Trwa przerwa w rozgrywkach Superligi kobiet. Kibice piłki ręcznej nie mogą jednak narzekać na brak sportowych emocji, bowiem nasze reprezentantki walczą na Mistrzostwach Świata w Serbii. Elbląska drużyna również nie próżnuje i intensywnie przygotowuje się do kolejnych meczów. Wczoraj rozegrała sparing z Samborem Tczew. Zobacz zdjęcia.
Szczypiornistki Startu plasują sie obecnie na czwartym miejscu. Elblążanki zgromadziły dotychczas dziesięć punktów, podobnie jak Olimpia - Beskid Nowy Sącz. Zaraz za nimi, z dorobkiem dziewięciu punktów plasuje się Pogoń Szczecin, oczko niżej jest Politechnika Koszalin. Środek tabeli jest bardzo spłaszczony, pomiędzy czwartym a ósmym zespołem jest różnica trzech punktów. Przygrywając jeden mecz Start może spaść na siódmą pozycję.
Ostatnie spotkanie elbląska drużyna rozegrała 16 listopada z wicemistrzem Polski Zagłębiem Lubin. Pojedynek zakończył się sześciobramkową wygraną Startu i pokazał, że nasza drużyna może zwyciężać z teoretycznie silniejszymi rywalami. Wygrana ta na pewno podbudowała morale drużyny i nastawiła pozytywnie przed kolejnymi meczami. Po ostatnim spotkaniu podopieczne Antoniego Pareckiego miały kilka dni wolnego, po czym rozpoczęły przygotowania do rundy rewanżowej. W treningach nie uczestniczą dwie kadrowiczki oraz trener, którzy najpierw przebywali na zgrupowaniu kadry, a obecnie walczą w Serbii na Mistrzostwach Świata. Pod nieobecność pierwszego szkoleniowca, zajęcia prowadzi Justyna Stelina - Trenujemy dwa razy dziennie plus soboty, także w sumie wychodzi jedenaście jednostek treningowych w tygodniu. Chcemy jak najlepiej przygotować się na to, co nas czeka w styczniu. Przed nami dużo ważnych spotkań, dodatkowo dochodzą mecze pucharowe. Zajęcia traktujemy jak krótki drugi okres przygotowawczy. Kontynuujemy to nad czym pracował trener Parecki, czyli wytrzymałość, szybkość, siłę i technikę - podsumowała trenerka.
Elblążanki rozegrały dwa mecze kontrolne z Samborem. Pierwszy rozegrany został w Tczewie i zakończył się wygraną Startu 26:25. Drugi natomiast zakończył się wysokim, bo aż dwunastobramkowym zwycięstwem (34:22) - W pierwszym spotkaniu zawodniczki zlekceważyły przeciwnika i stąd taki wynik - dodała Stelina. - Do drugiego spotkania podeszły już inaczej, chociaż mogło być jeszcze lepiej, bo straciły trochę za dużo bramek. Piłka ręczna to przede wszystkim gra w obronie i jeśli zespół traci zbyt dużo bramek z pierwszą ligą, to znaczy, że musimy jeszcze popracować nad tym elementem. Wydaje mi się, że przy takim przeciwniku jest to kwestia koncentracji. Zawodniczki muszą pokazać sobie i koleżankom pracującym obok, że stać je na więcej, po to by zaufać sobie w meczu ligowym. Na początku stycznia jedziemy do Koszalina. Generalnie pierwsze mecze będą ważne, musimy się skoncentrować i zagrać bardzo dobrze, bo wygrywając trzy spotkania na początku, ustawimy się w dobrej pozycji do dalszego grania. Chcemy wygrać wszystko co tylko możemy, ewentualnie zejść z boiska bez punktów, ale po walce - zakończyła trenerka.
Drużyna planuje rozegrać przynajmniej jeszcze jedno spotkanie sparingowe. Kolejny mecz ligowy zostanie rozegrany 4 stycznia w Koszalinie, kolejny tydzień później w Szczecinie. W Elblągu Start zagra 15 stycznia z KPR Jelenia Góra.
Ostatnie spotkanie elbląska drużyna rozegrała 16 listopada z wicemistrzem Polski Zagłębiem Lubin. Pojedynek zakończył się sześciobramkową wygraną Startu i pokazał, że nasza drużyna może zwyciężać z teoretycznie silniejszymi rywalami. Wygrana ta na pewno podbudowała morale drużyny i nastawiła pozytywnie przed kolejnymi meczami. Po ostatnim spotkaniu podopieczne Antoniego Pareckiego miały kilka dni wolnego, po czym rozpoczęły przygotowania do rundy rewanżowej. W treningach nie uczestniczą dwie kadrowiczki oraz trener, którzy najpierw przebywali na zgrupowaniu kadry, a obecnie walczą w Serbii na Mistrzostwach Świata. Pod nieobecność pierwszego szkoleniowca, zajęcia prowadzi Justyna Stelina - Trenujemy dwa razy dziennie plus soboty, także w sumie wychodzi jedenaście jednostek treningowych w tygodniu. Chcemy jak najlepiej przygotować się na to, co nas czeka w styczniu. Przed nami dużo ważnych spotkań, dodatkowo dochodzą mecze pucharowe. Zajęcia traktujemy jak krótki drugi okres przygotowawczy. Kontynuujemy to nad czym pracował trener Parecki, czyli wytrzymałość, szybkość, siłę i technikę - podsumowała trenerka.
Elblążanki rozegrały dwa mecze kontrolne z Samborem. Pierwszy rozegrany został w Tczewie i zakończył się wygraną Startu 26:25. Drugi natomiast zakończył się wysokim, bo aż dwunastobramkowym zwycięstwem (34:22) - W pierwszym spotkaniu zawodniczki zlekceważyły przeciwnika i stąd taki wynik - dodała Stelina. - Do drugiego spotkania podeszły już inaczej, chociaż mogło być jeszcze lepiej, bo straciły trochę za dużo bramek. Piłka ręczna to przede wszystkim gra w obronie i jeśli zespół traci zbyt dużo bramek z pierwszą ligą, to znaczy, że musimy jeszcze popracować nad tym elementem. Wydaje mi się, że przy takim przeciwniku jest to kwestia koncentracji. Zawodniczki muszą pokazać sobie i koleżankom pracującym obok, że stać je na więcej, po to by zaufać sobie w meczu ligowym. Na początku stycznia jedziemy do Koszalina. Generalnie pierwsze mecze będą ważne, musimy się skoncentrować i zagrać bardzo dobrze, bo wygrywając trzy spotkania na początku, ustawimy się w dobrej pozycji do dalszego grania. Chcemy wygrać wszystko co tylko możemy, ewentualnie zejść z boiska bez punktów, ale po walce - zakończyła trenerka.
Drużyna planuje rozegrać przynajmniej jeszcze jedno spotkanie sparingowe. Kolejny mecz ligowy zostanie rozegrany 4 stycznia w Koszalinie, kolejny tydzień później w Szczecinie. W Elblągu Start zagra 15 stycznia z KPR Jelenia Góra.
Anna Dembińska