EKS Start Elbląg bardzo dobrze rozpoczął niedzielne zawody, szybko wychodząc na prowadzenie. W drugiej połowie bardziej zdeterminowane były rywalki, które odrobiły straty, doprowadziły do wyrównania i wywalczyły cenny punkt. Zobacz zdjęcia.
Obie drużyny rozpoczęły sezon od wygranych. Start wysoko pokonał na wyjeździe SPR Olkusz, Piotrcovia natomiast, po zaciętej końcówce, pokonała Olimpię. Podczas przedsezonowych przygotowań elblążanki miały okazję zmierzyć się z piotrkowiankami w Turnieju o Puchar Prezydenta. Lepsze w tym starciu okazały się podopieczne Antoniego Pareckiego, które wygrały różnicą sześciu trafień. One też stawiane były w roli faworyta dzisiejszego pojedynku. Na boisku nie zobaczyliśmy dziś kontuzjowanych: Joanny Wagi, Aleksandry Mielczewskiej, Agnieszki Wolskiej, Aleksandry Jędrzejczyk, Ewy Sielickiej oraz Wiolety Janaczek.
Wynik spotkania otworzyła w 2 min. Monika Aleksandrowicz. Chwilę później rywalki miały okazje by wyjść na prowadzenie, jednak na wysokości zadania stanęła Ewelina Kędzierska, która najpierw wybroniła rzut karny, a później kilka kolejnych akcji Piotrcovii. Dobra dyspozycja elbląskiej bramkarki umożliwiła przeprowadzenie kontrataków, które Start na ogół kończył golami. W 8. minucie, po golu Sylwii Lisewskiej, EKS prowadził 4:2. W kolejnych minutach w obu drużynach zawodziła skuteczność. Niemoc strzelecką Startu przełamała w 12. minucie bardzo skuteczna dziś Hanna Sądej. Dobra gra w obronie oraz w ataku dały elbląskiej drużynie sześciobramkowe prowadzenie (10:4). Od 21. do 28. minuty na parkiecie dominowały przyjezdne. Podopieczne Antoniego Pareckiego rzuciły w tym czasie tylko dwie bramki, a straciły aż sześć. Wynik pierwszej połowy na 14:11 ustanowiła Stefka Agova.
W drugiej odsłonie zawodów przyjezdne zabrały się za odrabianie start. Po trzech trafieniach z rzędu, w tym dwóch świetnie dysponowanej Agovej, Piotrcovia przegrywała już tylko jednym golem. Kolejne minuty to gra bramka za bramkę, aż do 52. minuty. Zdeterminowane przyjezdne walczyły o każdą piłkę, bezlitośnie wykorzystywały błędy Startu i po dwóch bramkach z rzędu wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie 24:23. Gdy na tablicy wyników był remis na ławkę kar odesłana została Sylwia Lisewska i to piotrkowianki były w komfortowej sytuacji. Dwie minuty przed końcem meczu przyjezdne ponownie wyszły na prowadzenie. W końcówce Hanna Sądej wywalczyła rzut karny, który na bramkę zamieniła Lisewska. Piotrcovia usilnie starała się zdobyć zwycięskiego gola, jednak nie zdołała przebić się przez obronę Startu. Po 60 minutach gry tablica wyników wskazywała 25:25.
EKS Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:25 (14:11)
Start: Kędzierska, Borkowska, Sądej 7, Lisewska 5, Żakowska 4, Kołodziejska 3, Szymańska 2,Grzyb 2, Cekała 1, Aleksandrowicz 1, Szopińska, Klonowska, Karwecka.
Piotrcovia: Opelt, Kuśmierska- Agova 11, Rol 3, Kucharska 3, Piecaba 3, Nowak 3, Kopertowska 2, Sobińska, Kotecka, Osuch, Gomółka, Jałoszewska.
Kolejne spotkanie EKS zagra w Elblągu 20 września. Rywalek Startu będzie Vistal Gdynia. Tydzień później elblążanki udadzą się do Lublina, gdzie zmierzą się z mistrzem Polski. Klub kibica organizuje wyjazd na to spotkanie. Chętni mogą zgłaszać się do Krzysztofa pod nr tel 501456163.
Wynik spotkania otworzyła w 2 min. Monika Aleksandrowicz. Chwilę później rywalki miały okazje by wyjść na prowadzenie, jednak na wysokości zadania stanęła Ewelina Kędzierska, która najpierw wybroniła rzut karny, a później kilka kolejnych akcji Piotrcovii. Dobra dyspozycja elbląskiej bramkarki umożliwiła przeprowadzenie kontrataków, które Start na ogół kończył golami. W 8. minucie, po golu Sylwii Lisewskiej, EKS prowadził 4:2. W kolejnych minutach w obu drużynach zawodziła skuteczność. Niemoc strzelecką Startu przełamała w 12. minucie bardzo skuteczna dziś Hanna Sądej. Dobra gra w obronie oraz w ataku dały elbląskiej drużynie sześciobramkowe prowadzenie (10:4). Od 21. do 28. minuty na parkiecie dominowały przyjezdne. Podopieczne Antoniego Pareckiego rzuciły w tym czasie tylko dwie bramki, a straciły aż sześć. Wynik pierwszej połowy na 14:11 ustanowiła Stefka Agova.
W drugiej odsłonie zawodów przyjezdne zabrały się za odrabianie start. Po trzech trafieniach z rzędu, w tym dwóch świetnie dysponowanej Agovej, Piotrcovia przegrywała już tylko jednym golem. Kolejne minuty to gra bramka za bramkę, aż do 52. minuty. Zdeterminowane przyjezdne walczyły o każdą piłkę, bezlitośnie wykorzystywały błędy Startu i po dwóch bramkach z rzędu wyszły na pierwsze w tym meczu prowadzenie 24:23. Gdy na tablicy wyników był remis na ławkę kar odesłana została Sylwia Lisewska i to piotrkowianki były w komfortowej sytuacji. Dwie minuty przed końcem meczu przyjezdne ponownie wyszły na prowadzenie. W końcówce Hanna Sądej wywalczyła rzut karny, który na bramkę zamieniła Lisewska. Piotrcovia usilnie starała się zdobyć zwycięskiego gola, jednak nie zdołała przebić się przez obronę Startu. Po 60 minutach gry tablica wyników wskazywała 25:25.
EKS Start Elbląg - Piotrcovia Piotrków Trybunalski 25:25 (14:11)
Start: Kędzierska, Borkowska, Sądej 7, Lisewska 5, Żakowska 4, Kołodziejska 3, Szymańska 2,Grzyb 2, Cekała 1, Aleksandrowicz 1, Szopińska, Klonowska, Karwecka.
Piotrcovia: Opelt, Kuśmierska- Agova 11, Rol 3, Kucharska 3, Piecaba 3, Nowak 3, Kopertowska 2, Sobińska, Kotecka, Osuch, Gomółka, Jałoszewska.
Kolejne spotkanie EKS zagra w Elblągu 20 września. Rywalek Startu będzie Vistal Gdynia. Tydzień później elblążanki udadzą się do Lublina, gdzie zmierzą się z mistrzem Polski. Klub kibica organizuje wyjazd na to spotkanie. Chętni mogą zgłaszać się do Krzysztofa pod nr tel 501456163.
Anna Dembińska