Zwycięstwem nad UKS Callipers Kielce 80:65 (18:16, 22:20, 19:12, 21: 17) koszykarze Truso tehConstruct Elbląg zapewnili sobie grę w turnieju finałowym baraży o wejście do II ligi. Bohaterem spotkania był kapitan elblążan – Piotr Prokurat, który zdobył 23 punkty. Zobacz zdjęcia.
Mecz pomiędzy Truso theConstruct Elbląg a UKS Calipers Kielce był przedwczesnym finałem turnieju.
- Obawialiśmy się tego meczu, gdyż zespół z Kielc dość pewnie wczoraj wygrał – mówi Piotr Prokurat, kapitan Truso theConstruct Elbląg.
Rozpoczęło się od niecelnego rzutu Pawła Budzińskiego. Szybka kontra kielczan i to oni zdobywają pierwsze punkty w tym jakże ważnym meczu. Przez pierwsze minuty mecz toczy się kosz za kosz. Truso znów powoli wchodzi w mecz, jakby rozpoznawało siły przeciwnika. Zdarzają się błędy w obronie. I pierwsze pięć minut Elbląg przegrywa sześcioma punktami. I to był koniec rozpoznania sił przeciwnika. Truso rzuca się do ataku – skoordynowanego, zwraca uwagę przede wszystkim atak pozycyjny, liczne podania.
- Kielce zacieśniły środek i musieliśmy rzucać z dystansu – mówi Arkadiusz Majewski, trener Truso theConstruct Elbląg.
Rzuty „za trzy” to dość ryzykowna broń, ale w wykonaniu elblążan zmieniły się w prawdziwą Wunderwaffe. W całym meczu elblążanie trafili 12 rzutów zza linii 6,75 m, ze skutecznością 41%. W tym samym elemencie gry „Scyzoryki” mogły się pochwalić zaledwie dwoma celnymi rzutami na 12 prób. I to okazało się kluczem do zwycięstwa. Serię „trójek” otwiera Paweł Budziński. Swój show zaczyna tez kapitan Truso Piotr Prokurat. Piękna akcja, kiedy po indywidualnym rajdzie przez całe boisko zdobywa dwa punkty blokowany przez dwóch obrońców, może być puszczana w spocie reklamowym zespołu. To po tej akcji Piotra Prokurata elblążanie odzyskują prowadzenie. Swoje dwa punkty dorzuca Paweł Budziński, równo z syreną Łukasz Fąfara z Kielc ustala wynik pierwszej kwarty na 18:16 dla Truso.
Druga kwarta zaczyna się od pięciu punktów dla Calipers i kolejnej zmiany prowadzenia. Ale jest przecież Piotr Prokurat. Kapitan elbląskiej drużyny rzuca za trzy, za dwa, dosłownie wyrywa kielczanom piłkę pod elbląskim koszem. Calipers mądrze się broni i nie dopuszcza elblążan pod swój kosz. Ale o sile Truso świadczy między innymi ta akcja z drugiej kwarty. Najpierw Jacek Chojnacki jest faulowany przy swoim rzucie. Zdobywa dwa punkty, ale nie wykorzystuje rzutu wolnego. Truso zbiera piłkę w ataku, która trafia do Piotra Prokurata. A zawodnik z 10 na koszulce pewnie rzuca zza linii 6,75m. Kilka chwil i elblążanie dopisują pięć punktów do swojej zdobyczy. Trzeba zwrócić uwagę na zajadłość, z jaką elbląscy zawodnicy walczą o piłkę w ataku. W całym meczu mają aż 13 zbiorek w ataku. Dla porównaniu Calipers tylko 3. Sam Jarosław Jakubów zebrał 4 piłki pod koszem rywala. Kibice doceniają bohaterską grę kapitana elbląskiej drużyny i kiedy ten zostaje zmieniony przed końcem kwarty otrzymuje owację. Brawa żegnają też schodzących na przerwę elblążan. A na tablicy 40:36.
A po przerwie... Paweł Budziński – 2 punkty. Kolejny indywidualny rajd przez całe boisko Piotra Prokurata i 2 punkty.Następne 2 punkty dorzuca Jarosław Jakubów. I po 180 sekundach przewaga Truso wzrasta do 10 punktów. Calipers odpowiada dopiero dopiero w 4 minucie. Na uwagę w tej części meczu zasługuje jeszcze akcja Pawła Budzińskiego, który nic sobie nie robi z dwóch obrońców i dziurawi kosz „scyzoryków”. Kwarta kończy się wynikiem 59:48.
W czwartej części Calipers zabiera się za masowy atak. Bezskuteczny, bo pierwsze punkty (i to od razu trzy) zdobywa Truso. A kielczan stać tylko na dwupunktową odpowiedź. Nie pomaga czas brany przez trenera Calipers. Agresywna obrona Truso nie pozwala scyzorykom zmniejszać różnicy punktowej. 15 sekund przed końcem meczu Jacek Chojnacki rzutem zza linii 6,75 m ustala wynik meczu i potwierdza awans Truso theConstruct Elbląg do finałowego turnieju baraży. 80:65 na tablicy, a na trybunach i parkiecie wybucha eksplozja radości.
- Teraz mogę podziękować wszystkim. Wcześniej nie dziękowałem, bo nie chciałem zapeszać – Arkadiusz Majewski nie kryje radości.
Trzeba też podkreślić fenomenalną skuteczność elblążan: 75% celnych rzutów wolnych, 53% „za dwa” i 41% „trójek”. I 13 zbiórek w ataku.
Truso theConstruct Elbląg – UKS Calipers Kielce 80:65 (18:16, 22:20, 19:12, 21: 17)
Truso: Matkiewicz 10, Jakubów 15 (2), Prokurat 23 (4), Budziński 14 (2), Chojnacki 10 (2), Słowiński 3 (1), Żebrowski 3 (1), Pawlak 0, Rychlicki 0, Pożarycki 2.
W drugim dzisiejszym (16 kwietnia) meczu UKS Żyrardów pokonało po dogrywce DAAS Basket Hills Bielsko Białą 98: 90 (23:19, 11:22, 25:21, 28:25, 11:3). Zespół z Bielska – Białej stracił szanse na awans do turniejów finałowych.
Jutro o godz. 11 Truso theConstruct zmierzy się z DAAS Basket Bielsko Biała. O godz. 13.30 w meczu o drugie miejsce i awans do finałów zmierzą się UKS Calipers Kielce i UKS Trójka Żyrardów. Wstęp na mecze jest bezpłatny.
- Obawialiśmy się tego meczu, gdyż zespół z Kielc dość pewnie wczoraj wygrał – mówi Piotr Prokurat, kapitan Truso theConstruct Elbląg.
Rozpoczęło się od niecelnego rzutu Pawła Budzińskiego. Szybka kontra kielczan i to oni zdobywają pierwsze punkty w tym jakże ważnym meczu. Przez pierwsze minuty mecz toczy się kosz za kosz. Truso znów powoli wchodzi w mecz, jakby rozpoznawało siły przeciwnika. Zdarzają się błędy w obronie. I pierwsze pięć minut Elbląg przegrywa sześcioma punktami. I to był koniec rozpoznania sił przeciwnika. Truso rzuca się do ataku – skoordynowanego, zwraca uwagę przede wszystkim atak pozycyjny, liczne podania.
- Kielce zacieśniły środek i musieliśmy rzucać z dystansu – mówi Arkadiusz Majewski, trener Truso theConstruct Elbląg.
Rzuty „za trzy” to dość ryzykowna broń, ale w wykonaniu elblążan zmieniły się w prawdziwą Wunderwaffe. W całym meczu elblążanie trafili 12 rzutów zza linii 6,75 m, ze skutecznością 41%. W tym samym elemencie gry „Scyzoryki” mogły się pochwalić zaledwie dwoma celnymi rzutami na 12 prób. I to okazało się kluczem do zwycięstwa. Serię „trójek” otwiera Paweł Budziński. Swój show zaczyna tez kapitan Truso Piotr Prokurat. Piękna akcja, kiedy po indywidualnym rajdzie przez całe boisko zdobywa dwa punkty blokowany przez dwóch obrońców, może być puszczana w spocie reklamowym zespołu. To po tej akcji Piotra Prokurata elblążanie odzyskują prowadzenie. Swoje dwa punkty dorzuca Paweł Budziński, równo z syreną Łukasz Fąfara z Kielc ustala wynik pierwszej kwarty na 18:16 dla Truso.
Druga kwarta zaczyna się od pięciu punktów dla Calipers i kolejnej zmiany prowadzenia. Ale jest przecież Piotr Prokurat. Kapitan elbląskiej drużyny rzuca za trzy, za dwa, dosłownie wyrywa kielczanom piłkę pod elbląskim koszem. Calipers mądrze się broni i nie dopuszcza elblążan pod swój kosz. Ale o sile Truso świadczy między innymi ta akcja z drugiej kwarty. Najpierw Jacek Chojnacki jest faulowany przy swoim rzucie. Zdobywa dwa punkty, ale nie wykorzystuje rzutu wolnego. Truso zbiera piłkę w ataku, która trafia do Piotra Prokurata. A zawodnik z 10 na koszulce pewnie rzuca zza linii 6,75m. Kilka chwil i elblążanie dopisują pięć punktów do swojej zdobyczy. Trzeba zwrócić uwagę na zajadłość, z jaką elbląscy zawodnicy walczą o piłkę w ataku. W całym meczu mają aż 13 zbiorek w ataku. Dla porównaniu Calipers tylko 3. Sam Jarosław Jakubów zebrał 4 piłki pod koszem rywala. Kibice doceniają bohaterską grę kapitana elbląskiej drużyny i kiedy ten zostaje zmieniony przed końcem kwarty otrzymuje owację. Brawa żegnają też schodzących na przerwę elblążan. A na tablicy 40:36.
A po przerwie... Paweł Budziński – 2 punkty. Kolejny indywidualny rajd przez całe boisko Piotra Prokurata i 2 punkty.Następne 2 punkty dorzuca Jarosław Jakubów. I po 180 sekundach przewaga Truso wzrasta do 10 punktów. Calipers odpowiada dopiero dopiero w 4 minucie. Na uwagę w tej części meczu zasługuje jeszcze akcja Pawła Budzińskiego, który nic sobie nie robi z dwóch obrońców i dziurawi kosz „scyzoryków”. Kwarta kończy się wynikiem 59:48.
W czwartej części Calipers zabiera się za masowy atak. Bezskuteczny, bo pierwsze punkty (i to od razu trzy) zdobywa Truso. A kielczan stać tylko na dwupunktową odpowiedź. Nie pomaga czas brany przez trenera Calipers. Agresywna obrona Truso nie pozwala scyzorykom zmniejszać różnicy punktowej. 15 sekund przed końcem meczu Jacek Chojnacki rzutem zza linii 6,75 m ustala wynik meczu i potwierdza awans Truso theConstruct Elbląg do finałowego turnieju baraży. 80:65 na tablicy, a na trybunach i parkiecie wybucha eksplozja radości.
- Teraz mogę podziękować wszystkim. Wcześniej nie dziękowałem, bo nie chciałem zapeszać – Arkadiusz Majewski nie kryje radości.
Trzeba też podkreślić fenomenalną skuteczność elblążan: 75% celnych rzutów wolnych, 53% „za dwa” i 41% „trójek”. I 13 zbiórek w ataku.
Truso theConstruct Elbląg – UKS Calipers Kielce 80:65 (18:16, 22:20, 19:12, 21: 17)
Truso: Matkiewicz 10, Jakubów 15 (2), Prokurat 23 (4), Budziński 14 (2), Chojnacki 10 (2), Słowiński 3 (1), Żebrowski 3 (1), Pawlak 0, Rychlicki 0, Pożarycki 2.
W drugim dzisiejszym (16 kwietnia) meczu UKS Żyrardów pokonało po dogrywce DAAS Basket Hills Bielsko Białą 98: 90 (23:19, 11:22, 25:21, 28:25, 11:3). Zespół z Bielska – Białej stracił szanse na awans do turniejów finałowych.
Jutro o godz. 11 Truso theConstruct zmierzy się z DAAS Basket Bielsko Biała. O godz. 13.30 w meczu o drugie miejsce i awans do finałów zmierzą się UKS Calipers Kielce i UKS Trójka Żyrardów. Wstęp na mecze jest bezpłatny.
Sebastian Malicki
