UWAGA!

Super Ela wygrała mecz (piłka ręczna)

 Elbląg, Super Ela wygrała mecz (piłka ręczna)
(fot. Paweł Serocki)

W spotkaniu ekstraklasy kobiet drużyn walczących o miejsce w czołowej ósemce tabeli, Start Elbląg pokonał AZS AWF Katowice 23:22 (10:13). O korzystnym dla elblążanek wyniku przesądziły snajperskie umiejętności Elżbiety Olszewskiej. Zobacz fotoreportaż.

Mecz rozpoczął się od prowadzenia akademiczek. Wyrównała Elżbieta Olszewska, ale AZS nie odpuszczał. Elblążankom trzęsły się ręce, a piłka zamiast do bramki, trafiała w ręce Krystyny Wasiuk lub w słupki. W 13 min. po dwóch kolejnych bramkach Edyty Kucharskiej przyjezdne prowadziły 7:3. Wtedy trener Drużkowski poprosił o czas, ale nie zmieniło to obrazu gry. Katowiczanki utrzymywały przewagę bramkową, wykazując się składnymi akcjami wykańczanymi celnymi rzutami na bramkę gospodyń. W Starcie najpoważniejszym zagrożeniem była w tym czasie Elżbieta Olszewska, która w ciągu 30 minut sześciokrotnie pokonała bramkarki AZS.
     Po przerwie obraz wydarzeń na parkiecie uległ zmianie. Elblążanki w ciągu 7 minut pięciokrotnie trafiały do bramki AZS. Solidnie broniły dostępu do własnej bramki, nie tracąc goli, i wyszły na prowadzenie 15:13. Wtedy o czas poprosił Adam Michalski. Rozmowa z zawodniczkami poskutkowała, bo w 39 min. po trafieniu Anny Szafnickiej był remis 15:15. Gra się wyrównała, a do końca meczu notowano jeszcze pięć remisów. Ostatni 22:22 w 59 min. po bramce z rzutu karnego najlepszej zawodniczki Katowic Jagody Olek. Dopingowane przez kibiców elblążanki podjęły jednak walkę o zwycięstwo. Nie powstrzymało zawodniczek Startu wykluczenie za grę faul w ostatnich sekundach meczu Magdaleny Dolegało. W pierwszoplanowej roli wystąpiła „super Ela” - tak kibice ochrzcili Olszewską. Zdecydowała się ona na solową akcję i pomimo rozpaczliwej interwencji Krystyny Wasiuk zdobyła decydującą o zwycięstwie Startu bramkę.
     
     Składy zespołów
     Start: Miecznikowaka - Dolegało 2, Stelina 1, Pełka 2, Sądej 1, Jasińska 3, Żurawska 1, Szklarczuk 1, OLSZEWSKA 12/4. Trener Andrzej Drużkowski. Kary 10 min.
     AZS: Wasiuk, Czubaszek - Kucharska 5, Gleń 3, Szafnicka 3/2, Tarka, Karnia 1, Lesik, Olek 9/2, Podrygała, Kaczorowska 1, Rzeszutek, Rauszer. Trener Adam Michalski. Kary 12 min.
     Sędziowali: Robert Leszczyński i Marek Strzelczyk Gdańsk. Widzów 500.
     
     Dwugłos trenerów
     Andrzej Drużkowski, Start: To był ciężki mecz. Obie drużyny znały wagę tego pojedynku. Wygrana cieszy, ale sposób prowadzenia gry - nie. Moje zawodniczki popełniały zbyt wiele błędów, kilkakrotnie słupki ratowały AZS od utraty bramek. Nadal walczymy o czołową ósemkę w tabeli. Przed nami trudny mecz w Koszalinie, na co wskazuje zwycięstwo AZS nad Gdańskiem.
     Adam Michalski, AZS: Mam pretensje do swoich piłkarek, że odpuściły w końcówce tego dramatycznego meczu. Prowadziliśmy w 52 min. 20:18 i była szansa na zwycięstwo. Trudno, gramy dalej. Zmartwieniem jest kontuzja Agnieszki Podrygało, która ma prawdopodobnie złamany palec.
     
     W innych meczach: Piotrcovia Piotrków Tryb. - Finepharm Jelenia Góra 35:24 (20:9), Zgoda Ruda Śląska - Zagłębie Lubin 24:23 (14:14), AZS Politechnika Koszalińska - Dablex AZS Gdańsk 28:25 (9:12). Do rozegrania: Ruch Chorzów - SPR ICom Lublin i Sośnica Gliwice - Łącznościowiec Szczecin.
     
     
Andrzej Minkiewicz - Telewizja Elbląska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Super meczyk. Dziękujemy Wam dziewczyny!!! I oby Madzia D.(2) szybko wyzdrowiała!!! A tak na marginesie - czy Pan ze ścierką nie dostał służbowego obuwia sportowego. Bo mnie zawsze uczono od maleńkości, że na parkiet powinno się wchodzić w obuwiu zamiennym sportowym lub na boso. Ile kiedyś razów za to dostawało się pałeczką sztafetową. Proponuję zrobić zrzutkę po 1 zł na trampeczki dla tego gościa. Nowa hala nowa fucha. Może ktos zna rozmiar co by nie były za małe. BRAWO „START ELBLĄG” !!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    GAUNDLET(2007-01-22)
  • A ile było kiboli, bo ze zdjecia widac, że chyba nie za wielu?:)
  • Trzeba zaznaczyć że gdyby nie Stelina to nici by były z tej decydującej bramki. Kto był na meczu ten wie.
  • Szkoda ze pan Minkiewicz nie wspomnial o grupie akrobatów, która wystepowała w przerwie meczu. Calkiem niezle fikali - oby wiecej takich grup w Elblągu... A w przerwie meczy zawsze jest na co popatrzec a nie siedziec 15 minut bez zadnego zajecia...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Rysiek(2007-01-22)
  • Znam lepszą relację z meczu - została ona zamieszczona w serwisie niezależnym klubu. Panie mMnkiewicz szkoda ze nie napisał Pan o tym że kibice krzyczeli Nowa Hala Nowy Spiker
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    www.start.elblag.pl(2007-01-22)
  • ci akrobaci wcale nie byli z tego broadway`u tylko to elblaska grupa XMA Hornet stunt Team :D pozdro dal nich ;D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    malpa zatorze(2007-01-22)
  • heh niwim czy ktos zauwazyla al enasz kofana madzia miaal cos z butem miala przyklejony jakis plaster na bucie hyba bucik jej poszedl i dlatego mniej goli zdobyla
  • Człowieczku nie wiem czy slyszales o czyms co nazywa sie lepik i, ze sluzy on pilkarkom to tego aby lepiej lapac pilke.Ten oto lepik nakladaja sobie dziewczynki na plaster na bucie aby miec go przy sobie i nie latac na lawe. Troche rozumu by sie tu niektorym przydalo!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    super kibicka(2007-01-22)
  • Panie Andrzeju..... Nie mam nic do Eli ale taki nagłówek wręcz mnie odpycha od czytania pańskiej relacji z meczu. Po prostu zapomina Pan o całej reszcie, najlepiej niech sobie kobitki usiadą na ławkę a ELA sama niech gra. Po co dziewczyny, przecież jest Super Ela!!! Zapomniał Pan o tym, że praca całego zespołu ma duży wpływ na dyspozycję Eli. Ktoś musi zapracować aby Ela mogła wykorzystać dane sytuacje, które zdarzają się w meczu. Ta dziewczyna ma potencjał ale na ciężką prace jest strasznie oporna. Zatem nie popadałbym w wielki zachwyt.....
  • Panie Andrzeju dlaczego nie podaje pan pelnego skladu?????bardzo mnie to zastanawio juz od jakiegos czasu!!!!!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Ktoś!!!!!!!!!(2007-01-22)
  • co sie dziwicie - jaki komentator taka relacja :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Pan duze P(2007-01-22)
  • A ja się zgadzam, zę Ela wygrała mecz razem z Marta Miecznikowską. To prawda, że zespół gra jako całość ale powiedzmy sobie szczerze, kto by rzucał bramki z drugiej lini gdyby zabrakło Eli??? Moze mi mój szanowny przedmówca powie. 12 bramek w meczu oznacza, ze Ela rzuciła ponad połowę bramek z tego ta kluczową w ostatnich sekundach, czy to nie powód, zeby określić ją bohaterką meczu???
Reklama