UWAGA!

Pierwszy sparing (piłka ręczna)

W sobotę we własnej hali piłkarki ręczne Startu Elbląg rozegrały pierwszy sparing. W spotkaniu z gdańską Nata AZS AWFiS lepsze okazały się przyjezdne wygrywając 33:20.

Garstka kibiców oglądała w sobotnie przedpołudnie pierwszy sparing elbląskich szczypiornistek. Ich rywalkami były srebrne medalistki, piłkarki ręczne Naty AZS AWFiS Gdańsk. Na pierwszy rzut oka widać było, że w obu zespołach nastąpiły zmiany kadrowe. Nowe twarze dało się zauważyć zarówno w Starcie, jak i Nacie. I trzeba przyznać, że lepiej spisały się te z Gdańska. Start rozpoczął mecz w składzie: Izabela Zwiewka, Katarzyna Szklarczuk, Olesja Migdaliowa, Monika Pełka, Iwona Błaszkowska, Justyna Stelina i Paulina Korowacka. Jest niemal pewne, że gra naszego zespołu w nadchodzącym sezonie opierać się będzie właśnie na tych zawodniczkach. A skoro tak będzie, to losy elblążanek wiszą niemal na włosku. I od razu trzeba tu zaznaczyć, że nie chodzi o brak umiejętności tych zawodniczek, bo każda z nich już w tamtym sezonie pokazała, że jest bardzo przydatna w zespole. Ale nie da się przez cały sezon grać niemal tym samym składem, a patrząc na ławkę rezerwowych to równorzędnych zmienniczek na niej nie widać. A nie widać choćby z tego powodu, że w poprzednich sezonach młode i rozwijające się zawodniczki zazwyczaj mecze oglądały albo z ławki rezerwowych, albo też z trybun. Więc przez ten czas nauczyły się tyle co nic.
     Wracając jednak do meczu sparingowego to już pierwsze minuty pokazały, że mimo sporych zmian Nata poniżej pewnego poziomu nie schodzi i także w tym roku będzie zespołem groźnym niemal dla każdego. Elblążanki wprawdzie objęły prowadzenie po rzucie karnym wykonywanym przez Alesje Migdaliovą, ale jak się później okazało były to miłe złego początki. Kolejne akcje to nieporadna gra elblążanek, podparta słabą skutecznością. Zupełnie inaczej na parkiecie prezentowały się gdańszczanki. Niektórzy kibice twierdzili nawet, że różnica bierze się zapewne z tego, że Start dopiero dwa tygodnie temu rozpoczął treningi. Jak się okazało niemal od razu ta koncepcja runęła, gdyż Nata trenuje niespełna tydzień dłużej od elblążanek więc różnicy nie powinno być prawie żadnej. Mimo tego różnica była coraz bardziej widoczna na parkiecie. Po 6 minutach gdańszczanki prowadziły 5:1 i zapowiadało się na pogrom rywalek. Tuż przed pierwszą przerwą (zespoły grały 3x20) Nata prowadziła nawet 11:3, ale Start zdołał rzucić dwie bramki z rzędu po pierwszej tercji wynik brzmiał 11:5 dla Naty.
     Jeśli chodzi o zdobycz bramkową elblążanek to druga tercja wyglądała już zdecydowanie lepiej. Start przegrywał już tylko 13:18 i mogło się wydawać, że kryzys elblążanki mają już za sobą. Tylko, że tak wyrównany wynik to efekt nie lepszej gry naszych piłkarek, tylko sporych zmian kadrowych w szeregach zespołu trenera Jerzego Cieplińskiego.
     W trzeciej i ostatniej tercji elbląski szkoleniowiec Zdzisław Czoska dał pograć niemal samym rezerwowym, co także miało wpływ na końcowy wynik. Ostatecznie spotkanie zakończyło się wygrana Naty 33:20, choć tak naprawdę dla elbląskich kibiców ważniejsza była gra ich zespołu, a nie wynik. A tutaj także powodów do zadowolenia nie ma, bo Start prezentował wysoce wakacyjną formę. Pocieszeniem jedynie jest fakt, że do ligi pozostało jeszcze sporo czasu więc może zarząd klubu upora się z problemami finansowymi, a zawodniczki odpowiednio przygotują się do ligowej batalii. W innym przypadku o elbląskiej piłce ręcznej na długo może być cicho.
     
     Bramki dla Startu rzucały: Migdaliowa 2, Pełka 3, Błaszkowska 2, Korowacka 3, Szklarczuk 4, Żurawska 3, Dolegało 2, Frąckiewicz 1.
MP

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • ladnie ladnie dziwczynki ale spoko to dopiero poczatek ..............;]
  • a moim zdaniem jest lipa jakiej jeszcze nie bylo...nic tylko jakies ostatnie miejsce w tabeli...:(
  • Słabo i ospale.Ciekawe czy tzw kibice będą nadal spiewali : dziewczyny nic się nie stało i Zdzisław Czoska.Stało się i marnie to widzę !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    pesymista(2005-08-03)
  • Masz rację. Oczywiście, że stało się ! Ale tak się dzieje od dawna. Może Ola powie dlaczego przedwcześnie zakończyła karierę? Szkoda,że Olga Radkiewicz nie może powiedzieć jak była traktowana na treningach.Czy ma coś do powiedzenia Kasia i Justyna ? Patrzę realnie i trzeźwo. Zniszczono drużynę. W I lidze będzie łatwiej, o ile klub będzie istniał.Panie prezydencie i dyrektorze browaru - LARUM GRAJĄ !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    obserwatorka(2005-08-03)
  • Przegrać ligę z takim składem to wielka sztuka. Na koniec sezonu dziewczyny dawały d... , że przykro było patrzyć. Co będzie teraz ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskanykibic(2005-08-03)
  • Przegrać ligę z takim składem to wielka sztuka. Na koniec sezonu dziewczyny dawały d... , że przykro było patrzyć. Co będzie teraz ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskanykibic(2005-08-03)
  • Przegrać ligę z takim składem to wielka sztuka. Na koniec sezonu dziewczyny dawały d... , że przykro było patrzyć. Co będzie teraz ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zatroskanykibic(2005-08-03)
  • Jest lipa ale czego wy sie spodziewaliście??? Start pozbył sie swoich najwartościowszych zawodniczek Kingi i Uli, Ela leczy kontuzję kolana i jeszcze trochę to potrwa, a na ławce mamy dziewczyny, które mają zerowe doświadczenie ligowe. Mnie wcale nie martwi słaba gra, bo tego sie spodziewałem. Zreszta na tym etapie przygotowań to nie ma większego znaczenia. Bardziej bym się zastanowił nad przyczynami poważnego kryzysu finansowego. Chciałbym zadać pytanie dzienniikarzom z Elblaga czemu tak płytko relcjonują te wszysttkie wydarzenia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    StartElbląg(2005-08-03)
  • Klub się rozpada, a jedyne o czym piszą w prasie to suche relacje z meczu lub wywiad z trenerem. Czemu nikt nie poszuka przyczyn tam gdzie jest ich źródło. przecież ktoś tym klubem zarządza i ktoś powinien wziąć odpowiedzialność za taki stan rzeczy. Zadaniem mediów jest także nagłaśnianie pewnych faktów, tego zarówno tu jak i w innych mediach nie widać. Nie trzeba być detektywem, żeby postawić tezę dlaczego jest taki stan sytuacji? Tym czasem czytam w prasie, ze nie ma pieniędzy nie ma zawodniczek itd. Czas już skończyć te biadolenie poszukać przyczyn, zadać kilka trudnych pytań działaczom. Zapytać się czy mają pomysł na ratowanie sytuacji a jeśli nie to niech idą w siną dal bo my kibice ich nie potrzebujemy. Sami znajdziemy sponsorów, którzy z dużo większa chęcią pomogą Startowi, gdy tych darmozjadów nie będzie. Start musi przeobrazić swoją strukturę organizacyjno-finansową, bo z tym co jest teraz to tkwimy w latach 80. Mamy działaczy z poprzedniej epoki, którzy biorą kasę praktycznie za nic. W klubie potrzeba ludzi, którzy żyją piłką ręczna, którzy ją kochają , prawdziwych pasjonatów a nie ludzi, którzy żerują na klubie.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    StartElblag(2005-08-03)
  • StartElbląg to nie pisz tutaj że dziennikarze mają pisać o klubie tylko jak samemu powiedziałeś weź się za robotę i znajdź sponsorów. A do tego to chyba nie jest ci potrzebna dziennikarska pomoc??
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    starter(2005-08-04)
  • Dopóki ten interes się kręci,to trzeba walczyć ! Nikt nikomu nie zabrania szukać sponsorów. A dziennikarze mogliby naprawdę zainteresować się sytuacją w klubie.Szkoda,że nie ma już JURKA TEMLINA.
  • Kibic matole chyba JURKA TEMPLINA.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    starter(2005-08-05)
Reklama