Macie w Elblągu utalentowane dzieci, które pod trenerskim nadzorem Beaty Kukowskiej kształtują umiejętności w trudnej dyscyplinie, jaką jest łyżwiarstwo figurowe – stwierdza Danuta Dubrówko, członek Zarządu Polskiego Związku Łyżwiarstwa Figurowego, arbiter główny finału Pucharu Polski, jaki odbył się ostatnio w Elblągu. – Trzeba tym dzieciom tworzyć warunki do rozwijania talentów, a podstawowym jest lodowa tafla. Niestety, u was to problem, który można porównać do loda na patyku, który zbyt szybko znika.
– Kiedy przed kilkoma laty powstał w Elblągu Uczniowski Klub Sportowy „Szóstka”, specjalizujący się jako jedyny na Warmii i Mazurach w łyżwiarstwie figurowym, z nadziejami na wypełnienie białej plamy na mapie Polski obserwowaliśmy jego rozwój – wspomina Danuta Dubrówko. – W naszej dyscyplinie okres szkolenia trwa bardzo długo, bo praktycznie zaczyna się od dzieci w wieku 5 lat, a duże sukcesy przychodzą, gdy zawodniczki i zawodnicy mają od 25-30 lat. To, jak widać, wymaga wielu lat pracy, kontaktu z lodem nawet do 10 miesięcy w roku. Takie warunki zapewniają gestorzy lodowisk w Toruniu, Oświęcimiu i Łodzi. W skali kraju obiekt elbląskiego lodowiska, obok nowo oddanego w Cieszynie, ma najlepsze warunki do rozgrywania zawodów rangi mistrzowskiej. To nie tylko moja opinia, ale również trenerów uczestniczących ze swoimi wychowankami w finałach Pucharu Polski na lodowisku waszego MOSiR-u. Sądzę, że już wkrótce nadejdzie czas, gdy na lodzie w Elblągu będą rozgrywane mistrzostwa Polski juniorów i seniorów. Mieliśmy tu do dyspozycji praktycznie wszystko co było niezbędne do rozegrania zawodów rangi mistrzowskiej, i za to gospodarzom Elbląga dziękuję. Spodziewałam się, że tak będzie, bo kilkakrotnie przyjeżdżałam do waszego miasta, bowiem procedura szkolenia wymaga, by zawodniczki i zawodnicy startujący w Pucharze Polski Młodzików wcześniej mieli zaliczone testy odpowiadające umiejętnościom w klasach, w jakich startują. To był warunek dopuszczenia ich do zawodów.
Premiera zawodów o randze mistrzowskiej w łyżwiarstwie figurowym w Elblągu wypadła bardzo dobrze pod każdym względem – stwierdza Danuta Dubrówko. – Gospodarze mają satysfakcję z brązowego medalu Jakuba Kukowskiego, jaki wywalczył w klasie brązowej. Gdyby ten chłopiec, tak jak i jego koleżanki i koledzy, miał możliwość korzystania z lodowej tafli w większym niż obecnie czasie przygotowań do startów, sukcesów promujących sportowo Elbląg byłoby więcej. Trzeba tym dzieciom tworzyć warunki do rozwijania talentów, a podstawowym jest lodowa tafla. Niestety, u was to problem, który można porównać do loda na patyku, który zbyt szybko znika. A potwierdza to fakt, że w dzień po zakończeniu naszych zawodów taflę rozmrożono. Kiedy usłyszałam tę informację, zapytałam, kiedy lodowa tafla pojawi się ponownie. Usłyszałam, że być może we wrześniu, a to za późno na właściwe, lodowe przygotowanie łyżwiarzy figurowych do startów w zawodach mistrzowskich – podkreśla Dubrówko.
Premiera zawodów o randze mistrzowskiej w łyżwiarstwie figurowym w Elblągu wypadła bardzo dobrze pod każdym względem – stwierdza Danuta Dubrówko. – Gospodarze mają satysfakcję z brązowego medalu Jakuba Kukowskiego, jaki wywalczył w klasie brązowej. Gdyby ten chłopiec, tak jak i jego koleżanki i koledzy, miał możliwość korzystania z lodowej tafli w większym niż obecnie czasie przygotowań do startów, sukcesów promujących sportowo Elbląg byłoby więcej. Trzeba tym dzieciom tworzyć warunki do rozwijania talentów, a podstawowym jest lodowa tafla. Niestety, u was to problem, który można porównać do loda na patyku, który zbyt szybko znika. A potwierdza to fakt, że w dzień po zakończeniu naszych zawodów taflę rozmrożono. Kiedy usłyszałam tę informację, zapytałam, kiedy lodowa tafla pojawi się ponownie. Usłyszałam, że być może we wrześniu, a to za późno na właściwe, lodowe przygotowanie łyżwiarzy figurowych do startów w zawodach mistrzowskich – podkreśla Dubrówko.
M