UWAGA!

Truso nadal niepokonane (piłka ręczna)

 Elbląg, Truso nadal niepokonane (piłka ręczna)
fot. Anna Dembińska

Szósty mecz i szóste zwycięstwo odnieśli juniorzy Truso Elbląg. Drużyna Grzegorza Czapli nie pozwoliła juniorom z Kwidzyna na rewanż i pokonała rywala przed własną publicznością 27:24. Zobacz zdjęcia.

Juniorzy Truso Elbląg rewelacyjnie radzą sobie w rozgrywkach ligi pomorskiej. Na elblążan recepty nie znalazła jeszcze żadna ekipa, chociaż blisko złamania naszej drużyny był MTS I Kwidzyn, z którym to na wyjeździe udało się minimalnie wygrać. Kwidzynianie byli żądni rewanżu i przyjechali do Elbląga z zamiarem wskoczenia na fotel lidera. Przed drugim bezpośrednim starciem obie drużyny miały tyle samo punktów, po piętnaście, z tym że MTS rozegrał jeden mecz więcej. Jak na potyczkę lidera z wiceliderem mecz był bardzo zacięty i dopiero w końcówce gospodarze uzyskali kilkubramkową przewagę.
       Co prawda po golach Rafała Stępnia, Truso prowadziło 2:0, jednak przyjezdni zaraz doprowadzili do wyrównania. Mecz od pierwszych minut był zacięty i co rusz na tablicy wyników widniał remis, tylko w pierwszej połowie aż dziesięć razy. Gdy kwidzynianie dwukrotnie niecelnie oddali rzuty, elblążanie objęli prowadzenie 5:4. Nasi gracze również popełniali proste błędy, ale też takie które nie powinny mieć miejsca, jak np. brak zbiegnięcia do zmiany, by bramkarz mógł wrócić między słupki. Nadal jednak to przyjezdni musieli gonić wynik, jednak nie mieli większych problemów z doprowadzaniem do kolejnego wyrównania. Zespoły zeszły a przerwę przy wyniku po 11.
       Drugą odsłonę zawodów nieźle rozpoczął Dominik Jaworski, który między słupkami zastąpił Jakuba Dąbrowskiego. Walka toczyła się bramka za bramkę, do stanu 14:14. Szybkie trafienie Rafała Stępnia, a chwilę później dobitka Kacpra Sparzaka i Truso w końcu odskoczyło na dwa gole. Rzut obok bramki, błąd przy rozegraniu i o przerwę poprosił trener Grzegorz Czapla. Elblążanie próbowali rozmontować szyki obronę rywala poprzez wbiegnięcie skrzydłowego na koło i przyniosło to zamierzony efekt. W 50. minucie Szymon Heyda dał swojej drużynie trzybramkowe prowadzenie (20:17). Gospodarze starali się długo rozgrywać akcje, w przeciwieństwie do zawodników MTS. Gdy wydawało się, że Truso utrzyma bezpieczną przewagę, dwa błędy spowodowały, że rywale zniwelowali straty do jednej bramki (24:23). W końcówce na ławkę kar odesłany został jeden z zawodników MTS, a elblążanie świetnie rozegrali grę w przewadze. Kwidzynianie próbowali jeszcze bronic każdy swego, lecz i z taką defensywą poradzili sobie gospodarze, którzy ostatecznie wygrali 27:24.
      
       MKS Truso Elbląg - MTS I Kwidzyn 27:24 (11:11)
       Truso
: Dąbrowski, Jaworski - Stępień 9, Karczewski 6, Czapla 5, Urbański 3, Sparzak 2, Heyda 2, Ławrynowicz, Budzich, Kowalkowski, Ostałowski, Sucharski, Bartnicki.
      
       Kolejny mecz elblążanie zagrają u siebie 3 grudnia z SMS Gdańsk.
      
Anna Dembińska

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama