W meczu inaugurującym sezon 2018/2019 piłkarki EKS Start Elbląg zmierzyły się w Piotrkowie z miejscową Piotrcovią. Świetny początek podopiecznych Andrzeja Niewrzawy nie zapewnił im zwycięstwa w regulaminowym czasie gry,a dopiero lepsza skuteczność w rzutach karnych.
Przed spotkaniem ciężko było przewidzieć jak potoczą się jego losy, bowiem w obu drużynach doszło do wielu zmian. Co prawda w przedsezonowym meczu kontrolnym elblążanki wygrały 32:22, jednak zarówno piłkarki jak i szkoleniowiec podkreślali, że tamten wynik nie odzwierciedlał siły obu zespołów. Start udał się na mecz w jedenastoosobowym składzie, w Piotrkowie zabrakło Aleksandry Jędrzejczyk, Wiktorii Tarczyluk oraz Hanny Yashchuk.
Wynik potyczki otworzyła grająca niegdyś w Elblągu Sylwia Klonowska, jednak zaraz do wyrównania doprowadziła Patrycja Świerżewska. Od pierwszych minut rewelacyjnie między słupkami spisywała się Klaudia Powaga, a jej koleżanki nie miały większych problemów ze zdobywaniem bramek. Elbląska obrona sprawiała sporo problemów rywalkom, a po przejęciu piłki i kontrze Joanny Gadziny, EKS prowadził 5:2. Jeśli coś nie wychodziło naszym zawodniczkom, to zaraz próby kontrataków piotrkowianek niweczyła Klaudia Powaga. Elbląska golkiperka zanotowała kilka obron z rzędu. Gdy w 12. minucie na 7:2 podwyższyła Patrycja Świerżewska, o czas poprosił szkoleniowiec Piotrcovii. Po wznowieniu niemoc gospodyń przełamała Agata Wypych, która w późniejszych minutach napsuła sporo krwi naszym zawodniczkom. Błąd kroków, a potem przy podaniu EKS, zaraz się zemściły i miejscowe mozolnie odrabiały straty. W kolejnych minutach bramkarki obu drużyn nie pozwoliły na zmianę wyniku, by w końcu w 26. minucie do siatki trafiły przyjezdne. Przez 40 sekund elblążanki zmuszone był grać w podwójnym osłabieniu, bo na ławkę kar powędrowała Paulina Uścinowicz i Tatjana Trbović. W ostatnich akcjach skuteczniejsze był gospodynie i z pięciu bramek przewagi EKS pozostały tylko dwie. Zawodniczki zeszły na przerwę przy wyniku 9:11.
Po zmianie stron toczyła się wyrównana walka, a po dwóch trafieniach Magdy Balsam, przyjezdne odskoczyły na trzy trafienia. Dobre interwencje piotrkowskiej bramkarki i niezbyt precyzyjne rzuty elblążanek, spowodowały że gospodynie zanotowały trzy gole z rzędu. Po przerwie zarządzonej na prośbę Andrzeja Niewrzawy, do siatki rzuciła skuteczna dziś Patrycja Świerżewska. Chwilę później po raz trzeci na ławkę kar odesłana została Patrycja Uścinowicz, co wykluczyło ją już z gry w dzisiejszym meczu. Po kolejnych dobrych atakach piłkarek Startu, ich przewaga urosła do czterech goli i tym razem o przerwę poprosił szkoleniowiec miejscowych. Gospodynie podwyższyły obronę, indywidualnie kryta była Justyna Świerczek, przez co do rozegrania włączyła się obrotowa Tatjana Trbović. Gospodynie wykorzystały problemy w ataku elblążanek i doszły na jedno trafienie (18:19). Na dodatek kontuzji kciuka doznała Patrycja Świerżewska i zmuszona była opuścić parkiet. Nieco oddechu dały naszej drużynie celne rzuty Katarzyny Kozimur i Joanny Gadziny. Kolejne błędy przy rozegraniu spowodowały, że piotrkowianki zwietrzyły swoją szansę i w 56. minucie doprowadziły do wyrównania po 22, a później nawet wyszły na prowadzenie. Na szczęście elblążanki zdołały jeszcze zremisować (24:24) i o zwycięstwie miały zadecydować rzuty karne.
Pierwsza seria nie wyłoniła zwycięzcy, warto podkreśli, że jeden z nich obroniła Klaudia Powaga, a bramkarki pokonała Katarzyna Kozimur, Justyna Świerczek i Magda Balsam. W drugiej serii do wyrównania doprowadziła Kozimur, chwilę później dobrą interwencją popisała się Wioletta Pająk, a bramkę na wagę zwycięstwa Startu rzuciła serbska obrotowa.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - EKS Start Elbląg (24:24; k.4:5)
Piotrcovia: Kolasińska, Opelt, Sarnecka - Osuch, Klonowska 1, Senderkiewicz 1, Kopertowska 1, Wypych 11, Wasilewska 1, Ciura 7, Cygan, Ivanović 1, Despodovska 1, Gajewska.
Start: Powaga, Pająk - Balsam 2, Choromańska, Świerczek, Kozimur 7, Trbović 4, Gadzina 2, Świerżewska 8, Uścinowicz 1, Stapurewicz.
W 2. kolejce elblążaniki zmierzą się u siebie z MKS Perła Lublin. Mecz zaplanowano na 12 września na godz. 18.
Wynik potyczki otworzyła grająca niegdyś w Elblągu Sylwia Klonowska, jednak zaraz do wyrównania doprowadziła Patrycja Świerżewska. Od pierwszych minut rewelacyjnie między słupkami spisywała się Klaudia Powaga, a jej koleżanki nie miały większych problemów ze zdobywaniem bramek. Elbląska obrona sprawiała sporo problemów rywalkom, a po przejęciu piłki i kontrze Joanny Gadziny, EKS prowadził 5:2. Jeśli coś nie wychodziło naszym zawodniczkom, to zaraz próby kontrataków piotrkowianek niweczyła Klaudia Powaga. Elbląska golkiperka zanotowała kilka obron z rzędu. Gdy w 12. minucie na 7:2 podwyższyła Patrycja Świerżewska, o czas poprosił szkoleniowiec Piotrcovii. Po wznowieniu niemoc gospodyń przełamała Agata Wypych, która w późniejszych minutach napsuła sporo krwi naszym zawodniczkom. Błąd kroków, a potem przy podaniu EKS, zaraz się zemściły i miejscowe mozolnie odrabiały straty. W kolejnych minutach bramkarki obu drużyn nie pozwoliły na zmianę wyniku, by w końcu w 26. minucie do siatki trafiły przyjezdne. Przez 40 sekund elblążanki zmuszone był grać w podwójnym osłabieniu, bo na ławkę kar powędrowała Paulina Uścinowicz i Tatjana Trbović. W ostatnich akcjach skuteczniejsze był gospodynie i z pięciu bramek przewagi EKS pozostały tylko dwie. Zawodniczki zeszły na przerwę przy wyniku 9:11.
Po zmianie stron toczyła się wyrównana walka, a po dwóch trafieniach Magdy Balsam, przyjezdne odskoczyły na trzy trafienia. Dobre interwencje piotrkowskiej bramkarki i niezbyt precyzyjne rzuty elblążanek, spowodowały że gospodynie zanotowały trzy gole z rzędu. Po przerwie zarządzonej na prośbę Andrzeja Niewrzawy, do siatki rzuciła skuteczna dziś Patrycja Świerżewska. Chwilę później po raz trzeci na ławkę kar odesłana została Patrycja Uścinowicz, co wykluczyło ją już z gry w dzisiejszym meczu. Po kolejnych dobrych atakach piłkarek Startu, ich przewaga urosła do czterech goli i tym razem o przerwę poprosił szkoleniowiec miejscowych. Gospodynie podwyższyły obronę, indywidualnie kryta była Justyna Świerczek, przez co do rozegrania włączyła się obrotowa Tatjana Trbović. Gospodynie wykorzystały problemy w ataku elblążanek i doszły na jedno trafienie (18:19). Na dodatek kontuzji kciuka doznała Patrycja Świerżewska i zmuszona była opuścić parkiet. Nieco oddechu dały naszej drużynie celne rzuty Katarzyny Kozimur i Joanny Gadziny. Kolejne błędy przy rozegraniu spowodowały, że piotrkowianki zwietrzyły swoją szansę i w 56. minucie doprowadziły do wyrównania po 22, a później nawet wyszły na prowadzenie. Na szczęście elblążanki zdołały jeszcze zremisować (24:24) i o zwycięstwie miały zadecydować rzuty karne.
Pierwsza seria nie wyłoniła zwycięzcy, warto podkreśli, że jeden z nich obroniła Klaudia Powaga, a bramkarki pokonała Katarzyna Kozimur, Justyna Świerczek i Magda Balsam. W drugiej serii do wyrównania doprowadziła Kozimur, chwilę później dobrą interwencją popisała się Wioletta Pająk, a bramkę na wagę zwycięstwa Startu rzuciła serbska obrotowa.
Piotrcovia Piotrków Trybunalski - EKS Start Elbląg (24:24; k.4:5)
Piotrcovia: Kolasińska, Opelt, Sarnecka - Osuch, Klonowska 1, Senderkiewicz 1, Kopertowska 1, Wypych 11, Wasilewska 1, Ciura 7, Cygan, Ivanović 1, Despodovska 1, Gajewska.
Start: Powaga, Pająk - Balsam 2, Choromańska, Świerczek, Kozimur 7, Trbović 4, Gadzina 2, Świerżewska 8, Uścinowicz 1, Stapurewicz.
W 2. kolejce elblążaniki zmierzą się u siebie z MKS Perła Lublin. Mecz zaplanowano na 12 września na godz. 18.
Anna Dembińska