Śnią nam się medale - mówiła do komentujących dzisiejsze spotkanie Sołomija Szywerska. Zawodniczki Kram Startu będą jednak musiały jeszcze na nie poczekać. Elblążanki przegrały dziś w Szczecinie, natomiast koszalinianki wygrały z MKS i zepchnęły naszą drużynę z podium. Decydujący o brązowym medalu mecz z Energą Koszalin odbędzie się w Elblągu 19 maja.
W wyjściowym składzie zobaczyliśmy Joannę Wagę, która w poprzednich meczach nie wchodziła na parkiet z powodu skręcenia kostki. Wynik meczu otworzyła Magda Balsam, po przechwycie Patrycji Świerżewskiej. W odpowiedzi do siatki trafiła Natalia Nosek. Elblążanki grały dość nerwowo, popełniały błędy przy podaniach, na szczęście dobrze interweniowała Sołomija Szywerska. Po dwóch golach elblążanek, EKS wyszedł na prowadzenie 5:4. Tempo meczu nie było porywające, raz na prowadzeniu były przyjezdne, by za chwilę o jedno trafienie więcej miały gospodynie. Niemalże każdy drobny błąd piłkarek Kram Startu się mścił, bo świetnie do kontrataków biegała i je egzekwowała Joanna Gadzina. Przy stanie 8:6 o przerwę poprosił Andrzej Niewrzawa. Po wznowieniu rzut karny wykorzystała Sylwia Lisewska, jednak dwa kolejne gole padły łupem miejscowych. Trener EKS rotował składem, na środku rozegrania pojawiła się Justyna Świerczek, a w akcjach ofensywnych brały udział dwie kołowe. W 20. minucie szczecinianki mogły mieć już cztery gole przewagi, po błędzie chwytu rywalek, jednak nie trafiły do pustej bramki. W kolejnych akcjach na zmianę wyniku nie pozwoliły golkiperki obu zespołów, a po szczęśliwym trafieniu Sylwii Lisewskiej, tablica wyników wskazywała 9:11. Dwubramkowe prowadzenie Pogoni utrzymywało się do 26. minuty. Potem gospodynie dorzuciły kolejne dwie, po tym jak dobrze między słupkami interweniowała bramkarka gospodyń. W końcu do siatki trafiła Magda Balsam, a na 15:13 dorzuciła Dari Gerej. W ostatnich sekundach meczu gospodynie zdołały jeszcze powiększyć prowadzenie, a rzut z połowy boiska Sylwii Lisewskiej nie mógł zaskoczyć golkiperki miejscowych. Po 30 minutach gry szczecinianki prowadziły 16:13.
Po zmianie stron bramki padały raz z jednej, raz z drugiej strony, do stanu 19:16. Zawodniczki obu drużyn popełniały sporo błędów przy podaniach, a także oddawały niecelne rzuty. W 38. minucie indywidualnie przez obronę Pogoni przedarła się Joanna Waga i EKS doszedł rywali na dwa gole. Gdy na ławkę kar powędrowała Sylwia Lisewska, gospodynie znów odskoczyły na cztery bramki. Po przerwie na żądanie trenera Kram Startu, elblążanki zaczęły realizować polecenia i zaraz znów miały dwa gole mniej. Kolejne błędy w ataku się zemściły i kwadrans przed końcową syreną szczecinianki prowadziły 23:19. W kolejnych akcjach skuteczniejsze były elblążanki, które wykorzystały grę w przewadze. Po bombowym rzucie Sylwii Lisewskiej, w końcu padł remis po 23. Podopieczne Andrzeja Niewrzawy poszły za ciosem i po kontrze w wykonaniu Magdy Balsam prowadziły 26:24. Do końca meczu pozostało osiem minut i jak się później okazało gol naszej skrzydłowej był ostatnim jaki zdobyły elblążanki w regulaminowym czasie gry. W kolejnych akcjach oba zespoły popełniały takie same błędy, piłka kilkukrotnie odbiła się od słupków bądź poprzeczki. Gdy w 57. minucie gospodynie nie wykorzystały rzutu karnego, wydawało się, że Start zgarnie trzy punkty. Sędziowie odesłali jednak na ławkę kar Joannę Wagę, a chwilę później Sołomiję Szywerską, a takiej okazji szczecinianki nie mogły zmarnować. W 56. minucie do wyrównania doprowadziła Patrycja Noga. Gospodynie mogły to potkanie wygrać, na szczęście ostatni rzut obroniła elbląska bramkarka i po 60 minutach było 26:26. O tym, która z drużyn wygra miały zadecydować rzuty karne, jednak po pierwszej serii było 4:4. W kolejnej skuteczniejsze były już gospodynie, wygrywając 3:2.
SPR Pogoń Szczecin - Kram Start Elbląg 26:26 (16:13, k. 4:4, 3:2)
Pogoń: Krupa, Zimny - Blazević 6, Nosek 5, Bancilon 3, Gadzina 3, Noga 2, Królikowska 2, Cebula 1, Janas 1, Koprowska 1, Zawistowska 1, Kochaniak 1, Płomińska, Urbańska, Marcikova.
Start: Szywerska, Powaga - Lisewska 8, Balsam 4, Jędrzejczyk 3, Kozimur 3 Waga 2, Dorsz 2, Świerczek 1, Kwiecińska 1, Gerej 1, Świerżewska 1, Choromańska, Szynkaruk.
Ostatni mecz sezonu, decydujący o brązowym medalu mistrzostw Polski, odbędzie się 19 maja o godz. 17 . Już teraz zachęcamy fanów piłki ręcznej do zarezerwowania sobie tego terminu, by pomóc elbląskiej drużynie wywalczyć miejsce na podium.
Patronem medialnym Kram Startu jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl