UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Start potrzebuje 200 tysięcy złotych, by zagrać w Superlidze
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Panie prezes, miej pan trochę powagi i nie skamlaj do ludu o wsparcie. Kasa z miasta to właśnie wsparcie od ludu. Żaden szanujący się sponsor nie będzie na łeb, na szyję garnął się aby swoje ciężko zarobione pieniądze wywalać w błoto ( takim jest klub, który najpierw zatrudniana stanowisko dyrektora nieroba słynnego na całe miasto i jego okolicę, a chwilę później błaga o wsparcie, które miał zdobyć właśnie ten ślizgacz) i pchać się do dyscypliny w kobiecym wydaniu zdecydowanie niszowej. Każdy widzi że ta "ekstraliga" jest w Elblągu utrzymywana na siłę, bo kilku zapaleńców uważa że nasze miasto na w kodzie dna wpisany udział w tych rozgrywkach. Podpisywanie umów z zawodniczkami przy nie domkniętym budżecie zakrawa na kpinę. Prawda jest dla co niektórych bardzo bolesna, ale bez "ekstraligi" kobiecej piłki ręcznej życie w Elblągu dalej będzie się toczyło, a budżet miejski będzie bogatszy o ładnych parę setek tysięcy. Nisza jest dla zapaleńców, jak ma się kasę to się bawi, a jak nie to się zwija interes. Ciągnięcie czegoś na siłę, wcześniej lub później kończy się fiaskiem.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    15
    4
    DOJDA(2018-07-03)
  • @DOJDA - nic dodac nic ująć
  • Zaiste jest to trafna uwaga. Niech ten dyrektorzyna zrobi co trzeba skoro już tam się wślizgnął. Najpierw niech odda swoją pensję na ratowanie klubu a jednocześnie niech działa i szuka środków finansowych gdzie się da!
Reklama