Jest jeden mały problem, Parecki ma autorytet, jest asystentem w kadrze i jego osoba ściągnęła tu chociażby Kingę Grzyb czy Kasie Kołodziejską. Nie zapominajmy, że to były bramkarz a obecnie trener bramkarek. Dajmy mu szanse stworzenia zespołu, bo tu nie ma pieniędzy żeby zatrudnić chociażby jeszcze jedną kadrowiczke. Musimy sobie radzić w takim składzie jakim mamy, bo bez niego by do nas połowa tych zawodniczek nie przyszła, a bramkarki nie wiedziałyby jak łapać piłkę! Facet potrafi naprawdę motywować ale tak to już jest w kobiecym sporcie, że nie zawsze umiejętności wygrywają, a wystarczy, ze pare dziewczyn dostanie swoje dni i koniec.