Piłkarki ręczne EB Startu Elbląg, mimo że przez większą część sobotniego meczu prowadziły, to ostatecznie przegrały na wyjeździe ze Zgodą Ruda Śląska 27:29 (12:12). Była to trzecia rzędu porażka naszych szczypiornistek.
Słabo ostatnio prezentują się zawodniczki EB Startu, które w trzech meczach nie zdołały zdobyć ani jednego punktu. W sobotę, mimo że przez większą część pojedynku prowadziły, to ostatecznie z parkietu schodziły pokonane. Było to trzecie spotkanie obu zespołów w tym sezonie. W dwóch pierwszych meczach górą były elblążanki, które pokonały rywalki 23:20 i 24:16. Niestety po raz trzeci ta sztuka nie udała się naszym paniom i tym razem punkty pozostały w Rudzie Śląskiej. Mecz ten był ostatnim pojedynkiem w III rundzie. Teraz zawodniczki mają przerwę w meczach ligowych aż do 17 kwietnia, kiedy to rozpocznie się IV runda. Wcześniej - 7 kwietnia - nasze panie rozegrają we własnej hali ćwierćfinałowy mecz pucharu Polski z Kolporterem Kielce.
Początek sobotniego meczu ze Zgodą ułożył się po myśli elblążanek, które szybko wyszły na prowadzenie 3:0. W kolejnych minutach utrzymywał się, dwu-, trzybramkowa przewaga przyjezdnych. Niestety w ostatnich fragmentach pierwszej odsłony Zgoda zdecydowanie poprawiła grę w obronie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Elblążankom coraz trudniej przychodziło zdobywanie bramek, czego nie można było powiedzieć o gospodyniach. Taka gra sprawiła, że do przerwy mieliśmy wynik remisowy 12:12.
Druga połowa miała niemal podobny scenariusz jak pierwsza. Znów na początku lepiej grały elblążanki. Nasze zawodniczki ponownie zdołały odskoczyć rywalkom na trzy bramki. Niestety także i tym razem nie ustrzegły się błędów, które teraz jednak kosztowały je stratę dwóch punktów. Na cztery minuty przed końcem mieliśmy remis 25:25 i zapowiadała się nerwowa końcówka. Chwilę później piłkę rozgrywały zawodniczki Startu, jednak po niecelnym podaniu Elżbiety Olszewskiej do Katarzyny Szklarczuk przejęły ją rywalki i po bramce Katarzyny Echol po raz pierwszy kielczanki wyszły na prowadzenie 26:25. Podopieczne trenera Czoski nie zamierzały jednak tanio sprzedać skóry i po niespełna półtorej minuty znów wyszły na prowadzenie 27:26, a bramkę zdobyła Anna Pałgan. Nerwową końcówkę lepiej psychicznie wytrzymały gospodynie, które zdobyły jeszcze trzy bramki, nie tracą żadnej i mecz zakończył się ich wygraną 29:27.
Po meczu trener EB Startu Zdzisław Czoska miał sporo pretensji do arbitrów, którzy niesłusznie uznali dwie bramki zespołowi z Rudy Śląskiej. Pierwszą - zdobytą z piątego metra, a drugą po faulu w ataku Katarzyny Echolc.
Zgoda Ruda Śląska - EB Start Elbląg 29:27 (12:12)
Zgoda: Łakomska, Baryłka - Pohrebniak 5, Pawlik 6, Bogusz, Sikorska 6, Echolc 7, Flizikowska 3, Liwa, Łukoszek, Rogocz 2.
EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 3, Lipska 4, Pełka 2, Pałgan 7, Polenz 4, Korowacka 3, Olszewska 4.
Komplet wyników 27. kolejki: miejsca 1-6: Zgoda Ruda Śląska - EB Start Elbląg 29:27 (12:12), Zagłębie Lubin - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 24:28 (12:13), Bystrzyca Lublin - Nata AZS AWFiS Gdańsk 30:36 (16:16). Miejsca 7-12: Łącznościowiec Szczecin - Gościbia Sułkowice 23:19 (9:10), Kolporter Kielce - Sośnica Gliwice 25:22 (11:10), AZS AWF Katowice - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 21:33 (11:12).
Zobacz tabele
Początek sobotniego meczu ze Zgodą ułożył się po myśli elblążanek, które szybko wyszły na prowadzenie 3:0. W kolejnych minutach utrzymywał się, dwu-, trzybramkowa przewaga przyjezdnych. Niestety w ostatnich fragmentach pierwszej odsłony Zgoda zdecydowanie poprawiła grę w obronie i na efekty nie trzeba było długo czekać. Elblążankom coraz trudniej przychodziło zdobywanie bramek, czego nie można było powiedzieć o gospodyniach. Taka gra sprawiła, że do przerwy mieliśmy wynik remisowy 12:12.
Druga połowa miała niemal podobny scenariusz jak pierwsza. Znów na początku lepiej grały elblążanki. Nasze zawodniczki ponownie zdołały odskoczyć rywalkom na trzy bramki. Niestety także i tym razem nie ustrzegły się błędów, które teraz jednak kosztowały je stratę dwóch punktów. Na cztery minuty przed końcem mieliśmy remis 25:25 i zapowiadała się nerwowa końcówka. Chwilę później piłkę rozgrywały zawodniczki Startu, jednak po niecelnym podaniu Elżbiety Olszewskiej do Katarzyny Szklarczuk przejęły ją rywalki i po bramce Katarzyny Echol po raz pierwszy kielczanki wyszły na prowadzenie 26:25. Podopieczne trenera Czoski nie zamierzały jednak tanio sprzedać skóry i po niespełna półtorej minuty znów wyszły na prowadzenie 27:26, a bramkę zdobyła Anna Pałgan. Nerwową końcówkę lepiej psychicznie wytrzymały gospodynie, które zdobyły jeszcze trzy bramki, nie tracą żadnej i mecz zakończył się ich wygraną 29:27.
Po meczu trener EB Startu Zdzisław Czoska miał sporo pretensji do arbitrów, którzy niesłusznie uznali dwie bramki zespołowi z Rudy Śląskiej. Pierwszą - zdobytą z piątego metra, a drugą po faulu w ataku Katarzyny Echolc.
Zgoda Ruda Śląska - EB Start Elbląg 29:27 (12:12)
Zgoda: Łakomska, Baryłka - Pohrebniak 5, Pawlik 6, Bogusz, Sikorska 6, Echolc 7, Flizikowska 3, Liwa, Łukoszek, Rogocz 2.
EB Start: Charłamowa, Zwiewka - Szklarczuk 3, Lipska 4, Pełka 2, Pałgan 7, Polenz 4, Korowacka 3, Olszewska 4.
Komplet wyników 27. kolejki: miejsca 1-6: Zgoda Ruda Śląska - EB Start Elbląg 29:27 (12:12), Zagłębie Lubin - Vitaral Jelfa Jelenia Góra 24:28 (12:13), Bystrzyca Lublin - Nata AZS AWFiS Gdańsk 30:36 (16:16). Miejsca 7-12: Łącznościowiec Szczecin - Gościbia Sułkowice 23:19 (9:10), Kolporter Kielce - Sośnica Gliwice 25:22 (11:10), AZS AWF Katowice - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 21:33 (11:12).
Zobacz tabele
MP