Jakuba Sierzputowskiego, a ten strzelił z 17 metrów do pustej bramki.
Concordia rozegrała bardzo dobre spotkanie i pewnie zdobyła kolejne trzy punkty. Za tydzień elblążanie w ostatnim meczu sezonu podejmą Vęgorię Węgorzewo.
Concordia: Dratwa- Masztaler, Machiński, Lepczak, Sielezin, Florek (60' Rogowski), Wróblewski (75' Sorkowicz D.), Tomczyk (73' Sorkowicz M.), Graczyk, Szmydt (65' Komorowski), Gryka
W 60 min. elblążanie wykonywali kolejny rzut karny po zagraniu ręką w podbramkowym zamieszaniu obrońcy gości, lecz tym razem Kamil Graczyk strzelił w środek bramki i bramkarz gości obronił. W 74 min. pomarańczowo - czarni strzelili trzecią bramkę. Piłkę z lewej strony dośrodkował Sebastian Gryka, a z 8 metrów wpakował ją do bramki Daniel Komorowski. W 85 min. piłkę obrońcom gości odebrał Graczyk i strzelił do siatki obok bezradnego bramkarza z Mrągowa. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się czterobramkowym zwycięstwem elblążan, w 88 min. błąd przy wyprowadzaniu piłki popełnił Dratwa, który podał wprost pod nogi Jakuba Sierzputowskiego, a ten strzelił z 17 metrów do pustej bramki.
Concordia rozegrała bardzo dobre spotkanie i pewnie zdobyła kolejne trzy punkty. Za tydzień elblążanie w ostatnim meczu sezonu podejmą Vęgorię Węgorzewo.
Concordia: Dratwa- Masztaler, Machiński, Lepczak, Sielezin, Florek (60' Rogowski), Wróblewski (75' Sorkowicz D.), Tomczyk (73' Sorkowicz M.), Graczyk, Szmydt (65' Komorowski), Gryka
ppz